Jeżeli nie oglądałeś ostatniego meczu Stali Stalowa Wola w Lubinie, to nie żałuj. „Zielono-czarni” zakończyli pierwszą rundę katastrofalnie. Był to najsłabszy występ jedenastki trenera Ireneusza Pietrzykowskiego w tym sezonie.
To, że Zagłębie strzeliło „tylko” cztery gole jest zasługą, po pierwsze: dobrze broniącego Mikołaja Smyłka, po drugie: nonszalancji gospodarzy w polu karnym naszej drużyny, a po trzecie: krótkowzroczności arbitra. Katowicki rozjemca nie dostrzegał na przykład ewidentnej ręki Furtaka pod swoją bramką. I nie tylko
Szybkie otwarcie
Pierwsza bramkę Stal straciła już w 3. minucie. Jakub Kolan wrzucił piłkę wprost na głowę pozostawionego bez opieki na 8-10 metrze Rafała Adamskiego i ten popisał się celną „główką”.
Stal nie miała pomysłu na przedostanie się w pobliże bramki Zagłębia, więc próbowała szczęścia uderzeniami z dystansu. Niestety, ich jakość pozostawiała bardzo wiele do życzenia. Groźniejsi w tym elemencie byli gospodarze, ale na szczęście, na swoim posterunku czujny był Mikołaj Smyłek.
Sędzia był innego zdania
W 20. minucie wyręczył go pod bramką Furtak, który upadł na ziemię, by po chwili zagarnąć piłkę ręką. Gospodarze domagali się karnego, ale gwizdek arbitra milczał. W 32. minucie Jakub Górski w ferworze walki o piłkę trafił ręką w twarz Dudzińskiego i sędzia pokazał mu żółtą kartkę. A że było to jego drugie tego dnia „żółtko”, więc musiał opuścić plac gry.
W ostatniej akcji w pierwszej połowie, Jakub Kowalski ładnie przymierzył z rzutu wolnego z około 17 metra – piłka leciała wprost w „okienko” bramki – ale Szymon Weirauch popisał się skuteczną robinsonadą.
Co mógł zrobić Soszyński? Nic…
Po przerwie Zagłębie zdobyło trzy bramki. W kwadrans! wszystkie przy znacznej pomocy piłkarzy Stali. Tuż po wznowieniu gry Paweł Kruszelnicki przejął piłkę przed swoim polem karnym i popędził w kierunku stalowowolskiej bramki. Nie tylko nie było nikogo w Stali, kto potrafiłby go zatrzymać, ale także dogonić! Poza dwójką jego kolegów z drużyny… Na połowie Stali był tylko Soszyński. Co mógł zrobić w pojedynkę przeciwko trzem, a za chwilę czterem rywalom? Nic. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Adamski.
Nonszalancja młodzieżowców
Trzecia bramka padła w 57. minucie. Pod linią boczną w dziecinny sposób Terlecki odebrał piłkę Urbanowi i za chwilę dośrodkował głęboko na „dalszy” słupek. Banach nie zdążył wrócić i Kubisztal ze stoickim spokojem wpakował piłkę głową do siatki.
Także ostatni gol dla Zagłębia był pokłosiem niefrasobliwości gracza Stali. Na 40 metrze Dudziński w łatwy sposób wyłuskał piłkę spod nóg Pioterczaka, dograł prostopadle do Adamskiego i wysoki (195 cm wzrostu) napastnik Zagłębia uderzył celnie z 18 metrów.
I gdyby nie Smyłek…
W końcówce meczu Mikołaj Smyłek trzykrotnie ratował swój zespół przed utratą kolejnych bramek. Najbliższy pokonania naszego bramkarza był w 90. minucie Wojciech Szafranek. Urodzony w meczach 19-latek bardzo ładnie przymierzył z 16 metrów w górny róg naszej bramki, ale górą był „Miki”.
Stal wystąpiła w tym meczu bez Adama Imieli, Piotra Rogali, Lucjana Klisiewicz i Arkadiusza Ziarki, a trener Ireneusz Pietrzykowski oglądał to spotkanie zza jednej z bramek (kara za czerwona kartkę w meczu z Radunią).
ZAGŁĘBIE II – STAL 4:0 (1:0)
1-0 Adamski (3,) 2-0 Adamski (46), 3-0 Kusztal (57), 4-0 Adamski (61)
ZAGŁĘBIE: Weirauch – Kolan (46 Lepczyński), Sochań, Jach, Karasiński, Kocaba (72 Dziewiatowski), Kruszelnicki (65 Masiak), Dudziński, Adamski (65 Szafranek), Popielec (46 Terlecki), Kusztal.
STAL: Smyłek – Kowalski, Furtak, Banach, Seweryn (61 Urban), Sukiennicki, Pioterczak (83 Wojtak), Kościelniak, Soszyński, (49 Chełmecki), Górski, Iwao (72 Mydlarz).
Sędziował Marcin Bielawski (Katowice). Żółte kartki: Kolan, Sochań, Dudziński, Popielec, Adamski – Furtak, Soszyński, Górski, Rogala (rezerwowy). Czerwona kartka Górski (33. minuta, druga żółta). Widzów 137.
W pozostałych meczach 17. kolejki: Chojniczanka – Olimpia E. 2:1 (1:1), Lech II – Polonia 1:0 (1:0), Kotwica – Sandecja 2:1 (1:0), Olimpia G. – Hutnik 0:2 (0:1), Skra – KKS Kalisz 4:1 (3:0), Radunia – Stomil 1:0 (0:0), GKS Jastrzębie – ŁKS II 3:2 (2:1), Pogoń – Wisła 2:2 (1:0).
Tabela za www.regiowyniki.pl