– Te 50 lat to bardzo szybko mi przebiegło, zaczynałem od prac rysunkowych, potem stopniowo robiłem linoryty, małe formy, większe, później skupiłem się na pracach techniką gipsorytu. Powstało wiele prac, z tym, że to nie są prace powielane w setkach egzemplarzy. Każda praca to dwie, trzy odbitki z matrycy, dlatego, że jest to kłopotliwe i wymaga ręcznej pracy. Rocznie wykonuję około 5-6 grafik, które staram się pokazać w biurach wystaw – mówił podczas wernisażu Stanisław Świeca.
W galerii Spółdzielczego Domu Kultury w Stalowej Woli dostępna jest wystawa prac Stanisława Świecy. Artysta świętuje 50-lecie pracy twórczej. Wernisaż wystawy odbył się w niedzielę, 22 października. Na ekspozycji prezentowane jest blisko 80 prac, grafiki i rysunku.
Stanisław Świeca to designer, projektant form przemysłowych, artysta grafik, rysownik, pedagog, absolwent Wydziału Form Przemysłowych Krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Członek Związku Artystów Plastyków. Dwukrotny stypendysta Ministra Kultury i Sztuki oraz Wojewody Tarnobrzeskiego, wyróżniony przez Ministra Kultury i Sztuki odznaką Zasłużony Działacz Kultury.
Artysta urodził się 29 stycznia 1948 roku w Zarzeczu koło Niska. W 1961 roku rozpoczął naukę w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Jarosławiu. W 1966 roku zdał egzamin wstępny i został przyjęty na Wydział Form Przemysłowych Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.
– Miałem profesora – Jerzego Panka znanego grafika, który prowadził zajęcia plastyczne na wydziale gdzie studiowałem i on do mnie mówił jak widział co robię – pan to by się przeniósł na grafikę, bo pan ma lepsze predyspozycje graficzne. Ale ukończyłem wydział form przemysłowych – mówił Stanisław Świeca.
1 października 1973 roku Stanisław Świeca rozpoczął pracę w Ośrodku Badawczo-Rozwojowym Maszyn Ziemnych i Transportowych Huty Stalowa Wola na stanowisku plastyka specjalisty ds. wzornictwa przemysłowego. W latach 1973-1980 projektował kolorystykę maszyn budowlanych i innych wyrobów Huty Stalowa Wola oraz współpracował przy projektowaniu ładowarek, wózków naładowanych i podnośnikowych z uwzględnieniem ergonomii.
– Pracując w Hucie gdzie spędziłem kilka lat, w wolnych chwilach robiłem rysunki, ale to wszystko szło do szuflady. Dopiero po przyjęciu mnie do Związku Artystów Plastyków w Rzeszowie i pierwszej wystawie jaką miałem w Rzeszowie zacząłem poważnie traktować zajęcia graficzne i rysunkowe. Po wystawach zorientowałem się, że mam szansę konkurować z artystami, którzy kończyli grafikę czy inne kierunki, moje prace nie odbiegają, nawet wręcz są trochę inne. Po pierwszych wystawach moje prace oceniane były pozytywnie, zyskiwałem pierwsze nagrody w dziedzinie rysunku. Potem zająłem się grafiką, początkowo linorytem, robiłem małe formy, takie miniaturki. Te małe grafiki było łatwiej gdzieś wysłać na wystawę międzynarodową. Wziąłem udział w wielu wystawach międzynarodowych w Hiszpanii, Francji, Anglii czy w Nowym Jorku gdzie pokazywałem duże formy graficzne. I dalej tworzę, robię gipsoryty od takich jednokolorowych do kolorowych – mówił Stanisław Świeca.
Artysta oprócz tego, że sam tworzy, dzieli się także swoją wiedzą z młodymi adeptami sztuki.
– Prowadziłem zajęcia jako pedagog w domu kultury w Stalowej Woli, w Nisku i w Zarzeczu. Miałem różne dzieci od 4 do 18 lat. Robiły grafiki, linoryty przeważnie. I ja te prace wysyłałem na różne wystawy, również międzynarodowe i te dzieci były laureatami głównych nagród na wystawach międzynarodowych i ogólnopolskich – mówił Stanisław Świeca.
W latach 1980-2006 Stanisław Świeca zajmował się projektowaniem i realizacją reklam wizualnych. W roku 2002 został mianowany jurorem międzynarodowej wystawy konkursowej „Mini Print Internacional de Cadaques” w Cadaques w Hiszpanii i uczestniczył w jury tej wystawy.
W latach 1980-2018 brał udział w aukcjach dobroczynnych na rzecz instytucji i osób prywatnych przekazując swoje grafiki. Stanisław Świeca uczestniczy w prezentacjach sztuki w kraju i za granicą. Jest laureatem kilkudziesięciu nagród i wyróżnień.
– Z inspiracją to jest tak, że nigdy na początku nie wiem co będę robił, jeżeli sobie nawet zrobię projekt, to zaczynam według projektu, a potem te kreski inaczej prowadzę i wychodzi coś innego. Te prace przeważnie związane są z fantastyką, kosmosem, z obiektami kosmicznymi – powiedział artysta.