Funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei uniemożliwili dalszą jazdę kierowcy opla, który wjechał w słup oświetleniowy. Badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało ponad 1,8 promila alkoholu w organizmie. Za popełnione przestępstwo 29-latkowi grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
We wtorek, 10 października, po godzinie 20 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli otrzymał zgłoszenie, że na ul. Sandomierskiej pojazd wjechał w słup oświetleniowy i oddalił się z miejsca zdarzenia.
Po dojeździe na miejsce patrol ustalił, że funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei ujęli kierującego oplem. Przekazali, że jadąc na miejsce zdarzenia – w rejon przejazdu kolejowego, zauważyli pojazd z uszkodzeniami i udali się za nim. Tor jazdy opla wskazywał, że kierujący nim może być pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze SOK wykorzystali moment, kiedy pojazd zatrzymał się, jeden z nich podszedł wówczas do opla i wyciągnął kluczyki ze stacyjki, uniemożliwiając dalszą jazdę 29-latkowi, od którego wyczuł alkohol. Mężczyzna gdy dowiedział się, że na miejsce jedzie patrol policji próbował uciekać pieszo, po chwili jednak został zatrzymany.
Przybyli na miejsce policjanci przebadali kierowcę opla na zawartość alkoholu w organizmie. Badanie wykazało u 29-latka ponad 1,8 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Zostało zatrzymane mu prawo jazdy.
11 października usłyszał zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości. Teraz za swój czyn odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności, kilkuletni zakaz kierowania pojazdami oraz wysoka grzywna.
