Najbliższe wybory do Sejmu to czwarte, w których obowiązuje tak zwana ustawa kwotowa, stanowiąca, że na każdej liście musi być przynajmniej 35 proc. kobiet (lub mężczyzn). W naszym okręgu wyborczym wśród 195 kandydatów są teraz 83 panie, co stanowi 40,1 proc. walczących tu o poselski mandat.
W poprzednich wyborach w 2019 r. odsetek ten był nieco mniejszy i wyniósł 37,5 proc. Największy był w 2015 r. – 42,7 proc. A w wyborach w 2011 r., gdy parytety płci obowiązywały po raz pierwszy – sięgnął 39 proc. Dla porównania: w ostatnich wyborach, w których nie było tego parytetu, czyli w 2007 r., odsetek kobiet na listach w naszym okręgu wyborczym wyniósł tylko 20,1 proc.
Obecny podział na okręgi wyborcze obowiązuje od 2001 r. Jak przez ten czas radziły sobie panie w naszym rzeszowsko-tarnobrzeskim okręgu nr 23, gdzie do wzięcia jest 15 mandatów?
Żelazną posłanką jest tu Krystyna Skowrońska (PO) z Mielca, która zasiada w Sejmie nieprzerwanie właśnie od 2001 r. (w 2005 i 2015 r. była liderką listy). Teraz kandyduje więc po raz siódmy z rzędu. 22 lata temu poselskie mandaty zdobyły jeszcze Ewa Kantor i Halina Murias (obie z Ligi Polskich Rodzin) oraz Maria Zbyrowska z Samoobrony. Rok później do Sejmu weszła Joanna Grobel-Proszowska (SLD) ze Stalowej Woli, która objęła mandat po Tadeuszu Ferencu (został wtedy wybrany na prezydenta Rzeszowa).
W 2005 r. Murias i Zbyrowska ponownie uzyskały mandaty, a z listy PiS dostała się do Sejmu Anna Pakuła-Sacharczuk.
W przyspieszonych wyborach w 2007 r. mandaty zdobyły Grażyna Gęsicka z Warszawy (PiS) i Renata Butryn ze Stalowej Woli (PO). Gęsicka była wtedy liderką listy (zginęła w katastrofie smoleńskiej). W 2011 r. Butryn ponownie uzyskała mandat, a po raz pierwszy do Sejmu weszła nowa liderka listy PiS, Józefa Hrynkiewicz z Warszawy. W 2015 r. powtórzyła ten sukces, ponownie kandydując z 1. miejsca, a z listy PiS mandaty zdobyły wówczas jeszcze dwie panie z Rzeszowa: Krystyna Wróblewska i Halina Szydełko.
W 2019 r. mandaty w naszym okręgu uzyskały tylko 2 kandydatki:
Krystyna Skowrońska (KO) i wojewoda podkarpacka Ewa Leniart (PiS). Ta ostatnia po kilku miesiącach zrzekła się jednak mandatu i na Wiejskiej zastąpił ją były prezydent Rzeszowa Andrzej Szlachta. Tym samym, przez niemal całą minioną kadencję w Sejmie mieliśmy w naszym okręgu tylko jedną posłankę.
W najbliższych wyborach najwięcej kobiet, bo 16, jest tu na liście Bezpartyjnych Samorządowców – jej liderką jest Aleksandra Sopuch z Kamieńca Ząbkowickiego (woj. dolnośląskie). 14 pań wystawia w naszym okręgu Nowa Lewica, 13 – Trzecia Droga, 12 – Koalicja Obywatelska, a po 11 – PiS i Konfederacja. Wszystkie te listy są pełne, tzn. liczą po 30 nazwisk (dwukrotność liczy mandatów obsadzanych w naszym okręgu). Z kolei z liczącej 15 nazwisk listy komitetu Polska Jest Jedna kandyduje 6 pań, a na jej czele jest Elżbieta Zawierucha z Radomyśla Wielkiego.
Dodajmy także, iż wśród obecnych kandydatek, oprócz żelaznej posłanki Krystyny Skowrońskiej, są m.in. cztery byłe posłanki: Renata Butryn (2007-2015), Krystyna Wróblewska i Halina Szydełko (2015-2019) i Ewa Kantor (2001-2005). Kandyduje też wojewoda Ewa Leniart.