Piękna architektura, klimatyczny park, smaczne jedzenie i ciekawa oferta kulturalna. Do tego łatwy dojazd i parking, czy może być lepsze miejsce na wypoczynek lub zorganizowanie rodzinnej imprezy?
Renesans był czasem w kulturze europejskiej, gdy nastąpiło odrodzenie sztuk i nauk. Ten francuski wyraz znaczy tyle co... odrodzenie właśnie, stąd polska nazwa tego okresu. Jakże pasuje to do działań prowadzonych obecnie na Zamku w Baranowie. Obiekt będący perłą polskiego renesansu odrodził się i ponownie służy ludziom oraz sztuce. I to sztuce bardzo różnorodnej, od muzyki po malarstwo, nie pomijając sztuki kulinarnej.

Kamila Piech, wiceprezes Fundacji Pro Arte et Historia
Regionalizm nas wyróżnia
– Gościmy osoby z różnych stron świata, oni uwielbiają tą lokalną sztukę. To jest coś, co wyróżnia dane miejsce – opowiada szefowa Zamku. Na terenie Zamku działa sklepik z lokalnym rękodziełem oraz restauracja serwująca dania kuchni lasowiackiej i zamkowej. Jak wiadomo, jedną z najpopularniejszych i zarazem najskuteczniejszych form promocji regionu jest właśnie jedzenie, zwłaszcza gdy dobrze smakuje. A gdy jeszcze możemy go pokosztować w pięknym otoczeniu, wrażenia zostają na długo w pamięci. Na co szczególnie powinniśmy zwrócić uwagę w menu? – Nasza kuchnia serwuje doskonałe gołąbki z kaszą jaglaną i grzybami, tak zwane chopcie lasowiackie. To typowo regionalny produkt, którego przepis pochodzi od Zespołu Obrzędowego Lasowiaczki, jeszcze od Babci Hani. Poleca go sam mistrz kuchni Karol Okrasa. Mamy też zupę grzybową „Szlachciankę”, dania nawiązujące do lasów – z dziczyzny – zachęca Kamila Piech. Musimy pamiętać, że Zamek działa na styku kultury dworskiej i ludowej, tu te dwie kultury się łączą i przenikają, i na talerzu też to można zobaczyć. Z kuchni dworskiej warte skosztowania są pierożki z kaczki. A z dań typowo regionalnych – pierożki karpackie, czyli z kapustą i serem, o ciekawym, lekko słodkim smaku. Kuchnia zamkowa może pochwalić się własnymi wypiekami. – Mamy swoje pieczywo, swoje chlebki, bułeczki, ciasta, słodkości. Nasza cukiernia pracuje pełną parą. Także inne rzeczy serwowane naszym gościom są wyrobem naszych kucharzy: pyszne wędliny, podpiekane, duszone, wędzone. To wszystko jest w menu zamkowej restauracji, zapraszamy – mówi wiceprezes Fundacji Pro Arte et Historia.Zamek dla każdego
Zarządzający Zamkiem chcą, aby obiekt był dostępny dla każdego, niezależnie od wieku. W sezonie prowadzone były nawet kolonie dla dzieci, których przyjechała tu prawie setka z całej Polski. W sumie wszystkich gości przewinęło się kilkadziesiąt tysięcy. Tylko w festiwalu z Okrasą uczestniczyło około dwóch tysięcy osób. – Marzy mi się żeby ten Zamek żył, żeby był zawsze otwarty dla ludzi, to jest nasz polski zabytek, nasza kultura, nasza historia – słyszymy od pani Piech. – Otwieramy się na młodzież i dzieci. Od kilku miesięcy wspólnie z pracownikami, prowadzimy projekt „Młodzi artyści na Zamku”. Zapraszamy utalentowaną młodzież z regionu, aby u nas zaprezentowała swoje zdolności. Gościliśmy na przykład niedawno młodych artystów ze Stalowej Woli – Wiktora Czulińskiego ze Szkoły Muzycznej, który gra na akordeonie i Mateusza Cetnarskiego, najmłodszego w Polsce autora książek fantasy. Staram się wspierać utalentowaną młodzież, dajemy im możliwość pokazania się, promujemy ich – wyjaśnia Piech.Inwestycje są niezbędne
Na terenie zabytkowego obiektu cały czas prowadzone są różnego rodzaju inwestycje. Wszystko uzgadniane jest z konserwatorem zabytków. Obecnie zakończyły się prace przy drodze i chodnikach na terenie zespołu parkowo-zamkowego, w miejsce wysłużonego asfaltu ułożono kostkę. Prace za ponad dwa miliony złotych sfinansowała ARP, właściciel kompleksu. – Bardzo chciałabym żeby udało się jeszcze wyremontować tarasy zamkowe i obie fontanny, wschodnią i zachodnią. Przy nowej drodze, nowych murkach bastionowych, nowym dziedzińcu przed Zamkiem, one bardzo odbiegają wizerunkowo. Projekty są zrobione, teraz liczymy, że właściciel przewidzi środki na realizację w przyszłorocznym budżecie. To są bardzo poważne inwestycje, wymagają kompleksowej przebudowy. W mojej ocenie to jest najpilniejsze, później oświetlenie parkowe. Planów mam mnóstwo. O takie obiekty trzeba dbać, inwestować w wizerunek, remontować. Ale jestem też bardzo dumna z tego co już udało się zrobić – podsumowuje Kamila Piech, kierująca obiektem.Koncert z piosenkami Wodeckiego
Do zamku warto przyjechać już w najbliższą niedzielę, bo tego wydarzenia nie wolno przegapić.