Akcja rolki „tłustych kotów” PiS organizowana przez Platformę Obywatelską dotarła na Podkarpacie. To polityczny happening prezentujący nazwiska osób którzy dostali pracę w spółkach Skarbu Państwa dzięki rodzinnym lub partyjnym koneksjom.
Stalowa Wola znalazła się na liście kilkunastu miast na Podkarpaciu, w których politycy Platformy Obywatelskiej rozłożyli 50-metrową rolkę. Akcja odbyła się 5 sierpnia przy Miejskim Domu Kultury. Była ona również okazją do konferencji prasowej, w której udział wzięli między innymi radna miejska Renata Butryn i radny Dariusz Przytuła.
– Za nami lista „tłustych kotów’ z PiS, czyli tych ludzi, którzy znaleźli się w spółkach Skarbu Państwa, spółkach córkach, w radach nadzorczych i zarabiają miliony złotych. Chciałam powiedzieć, że ja mam prawo mówić o tym, ponieważ byłam posłem dwie kadencje i nigdy mi nie przyszło do głowy, żeby kogokolwiek ze swojej rodziny rekomendować do pracy, nie do zarządzania na funkcję prezesa do rady nadzorczej, ale w ogóle pracy w spółce Skarbu Państwa. Mnie jako posła obowiązywały szczególne zasady moralne. To kompetencje, doświadczenie i przede wszystkim umiejętności i predyspozycje powinny decydować o tym kto obejmuje funkcję – mówiła Renata Butryn.
Opozycja chciała, by wyborcy zobaczyli listę imion, nazwisk i kwot – czyli tego, ile zarobili dzięki pracy w spółkach Skarbu Państwa ludzie związani z politykami obozu władzy. Z wyliczeń wynika, że wszystkie te osoby łącznie zarobiły za rządów PiS 350 milionów złotych.
– U nas lokalnie mamy takiego Misiewicza, „tłustego kota”, który gdy podejmował pracę w samorządzie był pracownikiem malarni, a dzisiaj jest prezesem spółki Skarbu Państwa za bardzo wysoką pensję – dodał radny Dariusz Przytuła.
Stalowowolscy przedstawiciele struktur PO apelowali do mieszkańców rozważne wybieranie kandydatów do parlamentu, na których mają zamiar głosować. Zapowiedzieli też, że na bieżąco będą informować o tak zwanych „tłustych kotach” w naszym regionie.