Działkowcy z ROD Hutnik I w Stalowej Woli zawiadomili Prokuraturę Rejonową w Stalowej Woli o możliwości popełnienia przestępstwa przy organizacji zebrania, które miało zdecydować o wyjściu tego ogrodu ze struktur Polskiego Związku Działkowców.
Ich zadaniem, sposób organizacji tego zebrania zagrażał zdrowiu i życiu jego uczestników (zamknięte drzwi i wyjście ewakuacyjne), a ponadto członkowie zarządu komisarycznego Hutnika I dopuścili się nieprawidłowości przy weryfikacji działkowców, którzy chcieli uczestniczyć w tym zebraniu. To z kolei wpłynęło na to, że na sali zabrakło kworum (trzech głosów!) do podjęcia decyzji o wyodrębnieniu się ogrodu z PZD.
Przypomnijmy: zebranie odbyło się 6 lipca br. w auli KUL. Według list, uczestniczyło w nim 321 działkowców, podczas gdy wymagane kworum wynosiło 324. Ale już podczas wpuszczania działkowców do środka pojawiły się kontrowersje, bo nie wszyscy zostali wpuszczeni (dotyczyło to najczęściej współmałżonków razem uprawiających działkę), a na końcu zamknięto drzwi, pozostawiając na zewnątrz kilkanaście osób.
Według działkowców skarżących się teraz do prokuratury (zawiadomienie złożono też wcześniej na policji), zarząd komisaryczny dopuścił się manipulacji przy wpuszczaniu na salę obrad, przez co wypaczył późniejszy przebieg zebrania, bo wolą działkowców było wyjście Hutnika I z PZD i założenie własnego stowarzyszenia ogrodowego (będąc w PZD Hutnik I odprowadza rocznie na rzecz centrali ok. 35 tys. zł).
– Jako świadków, w zawiadomieniu do prokuratury podaliśmy cały zarząd komisaryczny i dyrektor biura PZD w Rzeszowie – mówi „Sztafecie” Krzysztof Wala, jeden z działkowców Hutnika I. – Czego oczekuję po ich przesłuchaniu? Prawdy. Za składanie fałszywych zeznań jest przecież odpowiedni paragraf – odpowiada.
Ale – jak już pisaliśmy w relacji z tego zebrania – według zarządu komisarycznego wszystko odbyło się prawidłowo i nie było żadnych manipulacji.
Działkowcy z Hutnika I oczekują też na odpowiedź centrali PZD w Warszawie, do której poskarżyli się na poprzedni zarząd ogrodu, zarzucając mu fałszowanie wyborów, niegospodarność i arogancję. Ponieważ minął miesięczny termin, wysłali ponaglenie i rozważają dalsze kroki prawne.
Zarząd komisaryczny w Hutniku I ustanowiono 30 maja br. Wcześniej, 10 maja, odbyło się zebranie działkowców, na którym odwołano poprzedni zarząd i powołano nowy, ale okręgowe władze PZD w Rzeszowie (notabene także komisaryczne) nie uznały tych decyzji, argumentując, że nie było wtedy wymaganego kworum. Tak czy inaczej, w ciągu kilku najbliższych miesięcy w Hutniku I powinny zostać przeprowadzone wybory nowego zarządu.
Kontrowersje budzi stwierdzenie podczas wpuszczania działkowców do środka pojawiły się kontrowersje, bo nie wszyscy zostali wpuszczeni (dotyczyło to najczęściej współmałżonków razem uprawiających działkę), a na końcu zamknięto drzwi, pozostawiając na zewnątrz kilkanaście osób. Drogi skrybo należy być żetelnym ponieważ to że wspólmałżonkowie uprawiają działkę to nie znaczy że obydwoje są członkami PZD. O czym dobrze wiedziałeś skrybo. Tym stwierdzeniem podgrzewasz atmosferę. Wyrazy uznania za takie dziennikarstwo. Zarząd poprzedni sam zrezygnował i podał się do dymisji. O sposobie odwołania zarządu decyduje walne zebranie przy frekwencji 50% + 1 członków ROD. Nie był spełniony ten warunek a więc walne zebranie nie mogło odwołać zarządu. Zanim się cokolwiek naskrobie to wrto trochę poczytać .