Końcem czerwca w miejscowości Bezmiechowa Górna odbył się wyścig rowerowy Proziak Gravel Race. Do wyboru uczestnicy mieli dwie trasy: krótką liczącą 140 km i długą o długości 424 km. Tą pierwszą pokonała grupa rowerzystów ze Stalowej Woli.
Wyścig rozpoczął się i zakończył na terenie szybowiska w Bezmiechowej, położonego na jednym z najpiękniejszych szczytów widokowych w Górach Słonnych (Kamionka 631 m). Prowadzi tam jeden z najbardziej znanych podjazdów na Podkarpaciu, który należy do najcięższych w Polsce. Początek trasy przebiegał po asfalcie. Później pojawiły się odcinki szutrowe w Rezerwatach Krywe i Sine Wiry. W tym roku deszcz dołożył zawodnikom utrudnień w postaci błota.
22 miejsce zajął Mirosław Małek z czasem 7 h i 34 min., po nim linię mety przekroczył Maciej Szporek. 28 był Paweł Presman, 29 Maciej Wojtala, 89 Piotr Zeliaś, a 98 Marcin Żołna, który tak skomentował udział w rywalizacji: – Ciągły deszcz, bardzo śliskie i wymagające leśne trasy. Podjazdy dawały się mocno w kość. No i walka z własnymi słabościami. Po ukończeniu wyścigu powiedziałem, że już nigdy więcej, ale po chwilowym odpoczynku zaczynam się zastanawiać.
Warto podkreślić, że uczestnicy wyścigu musieli się zmieścić w dwunastogodzinnym limicie czasowym, a wartość przewyższeń wynosiła 2925 m. Na mecie na wszystkich uczestników czekały proziaki. Nie tylko klasyczne, ale też na słodko z dżemem i owocami oraz na słono z masłem i masłem czosnkowym.
(eż)