– Najnowsze wydanie albumu o powiecie niżańskim jest znacząco poszerzone. Przybyło około 40 stron, a to prawie jedna czwarta poprzedniej edycji. Czego jest więcej?
– Część rozdziałów zostało uzupełnionych bieżącymi wydarzeniami, są nowe ilustracje, ale album jest grubszy przede wszystkim ze względu na dodanie nowego rozdziału opowiadającego o turystyce w powiecie. Widać jak powiat się rozwija. Szczególne w ostatnich latach, bo nie tylko w Nisku, ale w całej okolicy nastąpiły istotne zmiany, na przykład w zakresie budowy dróg, w tym drogi ekspresowej S-19. Uznałem, że należy to odnotować, są to historyczne wydarzenia.
– Tradycyjnie autorów pyta się jak długo zeszło im z napisaniem książki. Ile ty musiałeś poświęcić czasu na zgromadzenie tak obszernego materiału?
– Dwadzieścia lat (śmiech). Ta publikacja to w zasadzie podsumowanie mojej pracy dziennikarskiej, i później, już na emeryturze.
– Co w tym albumie jest, według ciebie, najbardziej ciekawego?
– Są dwie informacje, które mogą szczególnie zainteresować czytelnika. Pierwsza to akt porozumienia między królem Władysławem Warneńczykiem a Mikołajem Czajką z Jaworu, który udzielił monarsze subsydium, a jako zadośćuczynienie wziął w użytkowanie Nisko i sąsiadującą z nim wieś Zaosice. Pokazałem nie tylko fotografię tego aktu, ale postarałem się o jego przetłumaczenie z łaciny na język polski. O tym dokumencie wiadomo było od kilku lat, natomiast treści tego zapisu nie znaliśmy.
Druga rzecz, na którą zwróciłbym uwagę czytelników, to dokładny opis przygotowań, budowy i odsłonięcia pomnika Jana Pawła II w Ulanowie. Z tego wydarzenia pozostało bardzo mało zdjęć. Starałem się, żeby cokolwiek znaleźć. Udało się to z pomocą księdza prałata Józefa Lizaka. Fotografie nie są dobrej jakości, ale są. To prawdopodobnie pierwszy w Polsce pomnik naszego papieża postawiony jeszcze w czasach PRL-u poza murami świątyni.
– Na stronie redakcyjnej publikacji wymieniasz wiele nazwisk osób, którym dziękujesz za pomoc. Na czym ona polegała?
– Korzystałem ze swoich materiałów, własnych zdjęć, ale prosiłem też o udostępnienie mi ilustracji z różnych uroczystości, w których nie mogłem lub nie miałem okazji uczestniczyć.
– Chętnie się ludzie dzielą takimi pamiątkami?
– Tak. Jest to wiele osób, między innymi Piotr Barć z Woliny, Jan Adam Barański z Krakowa, Zbigniew Bednarz z Jeżowego, Waldemar Sprysak z Huty Podgórnej, a także moje koleżanki i koledzy: Agnieszka Kopacz, Karolina Kutyła, Marian Grzybowski, Zdzisław Surowaniec, Konrad Sinica, Marek Samojeden, Piotr Anioł, którzy udostępnili mi swoje zdjęcia bez wahania i bezinteresownie.
– Podczas niedawnego spotkania promującego album, podziękowania skierowałeś także do starosty niżańskiego.
– Książkę napisać jest łatwo, trudniej znaleźć wydawcę, a jeszcze trudniej jest znaleźć pieniądze na jej publikację. Starosta Robert Bednarz znalazł je i dzięki temu album się ukazał, bez niego by tej książki nie było. Dodam jeszcze, że jako autorowi nie stawiał mi żadnych warunków, miałem wolną rękę. Jedyne o co prosił, to żeby na okładce znalazły się zdjęcia ze wszystkich gmin powiatu niżańskiego.
Rozmawiała Lilla Witkowska
A gdzie można ten album kupić?