W dwóch ostatnich meczach „Stalówka” zdobyła tylko jeden punkt, ale zachowała pozycję lidera. W niedzielę zmierzy się w Sieniawie z Sokołem. Zwycięstwo otworzy „zielono-czarnym” bramkę wjazdową na autostradę do 2 ligi.
Ale także w przypadku remisu lub porażki nie stracą stalowcy szansy na awans. Na cztery kolejki przed zakończeniem rozgrywek trzy drużyny wciąż mogą myśleć mistrzostwie. Po ostatniej kolejce może się okazać, że: Stal, Wieczysta i Avia mają po… 68 punktów. Gdyby do tego doszło, 2 liga będzie w następnym sezonie w… Świdniku. To oczywiście tylko i wyłącznie teoretyczne rozważania, ale wiemy wszyscy, że piłka nożna potrafi nieobliczalna.
Dlatego piłkarze Stali, żeby nie stresować już więcej, ani siebie, ani swoich kibiców, mogą w Sieniawie uprościć sobie sprawę. A to zapewni im zwycięstwo. I tylko o tym myślą stalowcy, jednak zdają sobie zapewne też sprawę z tego, jak trudne zadanie będą mieć do wykonania.
Tylko jednej drużynie udało się pokonać na wiosnę Sokoła na jego stadionie. Czarnym Połaniec, którzy wygrali 3:1. Punkt wywiozło Podlasie (1:1), a pozostałe ekipy, w tym Wieczysta, wracały z niczym. Unia przegrała 0:3, Wieczysta 2:3, Korona II 1:2, Wisła 0:4. Ale nie tylko w domu Sokół potrafi punktować, o czym świadczą wygrane w Dębicy 1:0 i w Ostrowcu Św. 3:1.
W każdym z rozegranych meczów zespół trenera Arkadiusza Barana strzela gole. Łącznie zdobył wiosną 24 bramki, nie wliczając 3 za walkower z Łagowem. Dla porównania, Stal zdobyła w rundzie rewanżowej 18 bramek.
Niedzielne derby Podkarpacia będą także spotkaniem dwóch najlepszych w lidze egzekutorów rzutów karnych. Mateusz Geniec z Sokoła ma na swoim koncie 10 celnych „jedenastek”, a kapitan Stali Jakub Kowalski – 13. Obydwaj nie pomylili się z 11. metrów w pierwszym meczu obydwu drużyn w Stalowej Woli. Kowalski zdobył bramkę z karnego w 65. minucie, a Geniec w 90. minucie. Mecz zakończył się wygraną „Stalówki” 3:2 – w doliczonym czasie gry zwycięską bramkę dla naszej drużyny zdobył Sławomir Duda.