Blisko 70 klubów lekkoatletycznych wystawiło swoje zespoły w Mistrzostwach Polski Sztafet, które odbywały się na stadionie 650-lecia, Centrum Lekkoatletycznego im. Ryszarda Ksieniewicza w Słupsku. Fantastycznie spisały się sztafety Katolickiego Klubu Lekkoatletycznego Stal Stalowa Wola. Sztafeta dziewcząt 4x200 m wywalczyła „złoto” w kategorii U-16, a sztafeta mix 4x400 m stanęła na najwyższym stopniu podium w kategorii U-18.
Trenerem naszych sztafet jest Mirosław Barszcz. Mistrzowskie tytuły naszych biegaczy to kolejny sukces tego jakże utytułowanego i zasłużonego dla polskiej lekkoatletyki trenera. Lekkoatleci trenowani przez Barszcza są dla swoich rywali niczym… barszcz sosnowskiego dla spacerujących po łąkach i bezdrożach. Już kiedy stają przy blokach startowych to wzbudzają strach u swoich konkurentów. Podobnie było w tym roku w Słupsku. Obydwie sztafety, które przygotowywał Mirosław Barszcz były poza zasięgiem!
Julia Czarny show i mistrzowski debiut Mileny Basińskiej, Natalii Krupy i Leny Radzik
Pierwsza ze zdobycia tytułu mistrzowskiego cieszyła się sztafeta dziewcząt 4x200 m U-16 w składzie: Milena Basińska, Natalia Krupa, Lena Radzik i Julia Czarny. „Stalówki” biegały w drugiej serii. Pierwszą wygrała GALA Gdańsk w czasie 1:50,19. Bieg z udziałem stalowowolskiej sztafety był szybszy. Po trzech kółkach nasze biegaczki zajmowały trzecią pozycję. Komentujący bieg na platformie KP Sport całą uwagę skupił na sztafetach Wawelu Kraków i Pomeranii Szczecinek. W pewnym momencie, kiedy zawodniczki pokonywały ostatnie 400 m stwierdził nawet, że to „tory zewnętrzne będą miały najwięcej do powiedzenia, jeżeli chodzi o końcówkę biegu”. Na szczęście zauważył w porę, że na pierwsze miejsce wysuwa się zawodniczka biegnąca po torze drugim i że jest nią Julia Czarny ze Stali, która minęła linie mety z czasem 1:46,52. – Julka była jedyną zawodniczką która startowała wcześniej mistrzostwach Polski w biegu na 600 m i 4x100 m. Pozostała trójka debiutowała w zawodach tej rangi i dlatego to zwycięstwo ma smak szczególny. Wszystkie pobiegły optymalnie, bardzo ładnie technicznie i należą się im wielkie brawa. A niewiele brakowało, by na mistrzostwa nie pojechała Milena Basińska, choć sama zawodniczka bardzo chciała wystartować. Teraz nie zaprzątam sobie tym głowy. Dziewczyny mają złoto i tylko to się liczy - powiedział „Sztafecie” trener Stali, Mirosław Barszcz.
Marek Grykałowski, Paulina Zawół, Kuba Bembenek i Kornelia Butryn pokazali swoim rywalom… plecy
Sztafeta mix do lat 18 broniła tytułu mistrza Polski w tej kategorii wiekowej wywalczonego przed rokiem w Karpaczu, na stadionie im. Ireny Szewińskiej. W porównaniu do tamtych mistrzostwach w drużynie zaszła jedna zmiana. Natalię Cygan zastąpiła Paulina Zawół. W Słupsku pobiegła na ostatniej zmianie. Stal startowała w drugiej serii na torze 7. Naszą sztafetę otwierał Marek Grykałowski i pierwszy z całej stawki przekazał pałeczkę Paulinie Zawół. Debiutantka nie tylko utrzymała pierwsze miejsce, ale zyskała kolejne kilka metrów przewagi. Jeszcze bardziej „odpłynął” rywalom Jakub Bembenek. Gdy przekazywał pałeczkę Kornelii Butryn, rywale dopiero wbiegali na prostą. Kornelka dopełniła formalności. Niezagrożona pokonała 400 m i po chwili nasza sztafeta mogła odtańczyć taniec radości! Mistrzowski tytuł został obroniony, czasem 3:37,88, a więc blisko 3 sekundy lepszym od tego który zapewnił im złoty medal przed rokiem (3:40,28). – Jestem przekonany, że gdybyśmy biegali w 3 serii, która była szybsza, to można było pokusić się o rekord Polski - mówi trener Mirosław Barszcz. – Inaczej biegnie się czując oddech rywala na plecach, a inaczej, kiedy sam walczysz tylko z czasem. Ale jest złoto, jest radość, jest spełnienie marzeń młodych lekkoatletów i to jest najważniejsze.
Komentarze