Podczas nocnej służby, policjanci z Gorzyc, zaopiekowali się czworonogiem, który błąkał się po drodze krajowej nr 77. Pies nie posiadał obroży, był wystraszony, zziębnięty i głodny. Funkcjonariusze zabrali psa do radiowozu, gdzie mógł się ogrzać, nakarmili go, a następnie przekazali pod właściwą opiekę.
W sobotę, 25 marca, po godz. 22, policjanci z komisariatu w Gorzycach otrzymali zgłoszenie o błąkającym się czworonogu przy drodze krajowej nr 77. Mundurowi udali się w ten rejon. Będąc na ulicy Sandomierskiej, znaleźli psa, który znajdował się na jezdni. Kierowcy omijali czworonoga, aby nie doszło do jego potrącenia.
Pies zachowywał się spokojnie, jednak stwarzał wrażenie wystraszonego i trząsł się z zimna. Policjanci zatrzymali bezpiecznie radiowóz na poboczu drogi, a jeden z funkcjonariuszy udał się w kierunku psa, nawołując go, aby do niego podbiegł. Po krótkim czasie zwierze podeszło do policjanta.
Funkcjonariusz obejrzał czworonoga. Na szczęście nie posiadał żadnych obrażeń świadczących o tym, że mógł zostać potrącony przez samochód. Pies był bardzo głodny i wystraszony. Policjanci nakarmili czworonoga i dali mu wody.
Niestety zwierzę nie miało na sobie żadnej obroży. Policjanci zabrali czworonoga do radiowozu i przewieźli do instytucji gminnej, gdzie trafił pod właściwą opiekę.
Czytaj również: