26-latek udaremnił dalszą jazdę nietrzeźwemu kierowcy. Kierujący mazdą miał 2 promile alkoholu. Ponadto okazało się, że już wcześniej mężczyzna stracił prawo jazdy. Teraz za swoje postępowanie będzie odpowiadać przed sądem.
W poniedziałek, 27 lutego, po godz. 19, dyżurny niżańskiej jednostki otrzymał zgłoszenie od świadka, który uniemożliwił dalszą jazdę kierowcy mazdy. Świadek, którym był 26-letni kierowca audi, jechał w kierunku Dąbrówki. Z naprzeciwka jechał samochód marki mazda, za kierownicą którego siedział 67-letni mężczyzna. Po torze jego jazdy można było wnioskować, że jest pijany. Kierujący osobową mazdą cały czas zjeżdżał na przeciwległy pas ruchu. W wyniku czego uszkodził bok pojazdu 26-latka, mimo, że ten zjechał na pobocze.
W momencie kiedy doszło do zderzenia pojazdów, kierowca mazdy zatrzymał się, a zgłaszający podbiegł do niego i zabrał mu kluczyki ze stacyjki. 26-latek oświadczył, że od kierowcy mazdy wyczuł alkohol.
Policjanci sprawdzili stan trzeźwości 67-latka. Mężczyzna miał 2 promile alkoholu w organizmie. Ponadto podczas sprawdzeń w systemie okazało się, że kierujący ma zatrzymane prawo jazdy.
Mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Czytaj również:
I jak można narzekać na dzisiejszą młodzież. 67 lat a rozumu brak