• Kontakt
  • O nas
piątek, 22 września, 2023
Sztafeta.pl - wiadomości z miast Stalowa Wola i Nisko
No Result
View All Result
  • Wiadomości
  • Stalowa Wola
  • Nisko
  • Sport
  • Kultura
  • Porady
  • Księgarnia
  • Ogłoszenia
  • Nekrologi
  • E-wydanie
Sztafeta.pl
No Result
View All Result
Strona Główna Sport

Dead Sea Marathon, czyli bieganie po morzu na środku pustyni

Mariusz Biel Dodane przez: Mariusz Biel
23 lutego 2023
w Sport
0
Piotr Rochowski po zdobyciu Korony Maratonów Polskich startuje w biegach zagranicznych, ale tylko tych najbardziej atrakcyjnych pod względem geograficznym, przyrodniczym, historycznym

Piotr Rochowski po zdobyciu Korony Maratonów Polskich startuje w biegach zagranicznych, ale tylko tych najbardziej atrakcyjnych pod względem geograficznym, przyrodniczym, historycznym

Share on FacebookShare on Twitter

Od czterech lat w Ein Bokek, mieście uzdrowiskowym położonym pośrodku pustyni w Izraelu nad Morzem Martwym odbywa się Dead Sea Marathon. To, co wyróżnia ten maraton od innych, to jego trasy, które zlokalizowane są na groblach będących granicą między izraelskim a jordańskim Morzem Martwym. W tym roku na starcie Dead Sea Marathon stanął PIOTR ROCHOWSKI – reprezentant Stalowowolskiego Klubu Biegacza.

Dead Sea Marathon, czyli bieganie po morzu na środku pustyni Sztafeta.pl
Służby bezpieczeństwa Izraela tylko raz w roku i tylko na potrzeby Dead Sea Marathon udostępniają groble, stanowiącą granicę izraelsko-jordańską

Maraton w Ein Bokek jest najniżej umiejscowionym biegiem na świecie – lustro wody znajduje się 433 m p.p.m. I jeszcze jedna ważna rzecz. Służby bezpieczeństwa państwa Izrael tylko raz w roku i tylko dla biegaczy udostępniają trasy po groblach do publicznego użytku.
Organizatorzy 4. Dead Sea Marathon przygotowali trasy od 5 do 50 km. Wszystkie prowadzone były w większości płaskimi szutrowymi groblami, więc zawodnicy pokonując kolejne kilometry mieli widok na turkusowe Morze Martwe z lewej i z prawej strony oraz góry Pustyni Judzkiej.

W Polsce wybiegał już wszystko, co było do wybiegania

W tym roku na starcie maratonu w Ein Bokek stanął Piotr Rochowski – zawodnik Stalowowolskiego Klubu Biegacza, nauczyciel języka niemieckiego w Centrum Edukacji Zawodowej w Stalowej Woli, tłumacz, autor książek do języka zawodowego niemieckiego i angielskiego z branży mechanicznej, samochodowej, fryzjerskiej i innych.
Po zdobyciu Korony Maratonów Polskich (w ciągu 24 miesięcy w dowolnej kolejności należy ukończyć pięć maratonów: Maraton Dębno, Cracovia Maraton, Wrocław Maraton, Maraton Warszawski i Poznań Maraton – red.) Piotr Rochowski przerzucił się na zagraniczne bieganie. Jednak nie wchodzą w rachubę biegi uliczne, lecz takie, których trasy zlokalizowane są w miejscach nietypowych i ciekawych pod względem swojej atrakcyjności. Ma już za sobą maraton w Grecji klasyczną trasą, wytyczoną przez Filippidesa (Maraton – Ateny), maraton po Murze Chińskim, a w tym roku, na początku lutego, ukończył maraton po Morzu Martwym.

Miny, uzbrojeni żołnierze i chrzęszcząca pod stopami sól

Przyimek „po” jest tu jak najbardziej na miejscu – nie był to bieg „nad”, czy „przy” Morzu Martwym, lecz po grobli przebiegającej przez jego sam środek, będącej jednocześnie izraelsko-jordańską granicą.
Granicą na tyle pilnie strzeżoną, że zboczenie z trasy groziło śmiercią, o czym informowały tabliczki, ostrzegające zawodników przed minami. Dodatkowo trasę biegu obstawiali uzbrojeni żołnierze armii izraelskiej. Krajobraz był przez większość trasy pustynno-księżycowy, pozbawiony życia, zero roślinności, a zamiast piachu chrzęszcząca pod stopami sól. I to wszystko w najniższym punkcie na kuli ziemskiej, około 430 m poniżej poziomu morza.Dead Sea Marathon, czyli bieganie po morzu na środku pustyni Sztafeta.pl

Biegło się przyjemnie do czasu, kiedy pojawiło się słońce

Kilkunastoosobowa ekipa z Polski została zakwaterowana w oddalonym od Ein Bokek Tel Awiwie około 180 km. Nie dane więc im było dobrze i długo wypocząć przed startem, ponieważ zaplanowano go na godzinę 5.15 czasu polskiego (6.15 czasu miejscowego), a więc bieg rozpoczynał się w… ciemnościach.
– Dzięki temu, że tak wcześnie nastąpił start, można było na metę było dotrzeć przed południem, unikając największego upału. Początkowo biegło się przyjemnie, ale już po przebiegnięciu półmaratonu słońce zaczęło dawać się we znaki – mówi Piotr Rochowski.
Na 30. kilometrze tempo biegacza ze Stalowej Woli wyraźnie zmalało – temperatura powietrza wzrosła, a promienie słoneczne uderzały ze zdwojoną siłą, odbijając się od morza i kryształków soli na trasie. Sytuację ratowały ustawione co 3 kilometry punkty żywieniowe, gdzie oprócz wody i izotoników, zawodnicy mieli do dyspozycji żele i owoce; banany, pomarańcze, daktyle.
Na kilka kilometrów przed metą biegacze opuścili mało gościnną solną pustynię i wbiegli na drogę prowadzącą do Ein Bokek. Jednak nadzieja na łatwą nawierzchnię okazała się przedwczesna.
– Owszem, pojawił się asfalt, był też chodnik, ale zaczęły się delikatne, lecz męczące podbiegi i zbiegi, a nagrzane podłoże dawało się mocno we znaki stopom. Słońce było już prawie w zenicie, temperatura osiągnęła 33 stopnie. Dlatego pewną ulgą były wiaty przystanków autobusowych dające sekundy wytchnienia w cieniu – mówi Piotr Rochowski.

Dead Sea Marathon, czyli bieganie po morzu na środku pustyni Sztafeta.pl
Piotr Rochowski na mecie

Maraton dłuższy od innych i morze inne od innych

Po przebiegnięciu 42 kilometrów wstąpiła w zawodników nadzieja rychłego finiszu, jednak okazało się to złudne, bo zamiast 42 km i 195 metrów, ten maraton był w rzeczywistości dłuższy o ponad 160 m.
– Każdy, kto startował w biegu na królewskim dystansie wie, jak działa takie wydłużenie trasy na psychikę biegacza – mówi Piotr Rochowski, który ukończył 4. Dead Sea Marathon w czasie 4 godzin 45 minut i 55 sekund i w klasyfikacji generalnej open zajął 250. miejsce, natomiast w swojej kategorii wiekowej M-60 znalazł się na miejscu 17.
– Biegałem szybciej maratony. Moja życiówka wynosi 3:57,17, ale Dead Sea Marathon różni się od innych pod tak wieloma względami, że to w jaki czasie go pokonam było tak naprawdę drugorzędne. Po biegu mogliśmy się zregenerować w Morzu Martwym. Jego zasolenie wynosi średnio 260 % – dla porównania Bałtyk ma zasolenie około 7 % – co praktycznie uniemożliwia utopienie się w nim. Można położyć się na jego tafli i spokojnie dryfować. I tak też zrobiłem – mówi reprezentant Stalowowolskiego Klubu Biegacza.

Dead Sea Marathon, czyli bieganie po morzu na środku pustyni Sztafeta.pl
Regeneracja po biegu, oczywiście w Morzu Martwym
Mariusz Biel

Mariusz Biel

Dziennikarz tygodnika Sztafeta, sport - mariuszbiel@gmail.com tel. 509 387 011

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

POLECANE

Rudnik nad Sanem. W niedzielę “Moto-Ziemniak”

Rudnik nad Sanem. W niedzielę “Moto-Ziemniak”

22 września 2023
Nie było chętnych na remont Parkowej

Drugie podejście do ulicy Parkowej

22 września 2023

PROPONOWANE

Rudnik nad Sanem. W niedzielę “Moto-Ziemniak”
Wiadomości

Rudnik nad Sanem. W niedzielę “Moto-Ziemniak”

22 września 2023
Nie było chętnych na remont Parkowej
Stalowa Wola

Drugie podejście do ulicy Parkowej

22 września 2023
Poświęcenie i nadanie nowego wozu dla OSP Pysznica
Wiadomości

Poświęcenie i nadanie nowego wozu dla OSP Pysznica

22 września 2023
Festyn w Chwałowicach
Wiadomości

Festyn w Chwałowicach

22 września 2023
Przedszkolaki miały swoje święto
Wiadomości

Przedszkolaki miały swoje święto

22 września 2023
81. rocznica pacyfikacji wsi Kochany
Wiadomości

81. rocznica pacyfikacji wsi Kochany

22 września 2023
Facebook Twitter Youtube Instagram

Wydawnictwo Sztafeta działa od 1992 r. Zostało powołane do wydawania lokalnej gazety, a obecnie jest jedną z największych i najstarszych oficyn wydawniczych na Podkarpaciu.

  • O nas
  • Kontakt
  • Ogłoszenia
  • Polityka prywatności
  • Regulamin
  • Praca Stalowa Wola
  • Dodaj ofertę pracy

NEWSLETTER

Copyright 2023 © SZTAFETA. Wszystkie prawa zastrzeżone. |Archiwalna wersja strony | RODO | Realizacja Wirtualny Marketing

No Result
View All Result
  • Wiadomości
  • Stalowa Wola
  • Nisko
  • Sport
  • Kultura
  • Porady
  • Księgarnia
  • Ogłoszenia
  • Nekrologi
  • E-wydanie

Copyright 2023 © SZTAFETA. Wszystkie prawa zastrzeżone. |Archiwalna wersja strony | RODO | Realizacja Wirtualny Marketing

Używamy ciasteczek (cookies) na naszej stronie, aby Twoje doświadczenia w jej przeglądaniu były lepsze. Kliknij akceptuj, aby zaakceptować ustawienia.
Akceptuj
Manage consent

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Non-necessary
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
SAVE & ACCEPT