Trzy indywidualne wystawy pod wspólnym tytułem „Jeszcze trochę” można oglądać od 12 lutego w Muzeum Regionalnym w Stalowej Woli. To prace z dziedziny sztuki współczesnej, które rozpoczynają tegoroczny cykl wystawienniczy w muzeum.
Mikołaj Kowalski, Małgorzata Pawlak i Sławomir Toman – to autorzy wystawy pod niewiele mówiącą nazwą „Jeszcze trochę”. O tym skąd wziął się ten tytuł mówi mówi kurator ekspozycji.
– Wystawa ta jest kontynuacją wystawy z Krakowa pt. „Długa droga na szczyt”. Kiedy rozmawialiśmy co będziemy tutaj pokazywać, to powiedziałem, że pokażemy to co w Krakowie i dorobimy jeszcze trochę i stąd wziął się tytuł. To nie oznacza jednak, że ten tytuł jest byle jaki. On pokazuje tę ideę, którą chcieliśmy tu zobrazować, czyli dążenia artysty i przyczyny twórczości artystycznej. Każdy tutaj na swój sposób prezentuje rozumienie własnych dążeń artystycznych. Drugim wątkiem interpretacyjnym jest jeszcze kolekcjonowanie obrazów, wątków artystycznych – mówi Mikołaj Kowalski, kurator i jednocześnie współtwórca wystawy. W sztuce interesuje się technologią, dlatego w Stalowej Woli możemy zobaczyć jego prace, do stworzenia których wykorzystał elementy elektroniczne.
– Jeśli chodzi o moją część wystawy, to powiem, że ja analizuję wszystko to co jest można powiedzieć nudne, codzienne. W mojej części wystawy skupiłem się na upływie czasu. Po prostu przetwarzam codzienność na dział sztuki i wszystko co jest pomiędzy znaczącymi zdarzeniami – mówi Mikołaj Kowalski.
Z kolei prace Małgorzaty Pawlak przedstawiają miejską naturę. Malarka zabiera na nocne spacery noktowizor i dokumentuje przyrodę, którą później przelewa na płótno.
– Moja część wystawy to są przede wszystkim obrazy olejne, będące owocem moich artystyczno-przyrodniczych doznań. Obrazy te powstają na podstawie zdjęć, które wykonuję w czasie moich spacerów po Lublinie. Ogólnie rzec biorąc, jest to cykl o miejskiej przyrodzie, ale te rośliny są też dla mnie symbolem wzrostu jako takiego, także w sensie życiowym i artystycznym. Pracą, którą zrobiłam specjalnie na ten pokaz jest obiekt pod tytułem „wieczna zapałka”, praca o nadziei i niegasnącym zapale, który podzielamy – mówi Małgorzata Pawlak.
Nad młodymi artystami czuwa doświadczony malarz dydaktyk, kurator wielu wystaw, juror konkursów artystycznych – Sławomir Toman.
– W moim przypadku jest to zainteresowanie sztuką w ogóle, w tym pracami innych artystów. Większość tych obrazów, które można zobaczyć na wystawie to są przedstawienia elementów, albo całe prace innych artystów, z którymi jestem w dobrym kontakcie – mówi Sławomir Toman.
Niedzielny wernisaż przyciągnął wielu mieszkańców Stalowej Woli i okolic. Uczestnicy z uwagą oglądali prace i wchodzili w dyskusję z ich autorami. To pokazuje, że sztuka współczesna ma wielu amatorów wśród stalowowolan.