• Kontakt
  • O nas
środa, 29 marca, 2023
Sztafeta.pl - wiadomości z miast Stalowa Wola i Nisko
No Result
View All Result
  • Wiadomości
  • Stalowa Wola
  • Nisko
  • Sport
  • Kultura
  • Porady
  • Księgarnia
  • Ogłoszenia
  • Nekrologi
  • E-wydanie
Sztafeta.pl
No Result
View All Result
Strona Główna Historia

Odyseja „skorpiona” Billa

Nie znalazł złota w Kanadzie...

Stanisław Chudy Dodane przez: Stanisław Chudy
4 lutego 2023
w Historia
1
Pierwsza po wojnie wizyta Bolesława Dzierżka w rodzinnych stronach. Zdjęcie wykonano 15 sierpnia 1959 r. przed kościołem w Zaleszanach. Jest na nim pięcioro z siedmiorga żyjących wtedy rodzeństwa Dzierżków: pierwsza z lewej Helena  (najmłodsza siostra Bolesława), nad nią jej mąż Jan, a obok niej córeczka Lucyna. Następnie, w górnym rzędzie: Bolesław Dzierżek, jego ojciec Jan, siostry Stanisława i Kazimiera oraz brat Feliks. W dolnym rzędzie stoi Hanna, córka Kazimiery, i Mietek, syn nieobecnej na zdjęciu siostry Bronisławy

Pierwsza po wojnie wizyta Bolesława Dzierżka w rodzinnych stronach. Zdjęcie wykonano 15 sierpnia 1959 r. przed kościołem w Zaleszanach. Jest na nim pięcioro z siedmiorga żyjących wtedy rodzeństwa Dzierżków: pierwsza z lewej Helena (najmłodsza siostra Bolesława), nad nią jej mąż Jan, a obok niej córeczka Lucyna. Następnie, w górnym rzędzie: Bolesław Dzierżek, jego ojciec Jan, siostry Stanisława i Kazimiera oraz brat Feliks. W dolnym rzędzie stoi Hanna, córka Kazimiery, i Mietek, syn nieobecnej na zdjęciu siostry Bronisławy

Share on FacebookShare on Twitter
Odyseja „skorpiona” Billa Sztafeta.pl
„Skorpion” Bolesław Dzierżek, Anglia rok 1947

27 stycznia 2023 r. minęło 25 lat od śmierci w dalekiej Kandzie plutonowego Bolesława Dzierżka z Kotowej Woli. Żołnierza 2. Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa, uczestnika bitwy pod Monte Cassino, czołgisty z legendarnego 4. Pułku Pancernego Skorpion.

To on, trawiony tęsknotą za rodzinnymi stronami, w lipcu 1946 r. tak pisał z Londynu do matki, nie wiedząc, że ta od prawie 7 lat już nie żyje, pisał na odwrocie dedykowanego jej zdjęcia, na którym stoi w mundurze i z przypiętymi wojennymi odznaczeniami: – Mamuś moja Mamuś lepiej siedzieć w chałupie a te mendaliki wszystkie powiesić na… ścianie.

Nie wiedział też wtedy, że za dwa lata czeka go wyprawa za Ocean i życie na dalekiej obczyźnie. Że minie aż 20 lat od opuszczenia Kotowej Woli w 1939 r., nim odwiedzi ojczyste strony i znów przekroczy próg rodzinnej chałupy.

Historię Billa Dzierżka, bo takim imieniem nazywano go w Armii Andersa, opisałem w obu wydaniach książki o „żołnierzach znad Wisły i Sanu walczących w bitwie pod Monte Cassino” (2015 i 2020). Myślę, że warto przypomnieć ją także na łamach „Sztafety”.

Rowerami na wojnę

Bolesław Dzierżek urodził się 21 listopada 1912 r. w Kotowej Woli (był to wtedy dawny powiat tarnobrzeski w ramach CK Austro-Węgier). Był synem Jana i Marii z Sarnowskich, miał trzech braci i cztery siostry.

– Mój ojciec, Henryk, najmłodszy z braci, zapamiętał, jak pod koniec sierpnia 1939 roku bracia Bolek i Mietek pojechali rowerami do Rozwadowa na punkt mobilizacyjny. I wtedy ślad się po nich urwał. Bolek odnalazł się po latach w Anglii. Mietek, jako oficer był więźniem Starobielska i został zamordowany przez Rosjan w Charkowie – opowiadał mi Bolesław Dzierżek z Tarnobrzega, który imię otrzymał po stryju „od Andersa”.

To on ma w domowym archiwum bogaty zbiór jego dokumentów i opisanych fotografii: przedwojennych z Polski i tych późniejszych – z Iranu, Iraku, Palestyny, Egiptu, Włoch, Anglii i Kanady. Z woli stryja otrzymał też jego wyjściowy mundur, beret i odznaczenia.

Z kolei Lucyna Galek ze Zbydniowa, siostrzenica żołnierza, otrzymała od niego album z unikatowymi wojennymi i rodzinnymi zdjęciami. Inna siostrzenica, Leokadia Kuziora z Pysznicy, dostała drewniany obraz Matki Boskiej z Dziecięciem, który Bill zawsze woził w czołgu.

Niewola, łagry, Armia Andersa

We wrześniu 1939 r. Bolesław Dzierżek, walczący w 39. Pułku Piechoty Strzelców Lwowskich, dostał się do sowieckiej niewoli i trafił do łagrów w Archangielsku na Dalekiej Północy, a stąd do Armii Andersa, z którą w marcu 1942 r. ewakuował się do Persji (Iranu). Na jednym ze zdjęć napisał: – Piątka sybiraków, dobrych kolegów z czasów ciężkich przeżyć w wojsku i u Stalina. Na innym z kolei pisze o szóstce sybiraków „po opuszczeniu raju na ziemi i oddychnięciu całą piersią na Perskiej ziemi w dowód nowego życia”.

Bolesław był kierowcą i mechanikiem warsztatowym w 4. Pułku Pancernym Skorpion, i z nim przeszedł swój bojowy szlak: od Monte Cassino po Bolonię.

– Wuj bardzo niechętnie opowiadał o swoich wojennych przeżyciach. A o bitwie pod Monte Cassino mówił tylko, że gdyby przyszło mu walczyć na pierwszej linii, to na pewno by nie przeżył – wspominał Andrzej Karaś, wieloletni wójt gminy Zaleszany (jego matka, Stanisława, była siostrą Bolesława).

– To były rozmowy o wszystkim, tylko nie o wojnie. Mówił o Kanadzie, o swej pracy i rodzinie, ale nie o swoich wojennych losach. Nie pisał też listów – potwierdza bratanek Bolesław Dzierżek.

Rodzinne dramaty

Po wojnie Bill pozostał w Anglii, skąd w 1948 r. wyjechał do Kanady. Nim osiadł w Toronto, gdzie w 1955 r. zatrudnił się jako lakiernik w fabryce Forda, imał się różnych zajęć: pracował na farmie, nosił walizki w hotelach, a nawet… poszukiwał złota w rzekach w pobliżu Edmonton.

W Kanadzie ożenił się z Magdaleną Nają, z którą miał córkę Marysię. Niestety, w maju 1966 r. żona zmarła na chorobę nowotworową. W lutym 1970 r. spotkał go kolejny dramat – przy porodzie umarła wraz z dzieckiem jego ukochana córka Marysia, mająca wtedy zaledwie 20 lat.

Adoptował i ściągnął bratanicę

– Kiedy stryjowi zmarła żona, zaczął starania, by ściągnąć naszą rodzinę do Kanady. Chciał mieć blisko najmłodszego brata i opiekę na stare lata. Nie otrzymaliśmy jednak zgody polskich władz i mimo różnych odwołań do wyjazdu nie doszło. Ojcu, w 1969 roku pozwolono tylko na trzymiesięczny pobyt w Kanadzie – opowiadał Bolesław Dzierżek.

Wcześniej, w 1962 r. Billowi udało się natomiast ściągnąć do Kanady bratanicę, 18-letnią Łucję Dzierżek. Stało się to możliwe po tym, jak ją… formalnie adoptował.

Wiele lat później, w sierpniu 1997 r. odwiedziła go w Kanadzie siostrzenica Lucyna Galek. – Wuj czasami tak mi się uważnie przyglądał. Kiedy zapytałam, dlaczego, to powiedział, że jestem bardzo podobna do jego matki – wspominała.

Na ojczystej ziemi

Pierwszy raz po wojnie Bolesław Dzierżek odwiedził Kotową Wolę i rodzinne strony latem 1959 r. Spotykał się tu wtedy z innymi żołnierzami gen. Andersa z pobliskiego Majdanu Zbydniowskiego: Józefem Chciukiem i Krzysztofem Woźniczką. Odwiedził też Częstochowę i Zakopane. W sierpniu 1965 r. rodzinne strony ojca odwiedziła córka Marysia. Bill Dzierżek był jeszcze w Polsce w roku 1971 i 1975. Ostatni raz przyjechał do kraju w sierpniu 1979 r. na kościelny ślub siostrzeńca Mieczysława. Myślał nawet o wykupieniu sobie miejsca na cmentarzu w Zaleszanach, ale ostatecznie do tego nie doszło.

– Zawsze bardzo serdecznie odnosił się do swojej licznej rodziny w Polsce i pomagał jej jak tylko mógł. Materialnie też. W każdych świątecznych życzeniach zawsze było te parę dolarów. Pamiętam też paczki żywnościowe otrzymywane na święta. On nie był krezusem, nie znalazł tam złota, ale o nikim nie zapominał, a kogo tylko mógł, to ściągał do Kanady – opowiadał bratanek Bolesław.

Andrzej Karaś przytoczył natomiast taką historię: – Po jednych z odwiedzin w Kotowej Woli, Bill z żoną wracali pociągiem do Stalowej Woli. Szli więc piechotą na stację w Zbydniowie, a po drodze spotkali dwóch sąsiadów, dobrych znajomych i rówieśników wuja. Zaczęła się rozmowa i wspomnienia, a w pewnej chwili Bill, który na obu rękach nosił zegarki z bransoletkami, ściągnął je i ofiarował im w prezencie na pamiątkę. Mimo wojennych i osobistych przeżyć, pozostał wesołym, pogodnym człowiekiem.

100 lat rodzeństwa Dzierżków

Bolesław Dzierżek zmarł 27 stycznia 1998 r. Spoczywa na cmentarzu w Toronto, obok drugiej żony, Marii. W testamencie zapisał, że cały majątek ma zostać spieniężony i podzielony między rodzinami Dzierżków i Naja. W sumie było to aż 36 spadkobierców.

Odyseja „skorpiona” Billa Sztafeta.pl
Toronto, grób Bolesława i jego drugiej żony Marii

Mowę pożegnalną nad jego grobem wygłosił Jarosław Sawarski, 20-letni wówczas syn Danuty, siostrzenicy Bolesława.

– Bill był człowiekiem skromnym. Nie uważał się za bohatera, dla niego cała walka i poświęcenie były obowiązkiem patriotycznym. Pamiętam, że gdy w liceum w Kanadzie, gdzie się uczyłem, przygotowałem prezentację o Bolesławie Dzierżku i żołnierzach generała Andersa oraz o zwycięstwie pod Monte Cassino, to wuj był bardzo ucieszony, a mój nauczyciel bardzo zaskoczony. Bo w Kanadzie nic nie wiedziano, że dokonali tego Polacy, zdradzeni potem przez sojuszników i – jak Bill – pozbawieni wolnej ojczyzny. Pamiętam, że od tamtej pory wielokrotnie, widząc mnie na przerwie, mój nauczyciel uśmiechał się, robiąc palcami gest zwycięstwa „V” i krzycząc „Cassino!” – wspominał Jarosław Sawarski.

Co ciekawe, pokolenie rodzeństwa Dzierżków trwało dokładnie 100 lat. Najstarsza, Stanisława, urodziła się bowiem 18 stycznia 1911 roku, a najmłodszy, Henryk, zmarł 15 stycznia roku 2011.

Odyseja „skorpiona” Billa Sztafeta.pl
Pysznica, Boże Narodzenie 2023 r. Siostrzenica Leokadia Kuziora i dwaj siostrzeńcy Billa: z lewej Marian, a z prawej Andrzej Karaś. Leokadia trzyma drewniany obraz Matki Boskiej z Dziecięciem, który Bill zawsze woził z sobą w czołgu
Tagi: news
Stanisław Chudy

Stanisław Chudy

Dziennikarz Tygodnika „Sztafeta” Kontakt: chudy.sztafeta@gmail.com Tel. 509 387 013

Komentarze 1

  1. Jurek says:
    1 miesiąc ago

    Świetnie napisany artykuł – bardzo ciekawa historia. Wspaniałe było to pokolenie Polaków…

    Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

POLECANE

Strażacy wymienili się samochodami

Strażacy wymienili się samochodami

29 marca 2023
Nocny pożar w Zbydniowie

Nocny pożar w Zbydniowie

29 marca 2023

PROPONOWANE

Koszykarze Stali Stalowa Wola walkę o II ligę kontynuować będą w Wielkopolsce
Sport

Koszykarze Stali Stalowa Wola walkę o II ligę kontynuować będą w Wielkopolsce

29 marca 2023
Liga okręgowa. Derby gminy Pysznica dla Sanu Kłyżów. Zwycięstwo lidera, porażka wicelidera
Sport

Liga okręgowa. Derby gminy Pysznica dla Sanu Kłyżów. Zwycięstwo lidera, porażka wicelidera

29 marca 2023
Najmłodsi najlepsi w mistrzostwach Podkarpacia w biegach przełajowych
Sport

Najmłodsi najlepsi w mistrzostwach Podkarpacia w biegach przełajowych

29 marca 2023
Strażacy wymienili się samochodami
Stalowa Wola

Strażacy wymienili się samochodami

29 marca 2023
Nocny pożar w Zbydniowie
Wiadomości

Nocny pożar w Zbydniowie

29 marca 2023
Hospicjum znaczy miłość
Wiadomości

Hospicjum znaczy miłość

29 marca 2023
Facebook Twitter Youtube Instagram

Wydawnictwo Sztafeta działa od 1992 r. Zostało powołane do wydawania lokalnej gazety, a obecnie jest jedną z największych i najstarszych oficyn wydawniczych na Podkarpaciu.

  • O nas
  • Kontakt
  • Ogłoszenia
  • Polityka prywatności
  • Regulamin
  • Praca Stalowa Wola
  • Dodaj ofertę pracy

NEWSLETTER

Copyright 2021 © SZTAFETA. Wszystkie prawa zastrzeżone. |Archiwalna wersja strony | RODO | Realizacja Wirtualny Marketing

No Result
View All Result
  • Wiadomości
  • Stalowa Wola
  • Nisko
  • Sport
  • Kultura
  • Porady
  • Księgarnia
  • Ogłoszenia
  • Nekrologi
  • E-wydanie

Copyright 2021 © SZTAFETA. Wszystkie prawa zastrzeżone. |Archiwalna wersja strony | RODO | Realizacja Wirtualny Marketing

Używamy ciasteczek (cookies) na naszej stronie, aby Twoje doświadczenia w jej przeglądaniu były lepsze. Kliknij akceptuj, aby zaakceptować ustawienia.
Akceptuj
Manage consent

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Non-necessary
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
SAVE & ACCEPT