Marek Pietrzykowski, w latach 1978-2001 mieszkaniec Stalowej Woli, pracownik OBRMZiT, HSW i spółki Dressta, wystawił na internetowej aukcji swoją wspomnieniową książkę „Samo życie i już!”. Uzyskane pieniądze zasilą konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Aukcja prowadzona jest na FB Jurajskie morsy, w których autor od kilku lat aktywnie się udziela i morsuje, rzecz jasna.
– To wartka autobiografia, w której opowiadam o Krakowie lat 60-tych, domu, szkole i studiach. Piszę o marzeniach młodego człowieka, który pragnął zwiedzić świat. To mocne postanowienie, poparte konsekwentnym uporem i ryzykiem pozwoliły mi dotrze do Iraku, Iranu, Argentyny, USA i wielu innych krajów (…). Jestem z zawodu inżynierem mechanikiem, który wykonując swój zawód, widział bardzo dużo, przeżył i był uczestnikiem ciekawych i fascynujących sytuacji. Piszę o pasjach, które mną zawładnęły: górach, nurkowaniu, wspinaczce, windsurfingu i żeglarstwie morskim. Wiem, że marzenie się nie spełniając, ale żelazny upór i praca to sposób ich spełnienia. Nie wierzycie to przeczytajcie! – tak zachęca do udziału w aukcji.
Przypomnijmy, iż autorskie spotkanie z Markiem Pietrzykowskim, na którym promował swoją autobiografię, odbyło się w maju 2022 r. w Stalowej Woli. Książka liczy, bagatela, 700 stron!, z czego ponad połowa dotyczy okresu, gdy mieszkał i pracował w Stalowej Woli, „tej Ameryce nad Sanem” – jak ją nazywa, jednocześnie podróżując służbowo po całym niemal świecie. Cena wywoławcza jego książki wyniosła na aukcji 70 zł. Aukcja ciągle trwa.
– Mam nadzieję, że po licytacji będzie to znacznie więcej i dołożę swoją cegiełkę do zbiórki, jaką Orkiestra prowadziła na walkę z sepsą – powiedział „Sztafecie” autor.