– To są jaja! I takie komentarze można usłyszeć na widok kolejek ustawiających się w piątki i soboty do samochodu, z którego na placu targowym w Stalowej Woli sprzedawane są „jaja ze Szwagrowa” k. Osieka. Bo kolejki są tu jak za bananami w PRL-u, a teraz, w przedświątecznym okresie, biją wszelkie rekordy długości. Rekordowe wysokie są też ceny jajek.
– Po świętach to szaleństwo się uspokoi, a ceny ustabilizują. Na razie nowych podwyżek nie przewiduję – mówi „Sztafecie” Arkadiusz Chmielowiec, prowadzący rodzinne Gospodarstwo Rolne Hodowla Drobiu we wspomnianym Szwagrowie.
W grudniu 2021 r. jajka kosztowały u niego, w zależności od wielkości, od 35 do 80 groszy. Teraz najtańsze kosztują 80 groszy (podwyżka o ponad 100 proc.), a najdroższe – 1,20 zł (tu cena wzrosła o 50 proc.). Zmalał natomiast ich asortyment, bo brakuje dwóch klas mniejszych jajek, ale to skutek „starzenia” się kur w kurnikach w Szwagrowie, przed najbliższą wymianą całego stada. Po prostu małych jajek starsze kury znoszą mniej.
– Podwyżki były nieuniknione, bo koszty naszej działalności bardzo wzrosły. Za prąd płaciliśmy jeszcze wiosną tego roku 58 groszy za kilowatogodzinę, a teraz – 2,89 zł. W górę poszły też ceny pasz i węgla, którym ogrzewamy nasze kurniki. Za tonę ekogroszku musiałem zapłacić teraz 3,5 tys. zł, gdy jeszcze niedawno był to tysiąc złoty – wylicza Arkadiusz Chmielowiec.
Popyt na jajka jest teraz ogromny, ale ich „produkcji” nie da się sztucznie zwiększyć. W hodowli kura znosi przeciętnie 1 jajko na dobę. Gospodarstwo w Szwagrowie to trzy kurniki z 20 tys. kur, a więc miesięcznie znoszą one ok. 17 tys. jajek (przyjmując 70 proc. nieśność kur), co w miesiącu daje ponad pół miliona. Kury są tu przez rok (chów klatkowy, wolny wybieg i coś pośredniego, czyli ruszta). Kupowane są jako młode, 16-tygodniowe nioski i są w kurnikach do 90. tygodnia życia. Potem następuje wymiana całego tego ogromnego stada na młodziutkie nioski. I tak do następnego cyklu.
Mimo ostatnich podwyżek, na jajka ze Szwagrowa popyt w Stalowej Woli jest bardzo duży. – Dlaczego cieszą się takim powodzeniem? – Do karmienia kur używamy mieszanek z naturalnych składników, np. z ziołowym wyciągiem z nagietka. Można oczywiście kupić tańsze pasze ze sztucznym karotenem, ale takie jajko po ugotowaniu szybko ciemnieje. Nasze zachowuje naturalne kolory – odpowiada Arkadiusz Chmielowiec.
W najbliższą sobotę przypada wigilia, więc samochodu z „jajami ze Szwagrowa” w Stalowej Woli nie będzie. – Zapraszamy wyjątkowo w czwartek i, jak zawsze, w piątek – dodaje nasz rozmówca.