Na trzy ostatnie miesiące obowiązywania obecnej taryfy (grudzień 2022 – luty 2023) Elektrociepłownia Stalowa Wola (ECSW) podniosła o 10 proc. stawkę za wytwarzane tu ciepło. To całoroczna średnia skala podwyżki. W praktyce wzrost opłaty za ciepło dla odbiorców końcowych może w ciągu tych trzech miesięcy sięgnąć ok. 15 proc. (to wysokość netto).
ECSW działa w oparciu o blok gazowo-parowy o mocy 450 MW (umożliwia on skojarzoną produkcję prądu i ciepła). Poprzednią podwyżkę taryfy na wytwarzanie ciepła spółka wprowadziła od marca br. Lokalne ciepło zdrożało wtedy o 17 proc. Taryfa ta miała obowiązywać przez rok, do końca lutego 2023 r.
Teraz jednak Urząd Regulacji Energetyki zgodził się, by kolejna, tym razem 10-procentowa podwyżka obowiązywała przez trzy ostatnie miesiące bieżącego okresu taryfowego. Z kolei od marca 2023 r. wejdzie w życie kolejna nowa taryfa i trzeba liczyć się z następną podwyżką za ciepło. Na razie Elektrociepłownia nie złożyła jeszcze wniosku w tej sprawie.
Prezes ECSW Daniel Karkoszka powiedział „Sztafecie”, że obowiązująca od grudnia br. taryfa odnosi się do tzw. ceny jednoskładnikowej, która uwzględnia opłatę za moc zamówioną za gigadżul ciepła i za nośnik tego ciepła w postaci gorącej wody czy pary.
– Przedstawiając w URE swoje wyliczenia kosztów, pokazujemy je w stosunku do wolumenu zapotrzebowania w ciągu roku. Takie podejście powoduje, że może wystąpić sytuacja, iż te 10 procent podwyżki w skali roku nie będzie równe 10 procentom w skali tych 3 zimowych miesięcy, gdzie zapotrzebowanie na ciepło jest znaczące większe niż w pozostałych kwartałach roku. Tym samym realny wzrost opłaty może teraz wynieść do 15 procent, ale to dopiero się okaże – wyjaśnia prezes Karkoszka.
Powtarza też, iż w swej działalności biznesowej Elektrociepłownia Stalowa Wola uwzględnia czynnik społeczny, zwłaszcza w tak trudnych ekonomicznie czasach i nie chce zarabiać na mieszkańcach, stale windując ceny ciepła. Ale musi też zarobić na swoje utrzymanie w sytuacji, gdy rosną bieżące koszty jej działalności.
– Koncentrujemy się na tym, by produkować więcej energii elektrycznej, co może być remedium na to, żeby te podwyżki taryfy na ciepło, jeśli już są konieczne, to były możliwie najniższe. I takie podejście cały czas przyświeca naszej działalności ciepłowniczej – dodaje prezes Karkoszka.
Wysokość taryfy za wytwarzanie ciepła to 70 proc. rachunku, jaki finalnie płaci odbiorca. Pozostałe 30 proc. to opłata przesyłowa, pobierana przez Miejski Zakład Komunalny w Stalowej Woli. Obecna obowiązuje do końca maja 2023 r.
– Na pewno w obecnym sezonie grzewczym nie będziemy podnosić jej wysokości. To mogę zagwarantować – powiedział „Sztafecie” prezes MZK Radosław Sagatowski.
Zgodę na zmianę taryfy przesyłowej także wydaje Urząd Regulacji Energetyki.