Na ostatniej sesji Rady Miejskiej Stalowej Woli rajcy przegłosowali uchwałę w sprawie określenia wysokości stawek podatku od nieruchomości. Przy 12 głosach za, 5 przeciw i 4 wstrzymujących si”, przyjęte zostały podwyżki dla przedsiębiorców. Nowe stawki obowiązywać będą od 1 stycznia 2023 roku. Bez zmian pozostają stawki dla gruntów mieszkalnych (0,16 zł), budynków mieszkalnych (0,48 zł), budynków świadczeń zdrowotnych (3,70 zł), garaży (5,56 zł), budowli (2%).
– Wydaje mi się niezasadnym, by końcem roku podejmować taką decyzję, która w znaczący sposób będzie wpływała na funkcjonowanie wielu przedsiębiorstw, w szczególności w czasie tak dużej niepewności. Rozumiem punkt widzenia prezydenta i tę sytuację, w której znajduje się miasto. Myślę, że dobrze byłoby gdybyśmy to przedyskutowali i odłożyli te wszystkie podwyżki do roku przyszłego, aby wprowadzić je od roku 2024 – mówił radny Damian Marczak.
Dodał, że szeroka dyskusja na temat podwyżki podatków w ogóle, nie tylko dla przedsiębiorców, powinna być przeprowadzona z głębokim namysłem, tak żeby nie zaskakiwać przedsiębiorców, nie zaskakiwać mieszkańców, ale informować ich o tym i jasno wypowiadać się, dlaczego te podwyżki są zasadne i na co mają być przeznaczone.
– Jest jeszcze jedna kwestia, nie zgadzam się z jej zapisami, mianowicie mówię o wyłączeniu firm, które działają w obrębie 6 (obszar dawnej Huty Stalowa Wola), bo w zasadzie największym przedsiębiorstwem, które z tego korzysta jest firma Halmar, i pytanie co by było, gdyby firma Halmar była ulokowana w trochę innym miejscu, na przykład w pobliżu sklepu Castorama czy Mrówka. Czy tak samo byśmy robili wyłączenia dla tej firmy? – pytał radny Marczak.
Augustyn: – Wytrzymajmy jeszcze rok. Będzie lepiej, podwyższymy wszystkim
Wiceprzewodniczący rady podkreślał, że podwyżka stawek podatków dotyczy tylko działalności gospodarczej, nie dotyczy zaś mieszkańców i ich dóbr, mieszkań, budynków, garaży.
– Dlaczego nie stosujemy równości tych podmiotów? Kąt rozwarty pomiędzy naszą stawką, która obowiązuje dotychczas, a tą która jest narzucona ustawą, jest coraz wyższy. Oddalamy też podwyżkę opłaty za odpady komunalne, w roku 2023 ta opłata będzie identyczna i trzeba będzie ją skompensować z budżetu miasta, żeby ona dla MZK była 100 proc. Żyjemy naprawdę w trudnym okresie i zaczyna się rok 2023, który wcale nie będzie lepszy. Nasi mieszkańcy, mimo że nie są ujęci w tych podwyżkach podatków, to jednak są pracownikami wielu firm, które są na terenie tego miasta, i z jednej strony ich tu łaskoczemy, a z drugiej, w taki czy inny sposób firmy ograniczając swoje koszty, pierwsze co robią to zwalniają pracowników, a pracownicy pierwsze co robią, gdy są tak znaczące podwyżki, proszą pracodawców o podwyżki wynagrodzeń. Jest taka kwestia, czy łapiemy czy gonimy króliczka? (…) Panie prezydencie, proszę wytrzymajmy jeszcze rok, będzie lepiej, podwyższymy wszystkim – mówił Jerzy Augustyn.
– W tej uchwale są wyraźne nierówności, a mianowicie podatek od gruntów od działalności gospodarczej jest zwyżka o 15 groszy, natomiast podatek od gruntów działalności gospodarczej, dotyczący paliw i banków, nie jest w ogóle podniesiony. Podobnie dotyczy to budynków pod działalność gospodarczą, gdzie podniesiono opłatę o 3 zł, natomiast jeżeli chodzi o budynki paliwa i banki podniesiono o 2 zł. Zupełnie tego nie rozumiem, tym bardziej, że dotyczy to podmiotów, które się bardzo dobrze finansowo mają – mówiła radna Joanna Grobel-Proszowska.
Radna Renata Butryn podkreślała, że podnosząc podatek od nieruchomości dla prowadzących działalność gospodarczą, dokładając dodatkowe obciążenie w sytuacji, kiedy rosną koszty i rośnie inflacja, miasto nie okazuje wsparcia przedsiębiorcom.
– Uważam, że w tej sytuacji, jaką mamy obecnie, nie powinniśmy podnosić podatków, bo to też będzie rzutować na cenę tego, po co my będziemy sięgać jako konsumenci, niby mieszkańcy są pod ochroną, a tak naprawdę nie, dlatego, że to będzie automatyczny wzrost cen usług, cen produktów i to będzie uderzać w nas, tak że koło się zamyka – mówiła radna Butryn.
Bajek: – Nie możemy przesuwać podwyżek z roku na rok
Radny Mariusz Bajek podkreślał, że przez kilka lat stawki podatku od nieruchomości nie były podnoszone.
– Biorąc pod uwagę skalę tych podwyżek, która w tej chwili się odbywa, to w zasadzie inflacji to nie pokrywa. Trzeba brać pod uwagę inflację na przestrzeni kilku lat, wcześniej też była, była mniejsza, ale była, myśmy przez ten czas podatków nie podnosili. Nie można cały czas tak prolongować i przesuwać, a jeszcze rok, a jeszcze rok. Jeszcze jedna sprawa: nie podnosimy opłat za odpady komunalne, to też kosztuje. Oczywiście może być taka sytuacja, że podatków nie będziemy podnosili, subwencje dostaniemy wtedy mniejsze. Mamy zamiar częściowo zejść z zadłużenia miasta w budżecie przyszłorocznym, nie musimy podnosić podatków, wtedy 6 mln zł trzeba będzie ująć w tym oddłużeniu miasta najprawdopodobniej, coś za coś – mówił radny Mariusz Bajek.
Damian Marczak zaznaczył, że większość firm pewnie tę podwyżkę, zniosłaby dobrze, a nawet bardzo dobrze, ale są też takie firmy, dla których te dodatkowe opłaty będą decydujące w kwestii być albo nie być.
Odpady dalej najtańsze w Polsce
– Popatrzmy na miasto jak na firmę. Patrząc w ten sposób miasto uczestniczy w tych samych procesach gospodarczych, a więc również inflacyjnych, tak jak wszystkie inne podmioty gospodarcze, miasto, które w swoim zakresie działania jest bardzo istotnym pracodawcą, jest bardzo istotnym usługodawcą. Teraz jakie ma możliwości miasto jako firma, aby zadbać o swoją kondycję budżetową pod względem dodatkowych dochodów. Jednym z podstawowych elementów kształtowania dochodu miasta jest podatek od nieruchomości. Teraz w sytuacji, kiedy tak jak dla wszystkich innych podmiotów gospodarczych, tak również dla miasta Stalowej Woli, rosną wszystkie koszty działania, nie mamy możliwości innego działania, jak regulować kwestie podatku od nieruchomości – mówił prezydent Lucjusz Nadbereżny.
Podkreślał, że miasto Stalowa Wola w stosunku do przedsiębiorców, w stosunku do mieszkańców przede wszystkim, ma najniższą opłatę za śmieci w Polsce, niezmienianą, preferencyjną wynoszącą 13 zł od osoby. Do tego ma jeszcze jedną z najtańszych opłat za wywóz odpadów dla przedsiębiorców, wynoszącą 5 zł, za podstawowy pojemnik 120 litrów.
Włodarz miasta zaznaczył również, że miasto Stalowa Wola nie pobiera opłaty adiacenckiej za wszystkie działania związane z polepszaniem sytuacji nieruchomości poprzez budowę dróg, oświetlenia, kanalizacji, prowadzenia komunikacji publicznej, transportu publicznego, realizując te usługi bezpośrednio w strefie i na terenie miasta. Miasto Stalowa Wola nie pobiera także opłat za deszczówkę. Nie podnosi też cen biletów w autobusach miejskich.
Nadbereżny: – Te 3 zł na metrze kwadratowym nie może zachwiać działalnością gospodarczą na terenie Stalowej Woli
– Propozycja z 22 zł, na 25 zł, czyli o 3 zł za metr kwadratowy. 3 zł czyli działalność gospodarcza, która ma 100 m kw. taka średnia usługowa, to jest 300 zł rocznie, to jest 25 zł miesięcznie. Jeżeli ktoś z państwa uważa, że ta podwyżka miałaby wpływ na zwolnienie pracownika, to ja się kompletnie z tym nie zgodzę. Działalność gospodarcza, już powiedzmy taka wytwórcza, mały, średni przedsiębiorca, działający na strefie 1000 metrów kw. to jest 3 tys. zł rocznie. To nie jest skala, która może decydować o tym, aby przeprowadzać redukcję zatrudnienia. Nie jest to podwyżka o charakterze radykalnym, czy taka, która może zaburzyć budżety. Uważam, że ta podwyżka, która została zaproponowana, ona jest racjonalna, ona będzie miała oczywiście wpływ na firmę, wzrosną te opłaty, ale musimy powiedzieć szczerze, że te 3 zł na metrze kwadratowym nie są stawką, która może zachwiać działalnością gospodarczą na terenie miasta Stalowej Woli – mówił prezydent Lucjusz Nadbereżny.
Wyjaśnił także, dlaczego miasto nie podnosi opłat za śmieci.
– To jest decyzja o charakterze wsłuchania się w głos przedsiębiorców, jako właśnie gest solidarności w tych trudnych czasach. Żebyśmy mogli jakkolwiek dostosować pod względem rentowności tego systemu opłatę za śmieci dla przedsiębiorców, pojemnik trzeba by było podnieść do 15 zł. To by oznaczało wzrost opłat dla małego przedsiębiorcy miesięcznie o około 150 zł. W skali roku byłaby to już znacząca kwota. Stąd ta decyzja – poinformował włodarz miasta.
Wspieranie lokalnych przedsiębiorców
Prezydent odniósł się także do wspominanego przez radnych Damiana Marczaka i Joannę Grobel-Proszowską zapisu dotyczącego wyłączenia obszaru 6 oraz stawek podatku dla działalności gospodarczej – paliwa i banki.
– Dlaczego w tej uchwale podatkowej rezygnujemy z tego, aby różnicować banki i paliwa? Sytuacja z roku 2018, kiedy mieliśmy w uchwale podatkowej wprowadzenie zapisów dotyczących stacji paliw – była to sytuacja jeszcze sprzed uruchomienia miejskiej stacji paliw, kiedy ta interwencja była interwencją o charakterze również symbolicznym. To jest wpływ wielkości niecałych 3 tys. zł rocznie pod względem zwiększonego podatku na tych działalnościach, nie możemy mówić, że jest to element, który ma jakiś wielki wpływ na stronę dochodową, ale tu nie ma preferencji, bo są traktowani jak inni przedsiębiorcy na terenie miasta. Jeżeli chodzi o banki to ta decyzja jest spowodowana wspólną realizacją przez miasto obiektu, który w tej chwili jest budowany, a więc nowoczesnego biurowca przy ulicy Okulickiego, wspólnie z ARP, który miejmy nadzieję będzie komercjalizowany m.in. przez banki, pod działalność taką nie obsługową, bezpośrednią, jak to się mówi „w okienku”, ale działalność o charakterze biznesowym. Miasto w zakresie swojej strategii podatkowej musi mieć również strategię gospodarczą, jak może zachęcać inwestorów do tego, aby chcieli inwestować w Stalową Wolę. Jeżeli chodzi o obręb nr 6 czyli obręb Hutu Stalowa Wola, jak mamy to oznaczone w planowaniu przestrzennym,, jest to teren, który jest tradycyjnie i planistycznie terenem związanym z prowadzeniem działalności wytwórczej, z prowadzeniem działalności magazynowej. Jeżeli chodzi o podmiot wymieniony tutaj przez państwa radnych, czyli Halmar, właśnie przy ulicy COP należałoby go jednak zaliczyć jako nie podmiot wystawowy, tylko jako podmiot magazynowy. Jest podmiotem lokalnym. Jaka była intencja podniesienia tej stawki dla obiektów handlowych powyżej 1000 metrów kwadratowych? Ta intencja podatkowa była właśnie taka, żeby dać jasny sygnał ze strony Rady Miejskiej, ze strony samorządu, że inaczej patrzymy na lokalnych przedsiębiorców, którzy tworzą tutaj lokalny biznes, a inaczej patrzymy na wielkie sieci handlowe, o charakterze detalicznym. I stąd to zróżnicowanie – tłumaczył prezydent Nadbereżny.
Według szacunków miasta, przy zastosowaniu przyjętych stawek w stosunku do roku 2022 ma nastąpić wzrost dochodów budżetowych o kwotę 6 433 287,53 zł.
W Chełmie opłata za śmieci wynosi 10,90zł więc stalowa nie ma najniższej.