W piątek 18 listopada w Spółdzielczym Domu Kultury w Stalowej Woli odbył się wernisaż wystawy Agnieszki Dul. Na ekspozycji możemy zobaczyć prace, które powstały na przestrzeni ostatnich 25 lat. – Malowałam od dziecka i nie potrafię powiedzieć skąd się to u mnie wzięło, po prostu jest to jakiś dar i staram się go rozwijać – mówił Agnieszka Dul.
Agnieszka Dul pochodzi z Racławic. W 1994 r. ukończyła Liceum Sztuk Plastycznych w Kielcach na kierunku tkactwo artystyczne. Studiowała na wydziale Wychowania Artystycznego WSP w Częstochowie. Dyplom z litografii broniła w pracowni prof. Grzegorza Banaszkiewicza w 1999 r. cyklem prac „Refleksje”. Zajmuje się projektowaniem graficznym, malarstwem, grafiką artystyczną, rysunkiem oraz tkaniną artystyczna.
– Na tej wystawie są zaprezentowane obrazy, które obejmują 25 lat okresu twórczego. Są prace, które wykonałam na początku drogi artystycznej, to litografie, grafiki wykonane techniką płaskodruku. Są też obrazy najnowsze, gdzie czerpię inspiracje z twórczości grafika rosyjskiego Sawwy Brodskiego, to obrazy o tematyce nawiązującej do literatury, postaci Don Kichota. Na tej wystawie znajdują się też obrazy z plenerów, z okolic Krzeszowa jak również portrety. Portrety to istotna część mojej twórczości, w nich staram się nawiązywać dialog z osobami portretowanymi i staram się mieć swój osobisty stosunek do tych osób. Najwięcej emocji wzbudzają we mnie portrety osób bliskich. Na głównej ścianie prezentuję portrety moich dziadków, one są dla mnie bardzo istotne i dlatego eksponuje je jako obrazy przewodnie wystawy. Maluje tak żeby ukazywać piękno, bo uważam, że ukazywanie piękna jest celem sztuki, żeby osoba która patrzy na dzieło poczuła, że ma nadzieję w sercu i to jest takie moje przesłanie żeby wychodzić z czymś pozytywnym do widza – mówiła Agnieszka Dul
Artystka od 2020 r. pracuje jako instruktor plastyki w Spółdzielczym Domu Kultury w Stalowej Woli.
– Swoją pracę instruktorską rozpoczęłam po wielu latach pracy jako grafik komputerowy i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona że sprawia mi to tyle radości – stwierdziła.