Zakończyła jesienną rundę stalowowolska liga okręgowa. Na pierwszym miejscu spędzi zimę Sokół Kamień. Na drugim rezerwy Stali Stalowa Wola, a na trzecim LZS Zdziary.
Jedenastka z Kamienia nie przegrała ani jednego meczu. Jedenaście spotkań rozstrzygnęła na swoją korzyść, a cztery zremisowała. W Gorzycach, Zakrzowie, u siebie ze Stalą II i w ostatniej kolejce w Leżajsku. Za każdym razem 1:1.
Kacper Piechniak po raz 24.
W meczu rozgrywanym w Przychojcu, bo tam odbywało się spotkanie Sokoła z Pogonią, więcej sytuacji podbramkowych miał lider, ale dobrze bronił bramkarz miejscowych albo piłka minimalnie mijała celu. Dużo spustoszenia pod bramką Baja robiły dośrodkowania Eryka Szarzyńskiego. Po jednym z nich, w 14. minucie z rzutu wolnego, Kacper Piechniak uprzedził na piątym metrze leżajskiego bramkarza i tyłem głowy wpakował piłkę pod poprzeczkę. Najlepszy strzelec „okręgówki” raz jeszcze wpakował piłkę do siatki, ale sędzia odgwizdał mu pozycję spaloną.
Pogoń wyrównała kilka minut przed przerwą. Bosakowi, mimo że był naciskany przez Piekuta, udało się przedrzeć w pobliże bramki i czubkiem buta uderzyć piłkę w jej kierunku, ale Siudak końcem palców zbił ją na słupek, doskoczył do niej Michał Świeżawski i uderzył celnie pod poprzeczkę. W drugiej połowie żadnej z drużyn nie udało się strzelić gola.
POGOŃ – SOKÓŁ 1:1 (1:1)
0-1 Piechniak (14), 1-1 Świeżawski (40)
POGOŃ: Baj – Gdula, Bubiłek, A.Drożdżal, Misiąg, Kruk, Kowal, Masełek, Kuchyt, Świeżawski, Bosak.
SOKÓŁ: Siudak – Jandziński, Piekut, Konefał, Wiatr (85 Story), Sarzyński, Podstawek, Łuczak, Dec, Bajek, Piechniak.
Sędziował Piotr Chmura (Stalowa Wola). Żółte kartki: Kowal, Kruk, Kuchyt, Misiąg, Zielenkiewicz (trener Pogoni).
Do przerwy niespodzianka
Kibice Stali, którzy w Dniu Niepodległości pojawili się na sztucznym boisku PCPN, byli przekonani, że gospodarze urządzą sobie z najsłabszą drużyną strzelecki trening. No, bo jeżeli Sokół strzelił Unii 17 goli, Azalia 9, Tanew 8, a Jarocin 7, to i Stal powinna zakończyć spotkanie „tęgim” zwycięstwem. Tymczasem po trzech pierwszych kwadransach gry był remis. Goście zaskoczyli „Stalówkę” już w 7. minucie. Na listę strzelców wpisał się Michał Kusy. Niecały kwadrans później wyrównał Igor Fedejko, ale unici nadal grali odważnie i po raz drugi objęli prowadzenie. Bramkę zdobył wyróżniający się zawodnik całego piątkowego meczu Wojciech Karwacki. Chwilę później znów był remis. Piłkę do własnej bramki skierował Mateusz Węglarz.
Po przerwie istniała już tylko Stal, dokumentując przewagę zdobyciem trzech bramek. Dwa celne strzały oddały Fedejko, a jeden Mateusz Książek.
STAL II – UNIA 5:2 (2:2)
0-1 M.Kusy (7), 1-1 Fedejko (20), 1-2 W.Karwacki (31), 2-2 Węglarz (34), 3-2 Fedejko (48), 4-2 Książek (56), 5-2 Fedejko (65).
STAL: Chamera – Krajanowski, Naslyan, Panicz, Bystrek (84 Czyż), Stelmach (66 Bulec), Omuru (66 Iskra), Pioterczak (75. Burdzy), Ziółkowski (75 Jarosz), Książek, Fedejko.
UNIA: Kolano – Węglarz (75 B.Karwacki), Kostyra, Hanejko, Romański, Półtorak, M.Kusy, Gnatek, P.Kusy, W.Karwacki.
Sędziował Tomasz Kopeć (Jeżowe). Żółte kartki: Romański – Ziółkowski.
Byli na drugim, są na czwartym
Z taką samą ilością zwycięstw, co lider z Kamienia, zakończyła jesień jedenastka ze Zdziar. W ostatnim tegorocznym występie zespół trenera Pawła Szafrana pokonał na wyjeździe Transdźwig, który przed tym spotkaniem zajmował drugie miejsce. Po tym zaś meczu spadł na miejsce czwarte.
Pierwszego gola strzelili gospodarze. W 11. minucie z prawej strony pola karnego dośrodkował Stąporski. Piłki nie przejął Sawa, nie wybił Cupak, a Sałek wybił ją pod nogi Tymoteusza Nurzyńskiego, który wykorzystał prezent i dał swojej drużynie prowadzenie.
W 37. minucie padła wyrównująca bramka. Juliusz Cupak dośrodkował „głęboko” z prawej strony, piłki nie sięgnął jeden ze środkowych obrońców, przejął ją Wojciech Sobiło i płaskim uderzeniem pokonał Roberta Biało. Było to 20. trafienie Sobiły w tej rundzie. Tuż przed przerwą najlepszy strzelec LZS-u Zdziary popisał się na 16. metrze ładnym technicznym zagraniem piłki do Radosława Wojtasa, ten przełożył sobie ją z lewej na prawą nogę i po pierwszej połowie goście wygrywali 2:1.
Po zmianie stron padła tylko jedna bramka. Łukasz Kobylarz uderzył z 16 metrów z rzutu wolnego, bramkarz zdołał sparować piłkę, lecz wprost pod nogi Adama Cichonia i brakarz Transdźwigu skapitulował po raz trzeci.
TRANSDŹWIG – ZDZIARY 1:3 (1:2)
1-0 Nurzyński (11), 1-1 Sobiło (37), 1-2 Wojtas (44), 1-3 Cichoń (78).
TRANSDŹWIG: Biało – Avetisyan (5 Kiliański), Misiak, Lipiec (70 Pyszczek), Stąporski, Nurzyński (46 Madeja), Dziuba (70 Borkowski), Sawa, Franus (90 Bochnak), Skrzek, Stala.
ZDZIARY: Drzymała – Cichoń, Cupak, Gnidec, Madej (65 Startek), Siudak, Gruszczyk (50 Kobylarz), Urbanik (70 Madej), Sobiło, R.Wojtas.
Sędziował Juliusz Wieleba (Janów Lub.). Żółte kartki: Stala, Pyszczek.
W pozostałych meczach 15. kolejki:
Siarka II – San 5:0 (1:0), Zwolski (6, 79), Baranowski (59), Judycki (70), Drożdżal (76), Stal ND – Jarocin 2:0 (0:0), Nowak (75), Śledź (90), Azalia – Junior 2:0 (1:0), Zagaja (33,62), Olimpia – Stal G. 0:2 (0:1), Kwiatkowski (19), Filipiak (90), Łowisko – Tanew 0:0.
Najlepsi strzelcy: 24 – Piechniak (Sokół), 20 – Sobiło (Zdziary), 14 – Góreczny (Tanew), Stąporski (Transdźwig).