Gdy rok temu samorząd Stalowej Woli rozstrzygnął przetarg na dostawę prądu do miasta w latach 2022-2023, a oferta Polskiej Grupy Energetycznej Obrót wynosiła 0,54 zł (netto) za kilowatogodzinę, prezydent Lucjusz Nadbereżny był tak niezadowolony z tego rozstrzygnięcia, że chciał nawet unieważnić ten przetarg. Poprzednia stawka wynosiła bowiem 0,28 zł (netto). Wzrost ceny był więc ogromny. Prezydent dał się jednak przekonać, żeby zaakceptował nową stawkę, bo ceny będą już tylko rosły (w przetargach w innych miastach były już wtedy o 20-30 groszy wyższe).
Stalowa Wola ma więc jeszcze przez najbliższy rok prąd za 0,54 zł za kWh. Przeciętne zużycie energii elektrycznej w mieście, tej zamawianej i opłacanej przez magistrat, to ok. 6 megawatogodzin. Jak to się przekłada na rachunki? Np. za oświetlenie uliczne miasto płaci teraz rocznie blisko 4 mln zł.
Własne źródła i mniejsze zużycie
Obowiązująca przez kolejny rok stawka nie oznacza jednak, że Stalowa Wola może czekać spokojnie. Choć samorządy i ich jednostki organizacyjne chronione są przed nadmiernym wzrostem cen energii cenami gwarantowanymi, to podwyżki będą, a sposobem na w miarę umiarkowane opłaty jest np. ograniczenie zużycia prądu czy sięganie po własne źródła energii (np. fotowoltaikę).
W przypadku oświetlenia ulicznego, w Stalowej Woli rokrocznie ok. 10 proc. latarni miasto, wespół z Zakładem Energetycznym, wymienia na bardziej oszczędne, ledowe. Ale wzrost stawki za prąd jest taki, że jeszcze niedawno oświetlenie uliczne kosztowało rocznie 2 mln zł, a teraz wspomniane już blisko 4 mln. Czy czekają nas więc w Stalowej Woli wyłączenia niektórych ulicznych latarni?
Jak słyszymy, w samym mieście takich działań nie będzie ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców. Ale można się np. zastanowić, czy nie wyłączać części latarni na drogach dojazdowych czy np. obwodnicy Stalowej Woli, a konkretnie przy jej drogach serwisowych.
Z kolei na ul. Podskarpowej istnieje możliwość wyłączenia lamp wzdłuż samej drogi, przy pozostawieniu oświetlenia na skrzyżowaniach. Takie wyłączenia były tu już m.in. za prezydentury Andrzeja Szlęzaka. Ograniczenie oświetlenia mogłoby też nastąpić na drogach strefy przemysłowej i terenie dawnej Huty Stalowa Wola.
MZK przed przetargiem
Przetargu na dostawę energii nie rozstrzygnął do tej pory Miejski Zakład Komunalny w Stalowej Woli (dwa zostały unieważnione), który do tej pory płacił za prąd 380 zł za MWh.
– W najbliższych dniach ogłosimy kolejny przetarg, choć cenę 785 zł za megawatogodzinę w przypadku realizowania zadań własnych gminy gwarantuje nam ustawa. Tak czy inaczej jest to jednak znaczny wzrost – mówi „Sztafecie” prezes MZK Radosław Sagatowski.
Do tej pory rachunki MZK za prąd wynosiły ok. 3,4 mln zł. Teraz mają wzrosnąć do blisko 7 mln zł.
Ustawa już obowiązuje
2 listopada prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku w związku z sytuacją na rynku.
Przewiduje ona m.in. zamrożenie w 2023 roku cen prądu dla gospodarstw domowych. Podwyżek prądu unikną w przyszłym roku te gospodarstwa domowe, które zmieszczą się w określonych limitach zużycia. Za nadwyżkę trzeba będzie płacić według wyższych taryf. Podobny mechanizm dotyczy zresztą nie tylko gospodarstw domowych, ale także małych i średnich firm oraz samorządów.
Dla kogo nie będzie podwyżki cen prądu w 2023 roku
W przyszłym roku można uniknąć podwyżki prądu, zużywając go w skali roku na określonym poziomie. Dla kogo jakie limity są przewidziane?
nie więcej niż 2000 kWh mogą zużyć wszystkie gospodarstwa domowe,
nie więcej niż 2600 kWh mogą zużyć te rodziny, w których jest osoba z niepełnosprawnością,
3000 kWh przysługuje rodzinom wielodzietnym z minimum trójką dzieci, czyli tych, które posiadają Kartę Dużej Rodziny. Ten sam limit przewidziano dla rolników.
Ustawa wprowadza maksymalne ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych – 693 zł za MWh, samorządów (podmioty użyteczności publicznej) i firm – 785 zł za MWh, w odniesieniu do zużycia od 1 grudnia 2022 do 31 grudnia 2023 r.
W wypadku gospodarstw domowych, dla rodzin z osobą niepełnosprawną oraz dla rolników i posiadaczy Karty Dużej Rodziny cena maksymalna będzie obowiązywać po przekroczeniu wspomnianych wcześniej rocznych limitów zużycia prądu.
Jakie podwyżki za prąd po przekroczeniu limitów
Jeśli dana rodzina przekroczy złożony limit zużycia, zapłaci 0,693 zł za kWh. Do tego trzeba doliczyć 23% VAT (rząd nie zatwierdził jeszcze tarczy antyinflacyjnej na rok 2023, obniżającej VAT na energię do 5%) oraz ok. 0,3 zł opłat dystrybucyjnych. Z tych wyliczeń wynika, że nowa stawka za prąd wyniesie 1,158 zł za 1 kWh. Będzie to stawka maksymalna i nie ma możliwości, aby sprzedawca energii przedstawił wyższą ofertę. Jeśli dostawca energii poniesie wyższe koszty z powodu droższej energii na giełdzie, dostanie rekompensatę od państwa.
Dla gospodarstw domowych i tak oznacza to podwyżkę. Obecnie za prąd płaci się średnio 0,75 za KWh, ma być 1,158 zł za 1 kWh, co oznacza, że podwyżka cen prądu wyniesie 54 proc.
10 proc. zniżki za oszczędzanie
Ustawa przewiduje również, że jeżeli między 1 października 2022 a 31 grudnia 2023 odbiorca zmniejszy zużycie prądu o co najmniej 10 proc. w porównaniu z okresem 1 października 2021 – 31 grudnia 2022, w 2024 r. sprzedawca energii zaoferuje mu upust w wysokości 10 proc. kosztów energii elektrycznej z okresu październik 2022 – grudzień 2023.
Nie wiadomo na razie, jak ta obniżka będzie naliczana – to już pozostawia się firmom energetycznym, które czekają na rządowe wytyczne.
Dodajmy, iż zgodnie z rządowym rozporządzeniem, obiekty administracji rządowej są zmuszone do obniżenia zużycia prądu o 10 proc. w tym roku i w 2023 r. w stosunku do średniorocznego zużycia energii elektrycznej odpowiednio w latach 2018-2019 oraz w roku 2022. Także oświetlenie uliczne zostanie zmodernizowane do zużycia mniejszej ilości energii.