Administrujący cmentarzem Zakład Pogrzebowy Memento otrzymał nową taryfę cen za gaz używany do kremacji. Jest to stawka o 1000 procent (!) wyższa od dotychczasowej. – W takiej sytuacji, jeżeli nic się zmieni, to kremacja powinna kosztować nawet 4 tys. zł – wylicza Piotr Banaczyk prezes Memento.
Do końca tego roku jej przeciętny koszt w stalowowolskiej spopielarni to 1200 zł. Ale w 2023 r. nowa stawka ma wzrosnąć z 8 gr do 80 groszy za metr kw. gazu. A to oznacza, że sam tylko gaz użyty w pojedynczej kremacji kosztować będzie ok. 2,5 tys. zł. A przecież dochodzą jeszcze inne koszty.
Krematorium do zamknięcia?
– Zupełnie sobie tego nie wyobrażam, to jakaś niewiarygodna podwyżka. Mało tego, otrzymałem informację że jeżeli gazu będzie brakować w lokalnej gospodarce na inne potrzeby, to nasze krematorium zostanie od niego odcięte – dodaje Piotr Banaczyk.
Zaznacza też, że jego dotychczasowa umowa na gaz wygasa z końcem tego roku i tak czy inaczej będzie musiał zdecydować, co dalej z funkcjonowaniem krematorium, jeśli tak drakońskie podwyżki wejdą w życie (inne spopielarnie mogą mieć umowy nie kończące się w 2022 r., i tam cenny nie powinny tak drastycznie wzrosnąć).
Problemem dla Memento jest też ogromny wzrost rachunków za centralne ogrzewanie. – Do tej pory za ogrzanie czterech budynków zakładu płaciliśmy 3,8 tys. zł miesięcznie. Teraz rachunek ma wzrosnąć do 15 tys. zł – mówi Piotr Banaczyk.
Poprawione Mauzoleum, z kolumbarium bez zmian
A co przez miniony rok zmieniło się na samym cmentarzu komunalnym w Stalowej Woli?
Nie przybyło nowych, utwardzonych alejek, ale miasto jest właśnie w trakcie procedury przetargowej w tej sprawie – ma przybyć ok. 600 metrów kw. alejek. Pomalowano natomiast Mauzoleum i poprawiono zwieńczenie jego wieży (zainstalowano rynny i rowki spustowe, co ma uchronić ją od zacieków, szczególnie wokół umieszczonych tu czterech metalowych krzyży).
Niewiele natomiast działo się w sprawie budowy kolumbarium, czyli specjalnych stojących segmentów na pochówki urnowe. Ta sprawa ciągnie się już od wielu lat (ostatnia koncepcja zakłada, że kolumbariom ma powstać na wylesionej już działce obok krematorium). W projekcie przyszłorocznego budżetu Stalowej Woli być może znajdzie się na ten cel 2 mln zł, co pozwoliłoby na doprowadzenie na tę działkę mediów i wybudowanie 1/4 planowanego kolumbarium (ok. 150 rodzinnych nisz na urny).
Nowy cmentarz będzie konieczny?
Problematyczne stało się natomiast planowane przez miasto radykalne powiększenie cmentarza komunalnego w stronę wygaszanych ujęć wody (te miały zostać przeniesione znacznie dalej, w stronę Rudy w gminie Bojanów). Tam jednak działać ma tworzona przez miasto wielka strefa ekonomiczna. W tej sytuacji przeniesienie studni nie byłoby już możliwe.
Obecne rezerwy terenu na obrzeżach cmentarza, dają jeszcze 2,5-3-letni zapas, przy utrzymującej się średniej liczbie pochówków rocznie (kolumbariom wydłużyłoby trochę ten okres).
Jeśli więc nie nastąpi radykalne powiększenie terenu cmentarza pod nowe kwatery grzebalne, to na porządku dziennym stanie sprawa budowy nowej nekropolii dla Stalowej Woli, np. na 10-hektarowej działce w okolicach składowiska odpadów komunalnych, przy drodze do Tarnobrzega. Inny wariant zakłada pozyskanie jeszcze ok. 4,5 ha terenu, co wydłużyłoby żywotność cmentarza komunalnego o kolejne kilkanaście lat.
Na nekropoli tej pochowano przez miniony rok 604 osoby (w tym 15 dzieci utraconych), a znajdują się tu 12982 groby.
Czytaj również: