• Kontakt
  • O nas
czwartek, 5 października, 2023
Sztafeta.pl - wiadomości z miast Stalowa Wola i Nisko
No Result
View All Result
  • Wiadomości
  • Stalowa Wola
  • Nisko
  • Sport
  • Kultura
  • Porady
  • Księgarnia
  • Ogłoszenia
  • Nekrologi
  • E-wydanie
Sztafeta.pl
No Result
View All Result
Strona Główna Nisko

Jesteśmy dumni z naszych absolwentów

Tygodnik SZTAFETA Dodane przez: Tygodnik SZTAFETA
30 października 2022
w Nisko
0
Jesteśmy dumni z naszych absolwentów Sztafeta.pl
Share on FacebookShare on Twitter

Rozmowa z WACŁAWEM PIĘDLEM, dyrektorem Regionalnego Centrum Edukacji Zawodowej w Nisku

– 70 lat nieprzerwanego funkcjonowania szkoły, mało, która placówka ma taką historię. Czy dla szkoły, ta tradycja ma znaczenie?
– Nasza szkoła to tradycja. To, co w niej nowoczesne nigdy by się nie pojawiło, gdyby nie pionierzy, którzy wyznaczyli nam kierunek.

– Jest pan związany ze szkołą od pół wieku.
– Jestem w szkole od 1972 roku. Na szkołę patrzę z różnych perspektyw – ucznia, pracownika, nauczyciela, a w końcu jej dyrektora. Poznałem szkołę od każdej strony, na moich oczach ona się rozwijała, zmieniała. W ciągu minionych lat miała ona różne okresy – były wzloty, kiedyś kształcił się tu „kwiat młodzieży”, na jedno miejsce było po kilku kandydatów, dostawali się tu najlepsi. Potem, kiedy szkolnictwo zawodowe miało złą passę, z naborem było gorzej, ale dzisiaj – jeśli chodzi o tzw. popularność, odzyskaliśmy dawne powodzenie.

– Wiele się działo.
– Rozwinęła się nam baza – kiedyś szkoła była mała, brakowało sal, nauka odbywała się na dwie zmiany. Dzisiaj, chociaż znowu zaczyna brakować nam sal i miejsc w internacie, jeszcze udaje nam się tak ułożyć plan, że kończymy zajęcia najpóźniej o godz. 15.45.

Zniknęły też warsztaty, a ja pamiętam ich rozbudowę na wszystkich etapach, pamiętam budowę hali sportowej… cały ten ogromny rozwój mam w pamięci.

Na przestrzeni lat zmieniał się i budynek i wyposażenie. Na przykład, kiedy byłem tu uczniem ówczesna pracownia elektroniki uchodziła za supernowoczesną. Dzisiaj tamten sprzęt to eksponaty muzealne. Zmiany następują nieustannie. O to staramy się my i starali się wszyscy moi poprzednicy.

– Przekładało się to na zainteresowanie nauką w waszej szkole?
– Jak już mówiłem – z naborem bywało różnie. Jak obejmowałem stanowisko dyrektora w szkole było około 400 uczniów. Dzisiaj jest ich prawie 800. Stan liczebny uczniów zatem podwoił się. Był jednak i taki czas, że w szkole było ponad 1000 uczniów. W powiecie niżańskim dzieci ubywa, a jednak my nie narzekamy na brak zainteresowania naszą ofertą.

– Jakie szkoły funkcjonują w ramach RCEZ?
– Mamy technikum z bardzo ciekawymi i poszukiwanymi kierunkami oraz szkołę branżową pierwszego stopnia.

– Proszę się pochwalić do wykonywania jakich zawodów przygotowujecie.
– Oferta jest szeroka, na przykład informatyk, grafik komputerowy, czy elektryk. A w szkole branżowej: fryzjer, piekarz, elektryk, mechanik samochodowy, mechatronik.

– Który kierunek cieszy się największym zainteresowaniem?
– Ciężko powiedzieć. Był taki okres, że było dużo chętnych na mechatronika, nie jest to łatwy zawód, ale dobrze płatny. Mieliśmy kryzys z elektrykiem, dzisiaj jest oblężenie. To idzie falami, dzisiaj rynek jest ruchomy, w szkolnictwie też.

– To odbicie tego, co dzieje się na rynku pracy.
– Tak, to jest związane z rynkiem pracy. Kiedyś młodzi ludzie bali się zawodu elektryka, gdy z nimi rozmawiałem, mówili, że to takie łażenie z łopatą, chodzenie po słupach. Dzisiaj elektryk musi uczyć się elektroniki, urządzenia są zupełnie inne. Elektryk też musi nadążyć za postępem technicznym, jeśli się zatrzyma, nie ma racji bytu.

– Czy szkoła nadąża z ofertą kształcenia?
– Idziemy z duchem czasu. Wdrażamy nowe zawody poszukiwane na rynku.

– Jakie na przykład?
– W tej chwili nowością jest programista, bardzo poszukiwany zawód.
Dzisiaj cały czas trzeba śledzić rynek pracy. W niektórych zawodach pojawia się nadprodukcja, tak jest teraz z ekonomistami. Na to trzeba reagować dostosowując ofertę kształcenia. Niedługo ze środków norweskich będziemy realizować projekt „Rynek pracy”. Będzie to okazja do spotkania ucznia z pracodawcą.

– Reaktywacja szkół branżowych, czyli dawnych zawodówek, była potrzebna?
– Transformacja ustrojowa w 1989 roku sprawiła, że wiele zakładów przemysłowych upadło. Pamiętam, jak wtedy niektórzy twierdzili, że szkoły zawodowe to kuźnia bezrobotnych. W tym konkretnym okresie, to była prawda. Nikt nie widział zjawiska odchodzenia od kształcenia technicznego w perspektywie. Kiedy zaczęły powstawać nowoczesne zakłady pracy okazało się, że brakuje fachowców.

Osobiście mam jednak pewne zastrzeżenia do funkcjonowania szkół branżowych. Ci uczniowie mają w szkole naukę przedmiotów ogólnych, zaś praktykę u pracodawców. Kiedyś całe klasy były profilowane. Była szkoła zawodowa elektryczna, gdzie kształciliśmy się w trzech zawodach: elektromonter, elektromechanik i elektroenergetyk. Ten system szkolenia był całkiem inny. Sam miałem 7 czy 8 przedmiotów, które przygotowały mnie do zawodu elektryka, dopiero w drugiej klasie wiedzę teoretyczną przenosiliśmy na warsztat. Wielu rzeczy nauczyłem się właśnie w szkole, nawet dzisiaj mogę stanąć do tokarki czy frezarki, oczywiście nie tych nowoczesnych, sam też spawam. To były mistrzowskie szkoły, boję się, że już nie wrócą.

– Nauka zawodu spadła na pracodawcę?
– Dużo zależy od zakładu, w którym uczeń odbywa praktykę, różnie z tym bywa. Byłem świadkiem egzaminu zawodowego na elektryka chłopaka, który nie umiał nic, a gdy zapytałem z ciekawości co robił w czasie praktyk w zakładzie pracy, to przyznał, że kopał doły.

– Szkoła nie ma kontroli nad przebiegiem praktyk?
– Oczywiście, że ją mamy. To nie był uczeń od nas. My mamy podpisane umowy i staramy się badać, czy nasi uczniowie realizują w czasie praktyk wymagany program.

– Zdarza się, że uczeń w trakcie roku szkolnego zmienia zdanie, co do kierunku, który wybrał?
– Bywają takie sytuacje, przeważnie we wrześniu. Czasem pod wpływem kolegi lub koleżanki podejmują decyzję, a potem się okazuje, że to nie to, co chcieli. Decyzje lepiej podejmować wtedy szybko. Zawsze tłumaczę: kolegę, koleżankę warto mieć, ale później życie toczy sie dalej, każdy idzie swoją drogą.

– Długo schodzi z uruchomieniem nowego kierunku nauczania? Przychodzi na przykład pracodawca z dużej firmy i zgłasza zapotrzebowanie na konkretny zawód.
– Gdyby była taka potrzeba, jesteśmy w stanie przygotować to w ciągu roku.
Mieliśmy na przykład taką możliwość, żeby kształcić pracowników dla fabryki Jaguara na Słowacji. Pomysł był bardzo dobry. Działania były już bardzo daleko posunięte, niestety z różnych powodów do realizacji planów nie doszło. Może kiedyś wrócimy do tego. Rozmawiamy też z innymi zakładami, za wcześnie jednak żeby o tym opowiadać. Zapewniam, że rękę na pulsie trzymamy (śmiech).

– Pamięta pan swój powrót do szkoły, już jako jej pracownik?
– Początkowo trochę dziwnie się czułem, gdy moi dawni nauczyciele prosili żeby mówić im na ty, ciężko mi było się przestawić.

– Co z czasów nauki utkwiło panu najbardziej w pamięci?
– Bardzo miło wspominam nauczycieli, którzy mnie uczyli, kształtowali jako człowieka. Od każdego czegoś się nauczyłem. Jednego zazdroszczę dzisiaj młodzieży – mają bardziej bezpośredni kontakt z nauczycielem, jest w tym mniej dystansu. Dawniej ten reżim był może czasem zbyt duży. To nie było dobre. Dzisiaj relacja nauczyciel – uczeń jest bardziej partnerska, ojcowska. Teraz jest więcej luzu, choć ta dyscyplina, którą my mieliśmy nikomu nie zaszkodziła, śledząc losy absolwentów możemy być z nich dumni.

Niedawno na spotkaniu pani kurator powiedziała bardzo mądre słowa: „nie patrzcie na słupki, patrzcie na ucznia jako człowieka”. Naszym wielkim sukcesem jest, jeśli przychodzi słaby uczeń i zdaje maturę, egzaminy zawodowe, to jest dla nas mistrzostwo świata.

– Sporo zainwestowaliście też w remont budynku.
– Szkoła zmienia się wewnątrz i zewnątrz. Bardzo dobrze układa nam się współpraca z organem prowadzącym, czasem żartuję, że starosta nauczycielem nigdy nie był, ale zna potrzeby szkoły. Środki płyną i to widać. Wyremontowaliśmy gruntownie wiele sal, od A do Z i robimy to własnymi siłami, dzięki czemu oszczędzamy na kosztach.

– Liczyliście kiedyś, ile osób przez te 70 lat opuściło mury szkoły?
– Dokładnie mamy to policzone. Od 1950 roku szkoła wypuściła 12156 uczniów.

– Czego życzy pan szkole – sobie, współpracownikom, uczniom z okazji jubileuszu?
– Plany mam bardzo duże, ale za tym idą środki. Bardzo bym chciał żeby każdy nauczyciel miał dobrze wyposażoną pracownię. Chcemy wyremontować szatnię, aulę i odzyskać warsztaty, byłbym dumny gdyby wróciły do szkoły.

Rozmawiała
Lilla Witkowska

Tagi: news
Tygodnik SZTAFETA

Tygodnik SZTAFETA

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

POLECANE

Ponad 15,6 mln zł dotacji z RFRD na Jaśminową i drogi na osiedlu Poręby

Ponad 15,6 mln zł dotacji z RFRD na Jaśminową i drogi na osiedlu Poręby

4 października 2023
Pożar drewnianego domu w Rozwadowie

Pożar drewnianego domu w Rozwadowie

4 października 2023

PROPONOWANE

Ponad 15,6 mln zł dotacji z RFRD na Jaśminową i drogi na osiedlu Poręby
Stalowa Wola

Ponad 15,6 mln zł dotacji z RFRD na Jaśminową i drogi na osiedlu Poręby

4 października 2023
Pożar drewnianego domu w Rozwadowie
Wiadomości

Pożar drewnianego domu w Rozwadowie

4 października 2023
Piękna chwila nie przemija! A w Magicznych Ogrodach czekają złote chwile pełne magii – złap je, nim przeminą!
Wiadomości

Piękna chwila nie przemija! A w Magicznych Ogrodach czekają złote chwile pełne magii – złap je, nim przeminą!

4 października 2023
Centrum multimedialne „wyrasta z ziemi”
Nisko

Centrum multimedialne „wyrasta z ziemi”

4 października 2023
37- latka odpowie za oszukanie kilkuset osób
Wiadomości

Stracił prawo jazdy. Jechał z prędkością 103 km/h

4 października 2023
Gm. Zaklików. Gminny Dzień Seniora
Wiadomości

Gm. Zaklików. Gminny Dzień Seniora

4 października 2023
Facebook Twitter Youtube Instagram

Wydawnictwo Sztafeta działa od 1992 r. Zostało powołane do wydawania lokalnej gazety, a obecnie jest jedną z największych i najstarszych oficyn wydawniczych na Podkarpaciu.

  • O nas
  • Kontakt
  • Ogłoszenia
  • Polityka prywatności
  • Regulamin
  • Praca Stalowa Wola
  • Dodaj ofertę pracy

NEWSLETTER

Copyright 2023 © SZTAFETA. Wszystkie prawa zastrzeżone. |Archiwalna wersja strony | RODO | Realizacja Wirtualny Marketing

No Result
View All Result
  • Wiadomości
  • Stalowa Wola
  • Nisko
  • Sport
  • Kultura
  • Porady
  • Księgarnia
  • Ogłoszenia
  • Nekrologi
  • E-wydanie

Copyright 2023 © SZTAFETA. Wszystkie prawa zastrzeżone. |Archiwalna wersja strony | RODO | Realizacja Wirtualny Marketing

Używamy ciasteczek (cookies) na naszej stronie, aby Twoje doświadczenia w jej przeglądaniu były lepsze. Kliknij akceptuj, aby zaakceptować ustawienia.
Akceptuj
Manage consent

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Non-necessary
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
SAVE & ACCEPT