Taki tytuł nosił koncert, który odbył się w niedzielę 16 października w Spółdzielczym Domu Kultury. Przechodzący na zasłużoną emeryturę kapelmistrz Orkiestry Dętej Miejskiego Domu Kultury w Stalowej Woli Mieczysław Paruch przekazał buławę swojemu następcy Radosławowi Paluchowi.
– Przez te lata pracy w domu kultury były tam dobre warunki do pracy. Napotykałem na dobrych ludzi, którzy zarządzali, ale również na tych którzy w tych zespołach przeze mnie prowadzonych cały czas się udzielali i działali. Wiadomo jest duża rotacja ludzi w tym czasie, zwłaszcza wśród młodego pokolenia grających, bo przychodzą do orkiestry ale i szybko odchodzą. Jednak jakoś udawało nam się przez te lata zbierać ten skład, także można się cieszyć, że taki zespół funkcjonuje – mówił Mieczysław Paruch.
Pochodzący z miejscowości Łazów w powiecie niżańskim Mieczysław Paruch, do Stalowej Woli trafił w grudniu 1975 roku w wieku 24 lat, gdzie jego pierwszym zadaniem było utworzenie szkolnej orkiestry przyzakładowej. W tamtym czasie grał również w zakładowej orkiestrze dętej HSW i był asystentem ówczesnych kapelmistrzów. W roku 1979, po przejściu pana Józefa Guzka na emeryturę pan Mieczysław objął stanowisko kapelmistrza hutniczej orkiestry.
– Kończąc szkołę muzyczną nie zakładałem, że będę się zajmował orkiestrami. W szkole przyzakładowej miałem 8 miesięcy na przygotowanie orkiestry na 1 maja więc zabrałem się ostro do roboty. W ramach praktycznej nauki zawodu co godzinę przychodziła nowa grupa, przez 8 godzin musiałem im nuty wyśpiewywać do ucha, bo oni praktycznie nut nie czytali. Ale po 8 miesiącach udało się to zrobić, 44 osoby poszły na 1 maja, a ja się przy okazji nauczyłem jak się to robi z orkiestrą. Najpierw musiałem się nauczyć grać na tych wszystkich instrumentach, oprócz trąbki, na której grałem normalnie, musiałem przynajmniej na tyle poznać zasady gry na tych instrumentach, żeby można było komuś pokazać, bo nie było możliwości żeby mi ktoś – specjalista z danej grupy instrumentów pomagał, więc musiałem to wszystko zrobić sam – mówił Mieczysław Paruch.
Oprócz kierowania orkiestrą dętą należy wspomnieć o nauczaniu młodzieży i świetnym systemie współpracy orkiestry i chóru Cantus. W 1982 roku z inicjatywy Mieczysława Parucha i Stanisława Steczkowskiego rozpoczęto edukację chórzystów w zakresie gry na instrumentach dętych. Pomysł ten szczególnie sprawdził się w momencie, gdy chórzyści przechodzili mutację. Już w 1986 roku w Stalowej Woli swój pierwszy koncert miała Młodzieżowa Orkiestra Dęta, której kapelmistrzem był nie kto inny, jak Mieczysław Paruch.
Obie orkiestry pod kierownictwem pana Mieczysława zawitały na wielu scenach polskich i zagranicznych. Na przełomie wieków, po odejściu na emeryturę Alojzego Szopy Mieczysław Paruch został również kierownikiem kapeli Zespołu Pieśni i Tańca „Lasowiacy”, którym pozostaje po dziś dzień. Dyrygowanie to nie wszystko, Mieczysław Paruch przez te lata również nauczał, komponował, aranżował, grał na trąbce i śpiewał.
Choć Mieczysław Paruch przekazał buławę w Orkiestrze Dętej MDK to nadal będzie prowadził Kapelę Zespołu Pieśni i Tańca Lasowiacy. Zawsze też jak sam mówi będzie służył radą i pomocą członkom orkiestry i jej obecnemu kapelmistrzowi.
Nowym kapelmistrzem Orkiestry Dętej został dotychczasowy jej trębacz Radosław Paluch. – Przede mną ambitne zadanie, wysoki poziom jakiemu trzeba dorównać, po kimś takim jak pan Mieczysław, który przez 47 lat prowadził tę orkiestrę w sposób bardzo solidny – mówił Radosław Paluch.
Podczas niedzielnego koncertu w stronę Mieczysława Parucha popłynęło wiele ciepłych słów, życzeń i gratulacji ze strony m.in. jego następcy, członków orkiestry, władz miasta, powiatu, dyrektorów Miejskiego i Spółdzielczego Domu Kultury czy niżańskich i stalowowolskich mażoretek