Niech żałują ci piłkarscy kibice w Nisku, którzy postanowili pozostać w domach, zamiast wybrać się na mecz swojej drużyny z Wólczanką Wólka Pełkińska. Spotkanie beniaminka czwartej ligi ze spadkowiczem z trzeciej, dostarczyło tyle emocji, że można byłoby nimi obdzielić jeszcze kilka innych meczów.
Piłkarze trenera Pawła Wtorka udowodnili – przede wszystkim sobie – że jeżeli bardzo się czegoś bardzo chce i dąży do tego z całych sił, z determinacją i wolą walki, to nie ma rzeczy niemożliwych.
Zaczęło się dla Sokoła źle. Już w 10. minucie po szybkiej, składnej akcji w bocznym sektorze i zagraniu piłki w pole karne, celnym strzałem popisał się Kacper Benc.
W 21. minucie gospodarze wyrównali. Bramkarza Wólczanki po dośrodkowaniu Adriana Chamery z rzutu wolnego, pokonał głową Bartłomiej Gnatek.
Pięć minut później było 3:1 dla… gości. W 26. minucie po raz drugi w tym dniu trafił do niżańskiej bramki Benc, a chwilę później prowadzenie gości podwyższył wypożyczony ze Stali Stalowa Wola do Wólczanki, Filip Mucha.
Przed przerwą Sokół zmniejszył dystans. Kontaktowego gola strzelił z wolnego Adrian Chamera.
W drugiej połowie Wólczanka przez dłuższy czas kontrolowała przebieg spotkania, a zmieniło to się w 74. minucie, kiedy drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną został ukarany Filip Mucha. Od tego momentu rządził na boisku Sokół i udokumentował to zdobyciem dwóch bramek. W 85. minucie świetnie po „długim” słupku uderzył z pola karnego Piotr Młynarczyk, Piotr Młynarczyk, a tuż przed końcem regulaminowego czasu gry, po pięknej indywidualnej akcji, soczystym strzałem pod poprzeczkę popisał się Michał Mistrzyk.
SOKÓŁ NISKO – WÓLCZANKA 4:3 (2:3)
0-1 Benc (10), 1-1 Gnatek (22), 1-2 Benc (26), 1-3 Mucha (36), 2-3 Chamera (41), 3-3 Młynarczyk (85), 4-3 Mistrzyk (89)
SOKÓŁ: Stróż – Toś (60 Serafin), Gnatek, Stępień, Pyryt, Szewczyk, Chamera, Bigas, Dziopak (89 Buczek), Młynarczyk (90 F.Moskal), Mistrzyk.
WÓLCZANKA: Krasnopolski – Harapko, Sasano, Gliniany, Vakhovych (85 Londono), Makarski, Mucha, Kędzior (78 Szczepanik), Tymchuk (46 Kubrak), Benc (70 Woźniak), Pietluch.
Sędziował Dawid Jezuit (Dębica). Żółte kartki: Bigas, Toś – Mucha. Czerwona kartka Mucha (74. minuta, druga żółta). Widzów 100.