Obywatele Ukrainy mieszkający w akademiku w Stalowej Woli muszą wyprowadzić się z zajmowanych lokali. Kilka dni temu otrzymali pismo w tej sprawie.
Jak informuje Monika Stojowska Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, w duchu solidarności i braterstwa, przez ostatnie pół roku, udostępniał osobom uciekającym przed wojną w Ukrainie, tymczasowe mieszkania w akademiku Filii KUL w Stalowej Woli. Uniwersytet w swoim domu studenckim przy ul. Ofiar Katynia 6. Do końca sierpnia udzielił 14 385 noclegów dla 229 osób.
– Niestety, obecnie nie mamy już takiej możliwości i nie posiadamy środków finansowych, pozwalających na kontynuację tej formy pomocy. Była ona przewidziana na określony czas, o czym informowani byli tymczasowi mieszkańcy obiektu. W minionych kilku tygodniach uprzedzaliśmy ich o konieczności opuszczenia akademika, wskazując jednocześnie instytucje, do których powinni się zwracać w kwestii kwaterunku, jeśli mają problemy z usamodzielnieniem się. O sprawie informowaliśmy Prezydenta Stalowej Woli, Wojewodę Podkarpackiego oraz Konsula Ukrainy w Lublinie, który wraz z Prorektor KUL w miniony poniedziałek udał się do Stalowej Woli, by spotkać i porozmawiać z osobami przebywającymi w akademiku – informuje Monika Stojowska, zastępca rzecznika prasowego KUL.
Podkreśla również iż pomoc dla Ukrainy KUL organizuje od pierwszych dni wojny, przygotowując liczne transporty z darami, prowadząc zbiórki pieniężne oraz różnorodne formy wsparcia dla ukraińskich studentów, których jest kilkuset. Działania te jak zapewnia Monika Stojowska będą kontynuowane także w nowym roku akademickim.
W trakcie piątkowej sesji Rady Miejskiej w Stalowej Woli temat poruszył radny Damian Marczak wspominają iż usłyszał informację, że wskazany do wyprowadzki termin – 30 września został wydłużony. Jak się okazało przedłużenia terminu jednak nie będzie. Prezydent Lucjusz Nadbereżny poinformował, że mieszkańcy akademika byli informowani, o konieczności wyprowadzki, ze względu na planowane na październik nowe projekty uczelniane.
– Faktycznie to ostatnie wezwanie, które było publikowane i przekazywane mieszkającym tam wywołało pewną falę niezadowolenia i oczekiwań rozwiązania tego problemu. W poniedziałek odbyło się spotkanie, w którym uczestniczył konsul Ukrainy z Lublina oraz pani prorektor KUL-u. Na tym spotkaniu mieszkańcom tego obiektu zostały przekazane wszystkie informacje w tym zakresie. Również gwarancja ze strony konsula dotycząca wskazania innej lokalizacji i gwarancji przewiezienia tych osób do innych miejsc na terenie Polski – mówił prezydent Lucjusz Nadbereżny. Dodał iż ze swojej strony złożył deklarację, że jedyne miejsce, którym dysponuje miasto pozwalające przyjąć tak dużą liczbę osób jest mała sala na MOSiR.
– Jestem również w kontakcie z niektórymi rodzinami, które nie chcą zmieniać lokalizacji w Polsce, chcą zostać w Stalowej Woli i również uruchamiając swoje kontakty po instytucjach, po osobach jestem, w kontakcie tak, aby zapewnić tym osobom miejsce na terenie Stalowej Woli. Większość osób nie będzie mogła mieć wskazanego miejsca. Natomiast konsul Ukrainy, realizując swoje zadania opieki nad obywatelami Ukrainy, wskazał takie miejsca dla tych osób – mówił Lucjusz Nadbereżny.
eksmisja ukrainców, to takie nieludzkie, KUL jak możesz być taki niedobry. Hhahahah macie wdziecznośc za pomoc, teraz im trzeba bedzie budować domy bo nie chcą wracac do domu
Jeszcze trochę czasu a Polska będzie drugą Ukrainą. Dla swoich bezdomnych nie mają lokali i są na ulicach a dla Ukrainy jest wszystko wstyd duży dla naszego narodu polskiego.