Rozwadowski Dom Kultury „Sokół” zaprasza do swojego ogródka na cykl letnich, kameralnych koncertów pod chmurką. Pierwszy już w 24 lipca.
Koncerty rozpoczynać się będą o godzinie 20. Wstęp jest oczywiście wolny. Zaplanowano trzy spotkania – jeden w lipcu i dwa w sierpniu. Podczas najbliższego, który odbędzie się w niedzielę, 24 lipca, swój nowy projekt „Somethingski Trio” zaprezentuje wokalista, kompozytor i multiinstrumentalista Nikodem Soszyński, znany między innymi z zespołu Freeborn Brothers, z którym zagrał setki, jak nie tysiące, koncertów w wielu miejscach w Europie i na świecie.
Nikodem choć sam o sobie mówi, że jest głównie perkusistą, albumem pokazuje jednak swą wszechstronność, talent i wielką miłość do muzyki i świata. To świat jest jego największą muzą, a zebrane przez lata doświadczenia i wspomnienia pozwalają mu stale tworzyć.
Występy na żywo to trio wyposażone w banjo, perkusję, kontrabas, skrzypce i kilka innych instrumentów. Energetyczne utwory przeplecione humorystycznymi zapowiedziami oraz wolniejszymi kompozycjami zapewniają wspaniały czas podczas występów Somethingski Trio. Obok artysty zaprezentują się: Ola Jarosińska – skrzypce i Paweł Jarosiński – kontrabas.
W niedzielę, 7 sierpnia, zagra T.ENTO czyli Tomasz Drozdek – Muzykant, kompozytor, perkusista, perkusjonalista, multiinstrumentalista etniczny, kolekcjoner rzadkich instrumentów z różnych stron świata (obecnie posiada ich około 300), producent i edukator – słowem człowiek orkiestra.
W swoim solowym projekcie muzycznym łączy brzmienia nietypowych instrumentów etnicznych z brzmieniami elektronicznymi i techniką loopingu. W 2015 wydał dwie solowe płyty: DVD „Dźwięki (z) krypty” (multiinstrumentalny solo-act) oraz „(u)Twory” (album studyjny). Na obydwu wydawnictwach sam wykonał wszystkie partie instrumentalne grając na kilkudziesięciu różnych instrumentach. Jego kompozycje pojawiły się już dwukrotnie w radiowych słuchowiskach w Trójce reżyserowanych przez Barbarę Marcinik.
Ostatni koncert należał będzie do LUPERMANA, czyli Michała Wójcika. To wrażliwy obserwator rzeczywistości, którego można spotkać przy Kładce Ojca Bernatka w Krakowie z całą swoją sceną. Kiedyś gitarzysta zespołu Via Rei, facet obdarzony wieloma talentami – dziś jak sam mówi: „Skończyłem na ulicy”.
Czytaj również: