Do nietypowej sytuacji doszło 11 lipca około godziny 18 na Jeziorze Tarnobrzeskim. Przy stanicy żeglarskiej zatonęła łódź.
– Z rozpoznania wynikało, iż przywiązana łódź z nieznanych przyczyn zatonęła, a wokół niej na powierzchni wody pojawiła się plama substancji ropopochodnej. Aby wykluczyć obecność osób poszkodowanych wewnątrz łodzi, pod wodę zszedł ratownik zabezpieczony w kombinezon do pracy pod wodą – relacjonują tarnobrzescy strażacy.
Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Strażacy wykorzystując rękaw sorpcyjny zneutralizowali substancję unoszącą się na wodzie, po czym wyciągnęli łódź na powierzchnię.
W akcji brały łącznie udział, cztery zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Tarnobrzegu. Działania zakończono około godziny 22.
Czytaj również: