W Niżańskim Centrum Historii i Tradycji dobiegł końca cykl pod hasłem „Mała Akademia Tradycji”. Ostatnie spotkanie, które odbyło się we wtorek, 7 czerwca, dotyczyło dawnych zabaw wiejskich i zabawek. Niżańscy uczniowie dowiedzieli się jak i czym niegdyś najmłodsi bawili się na polskiej wsi.
Niżańskie Centrum Historii i Tradycji we współpracy z Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej zrealizowało cykl spotkań z kulturą regionu dla dzieci, pod hasłem Mała Akademia Tradycji. Ich celem było przybliżenie dzieciom lokalnych tradycji i kultury ludowej. Uczestnicy tych zajęć, czyli grupy uczniów ze szkół podstawowych z gminy i miasta Nisko, zapoznali się z regionalnymi tradycjami, wiejską modą, zdobnictwem. Poznali też elementy krajobrazu kulturowego, takie jak przydrożne krzyże i kapliczki. Mieli również możliwość poznać dawne wiejskie zabawy i zabawki. Spotkania poprowadzili edukatorzy z Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej, którzy w przystępnej i ciekawej formie przekazują wiedzę na temat etnografii regionu.
Ostatnie spotkanie dotyczyło zabaw wiejskich i zabawek. Grupa uczniów, która przybyła tego dnia do NCHiT, miała niepowtarzalną okazję, zobaczyć, a także pobawić się zabawkami wzorowanymi na te, którymi bawiły się niegdyś dzieci na przełomie XIX i XX wieku. W pierwszej części spotkania mogli zobaczyć również archiwalne fotografie i posłuchać jak dawniej spędzali czas ich rówieśnicy. Dowiedzieli się też jakie obowiązki miały dzieci w gospodarstwie, i że czasem same tworzyły dla siebie proste zabawki. Ponadto zobaczyli warsztat rzemieślnika – zabawkarza, który dawniej sprzedawał tworzone przez siebie zabawki na targach i odpustach
– Musicie wiedzieć, że dzieci miały bardzo mało wolnego czasu. Na dawnej wsi było dużo pracy w polu i dużo pracy w gospodarstwie, a ich głównym obowiązkiem było pomaganie rodzicom. Zdarzało się też, że na czas żniw dzieci nie chodziły do szkoły, bo to, co było najważniejsze na wsi, to praca w polu i zapełnienie spichlerza, a szkoła była na dalszym planie – mówiła Justyna Niepokój – Gil z Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej, która opowiedziała także niżańskiej młodzieży, że dzieci na wsi bardzo często do zabawy wykorzystywały przedmioty użytku codziennego, takie jak worki na mąkę lub ziemniaki, miotły z gałązek brzozowych – tak zwane drapaki, czy gwizdki wykonane samodzielnie z drewna lub kamyki i woreczki z grochem. – Dzieci bawiły się tym, co znalazły na pastwisku lub w lesie. Czas podczas wypasania krów lub ptactwa umilały sobie grą na gwizdkach i piszczałkach. Robiły też kulki z końskiej i krowiej sierści. Drewniane zabawki można było kupić głównie na odpuście, albo targu. Ale w domach mało było tego typu zabawek – wyjaśniła.
Zabawki, które między innymi można było kupić na odpuście inspirowane były życiem na wsi. Leżajscy zabawkarze, zwani piszczelnikami, wyrabiali głównie tak zwane drewniane ptaki klepaki, wozy z konikami, czy dziobiące kurki w kilku wersjach, różnego rodzaju fujarki, pukawki i dzięciołki.
Dzieci z PSP nr 3 i PSP nr 5 w Nisku, które uczestniczyły w ostatnich zajęciach Małej Akademii Tradycji, doskonale odnalazły się w świecie dawnych zabaw i zabawek i z dużym entuzjazmem wypróbowały działanie udostępnionych przez Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej zabawek oraz z zaangażowaniem wzięły w udział w zabawach w plenerze.