– Pracujecie już normalnie, żadnych ograniczeń pandemicznych?
Już od jakiegoś czasu pracujemy normalnie, według rekomendacji Biblioteki Narodowej. Ale my jeszcze przed pandemią w 2018 r. wprowadziliśmy – razem z pozostałymi bibliotekami pedagogicznymi województwa projekt „Podkarpackie e-biblioteki pedagogiczne” w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2014-2020 szereg nowoczesnych usług, ułatwiających korzystanie z naszych księgozbiorów. Między innymi są to wypożyczenia zdalne.
– Na czym polega zdalne wypożyczenie?
Czytelnik loguje się na swoje konto biblioteczne, wybiera sobie dostępne książki, i bez znaczenia w której bibliotece są te pozycje, pakuje do swojego „koszyka” i zamawia na adres domowy. Książki są dostarczane przez kuriera bezpłatnie. Płatne są jedynie zwroty. Książki odsyła się, bądź odwozi na własny koszt. To bardzo sprawdziło się w okresie pandemii.
Nawet gdy ktoś potrzebuje tylko fragmentu jakiejś pozycji, czy artykułu, a jest on w zasobach podkarpackich bibliotek pedagogicznych działających w sieci może zamówić skan tych materiałów i otrzyma je bezpłatnie na swoje konto biblioteczne.
– To bardzo wygodne szczególnie dla osób piszących różnego rodzaju prace i opracowania.
Dokładnie. Skany ze swojego konta „w chmurze” czytelnik może pobrać na własny komputer, wydrukować.
– A kto może zostać waszym czytelnikiem, kto może mieć konto?
Konto zakłada się bardzo prosto, przez profil zaufany lub rejestrację w katalogu Integro, nawet nie trzeba przychodzić do biblioteki. Można też w sposób tradycyjny, przyjść do nas i założyć kartę. Otrzymuje się wtedy numer i hasło do logowania. W przypadku rejestracji przez katalog integro w ciągu 14 dni trzeba odwiedzić bibliotekę i potwierdzić swoje dane.
Z naszych księgozbiorów może korzystać każdy od trzynastego roku życia (podając opiekuna prawnego) w górę. Wypożyczenia są bezpłatne, jedynie za nieterminowe zwroty lub prolongaty są kary, 10 groszy za każdy dzień zwłoki.
– Czyli wbrew sugestywnej nazwie, nie jesteście placówką dedykowaną pracownikom oświaty, uczniom czy studentom?
Absolutnie nie, nie jesteśmy tylko dla pedagogów. Każdy kto chce poszerzać swoje horyzonty może do nas przyjść.
– Przysłowiowy Kowalski też coś wypożyczy? Załóżmy, że nie chce poszerzać swoich horyzontów ale szuka rozrywki, czegoś z lżejszej półki.
Mamy literaturę piękną, reportaże, literaturę faktu, lektury, opracowania. Gromadzimy także filmy edukacyjne oraz fabularne. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Nasza oferta jest podobna jak w innych bibliotekach, acz z naciskiem na literaturę psychologiczno-pedagogiczną i naukową.
Czytelnik w zakładce na stronie biblioteki: E-usługi/propozycje zakupów może także zaproponować książki, oczywiście osiągalne na rynku, jakie chciałby znaleźć w naszej bibliotece.
– Zakupicie je wtedy na życzenie?
Kupimy po rozważeniu na ile i dla kogo byłaby to pozycja potrzebna. Ale jest taka możliwość.
– Pracuje pani w bibliotece od wielu lat, proszę powiedzieć czy przez lata zaobserwowała pani jakieś zmiany w upodobaniach czytelników? Pandemia miała na to wpływ?
Przed pandemią więcej osób korzystało z biblioteki. W czasie pandemii czytelnikom udzielił się ogólny strach. Po pandemii wracają, ale nie wszyscy, odbywa się to po woli.
– Jakie książki, pomijając te potrzebne nam do pracy lub nauki, najchętniej czytamy?
U nas przeważają kobiety-czytelniczki. Chętnie sięgają po literaturę obyczajową, reportaże, popularne są książki historyczne. Mężczyźni pożyczają więcej tytułów o polityce, reportaże, kryminały, mniej „obyczajówki”, zdarza się klasyka literatury pięknej albo filozofia.
– Hity ostatnich tygodni?
Największą popularnością cieszą się ostatnio książki Wojciecha Chmielarza, Charlotte Link, Lucindy Riley, Marii Paszyńskiej.
– A poezja, czy ktoś ją czyta?
Hmm… nie zauważyłam. Jakoś mało romantyczni jesteśmy. Swego czasu, cieszyła się popularnością Szymborska, ale to było po tym jak otrzymała Nobla. Podobnie było też z prozą Tokarczuk.
Rozmawiała Lilla Witkowska