W środę 4 maja do naszej redakcji zadzwoniło kilka osób zaniepokojonych i zbulwersowanych sytuacją jaka miała miejsce w dniu 3 maja w gabinecie Nocnej i Świątecznej Opieki Medycznej w Powiatowym Szpitalu Specjalistycznym w Stalowej Woli. Otóż przed południem przez kilka godzin w gabinecie nie było lekarza, nikt też jak informowali pacjenci nie był im w stanie podać powodu zaistniałej sytuacji.
– Czekałam na lekarza kilka godzin. W kolejce czekały też inne osoby, część zrezygnowała w tym matka z dzieckiem i chyba pojechali szukać pomocy gdzie indziej. To jest coś nieprawdopodobnego – usłyszeliśmy w słuchawce redakcyjnego telefonu.
Takich zgłoszeń odebraliśmy kilka. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Powiatowym Szpitalem Specjalistycznym w Stalowej Woli, prosząc o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji. 10 maja otrzymaliśmy odpowiedź.
– Bardzo nam przykro z powodu zaistniałej sytuacji. Lekarz, który w tym dniu miał pełnić dyżur w gabinecie Nocnej i Świątecznej Opieki Medycznej, stawił się do pracy z opóźnieniem, nie informując o tym fakcie Starszego Lekarza Dyżurnego Szpitala, ani też Dyrektora Szpitala. Niezastosowanie się przez lekarza do obowiązujących w takich sytuacjach procedur, uniemożliwiło zareagowanie na powyższe i zapewnienie zastępstwa lekarza w gabinecie na czas jego nieobecności. Z lekarzem została przeprowadzona rozmowa, a po uzyskaniu wyjaśnień co do zaistniałej sytuacji, podjęta została decyzja, że zostanie on bezzwłocznie odsunięty od udzielania świadczeń zdrowotnych w gabinecie Nocnej i Świątecznej Opieki Medycznej. Ze swej strony pragniemy przeprosić te osoby, które tego dnia musiały tak długo czekać na przyjęcie – czytamy w nadesłanej przez szpital informacji.