– Obrona praw pracowników i rozwój związku – takie dwa najważniejsze zadania wymienia nowy przewodniczący Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” w Hucie Stalowa Wola, Witold Sieczkoś.
Z końcem kwietnia br., po 21 latach kierowania hucianą „Solidarnością”, na emeryturę odszedł Henryk Szostak. Konieczne więc były, rok przed końcem kadencji, wybory nowego szefa związku. Wyłoniło go, obradujące 29 kwietnia w auli Solidarności KUL Walne Zebranie Delegatów HSW.
Jedynym kandydatem był Witold Sieczkoś (w przeszłości m.in. przedstawiciel załogi w radzie nadzorczej HSW SA). Dostał jednomyślne poparcie uczestników (41 głosów).
Wcześniej pożegnalne wystąpienie miał Henryk Szostak. Gdy w 2001 r. zostawał szefem „Solidarności” w HSW, zakładowa organizacja liczyła 4400 członków. Obecnie skupia 780 (z emerytami).
– Było przez te 21 lat kilka trudnych momentów. Lata 2002- 2003, gdy spółki upadały jedna za drugą, a my działaliśmy, żeby ratować, co się da. Potem kryzys 2008-2009, kolejne upadłości spółek, traciliśmy członków. Wreszcie rok 2016 i rządy prezesa Cichockiego, gdy współpraca układała się bardzo źle. Teraz jest inna atmosfera, zarząd chce rozmawiać, a od dialogu i rozmów nie można odstępować, niezależnie od zarzutów i pretensji – powiedział „Sztafecie ” Henryk Szostak.
Kolejne WZD odbędzie się już za rok. – Najważniejsze zadania na ten czas pozostają niezmienne: obrona praw pracowniczych i rozwój związku, chcemy, by było nas więcej – wylicza Witold Sieczkoś. Jego zdaniem, zmiany wymaga także ustawa o związkach zawodowych, gdyż obecna, z 1991 r., w niektórych obszarach się nie sprawdziła.
Czytaj również: