Nie było niespodzianki w finale Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Stalowa Wola. Występująca w lidze okręgowej drużyna LZS Zdziary przegrała z 3-ligową Stalą Stalowa Wola 1:4. Bohaterem meczu został Bartłomiej Kiełbasa, który zdobył trzy bramki w 15 minut.
Trener „Stalówki” Łukasz Surma bardzo poważnie potraktował to spotkanie. Wystawił do gry najmocniejszą wydaje się na obecną chwilę jedenastkę, jednak do przerwy faworyt zawodził. Nie było widać w tym czasie różnicy, którzy to amatorzy, a którzy zawodowcy.
Wietecha i Drzymała byli na posterunku
Ciekawe, jak wyglądałoby to spotkanie, gdyby w 2. minucie Krzysztof Urbanik pokonał głową Tomasza Wietechę, po dośrodkowaniu Przemysława Siudaka. Bramkarz Stali spisał się jednak wybornie, zdołał sparować piłkę na róg.
Stal najlepszą okazję do zdobycia bramki w pierwszej połowie zmarnowała w 36. minucie. Po centrze Zięby spod chorągiewki, Świderski uderzył głową piłkę wprost w Drzymałę.
„Świder” otwiera wynik
Napastnik Stali zrehabilitował się kilka minut po przerwie, kiedy wykorzystał nieporozumienie Krzysztofa Płoskonia z Patrykiem Machajem. W 57. minucie Stal zdobyła drugą bramkę. Prawą stroną przedarł się Zięba, zagrał na 15 metr do Jopka, a ten odegrał ją do Kiełbasy. Płoskoń nie przypilnował „bliższego” słupka i pomocnik Stali zmieścił piłkę tam gdzie trzeba.
Kontaktowe trafienie Sobiły
W 61. minucie Sobiło w dziecinny sposób odebrał piłkę Hladikovi i znalazł się „sam na sam” z Wietechą, ale bramkarz Stali wybiegł daleko ze swojej bramki i wygrał ten pojedynek, wybijając piłkę na rzut rożny. Chwilę później Sobiło zrewanżował się „Balonowi” – celnie „główkując” z 5 metrów po dośrodkowaniu Cichonia.
Kiełbasa katem Płoskonia
Gospodarze poczuli… krew. Rzucili się do ataku i… stracili trzecią bramkę. Nie trafił w piłkę Słowik, a Płoskoń kopnął ja pod nogi… Kiełbasy. Ten nie zastanawiał się, uderzył z podbicia i przelobował z 18 metrów bramkarza ze Zdziar. W 72. minucie pan Bartłomiej podsumował swój dobry występ trzecim trafieniem. Po zagraniu Świderskiego „położył” w bramce Płoskonia i ustalił wynik meczu.
LZS ZDZIARY – STAL STALOWA WOLA 1:4 (0:0)
0-1 Świderski (53), 0-2 Kiełbasa (57), 1-2 Sobiło (62), 1-3 Kiełbasa (64), 1-4 Kiełbasa (72)
ZDZIARY: Drzymała (46 Płoskoń) – Słowik, Cupak, Sałek (60 Pchełka), Machaj – Cichoń, Gruszczyk, Siudak, Urbanik – Wojtas (85 Bąk), Sobiło.
STAL: Wietecha – Skrzyniak, Hladik (67 Hudzik), Davidik (46 Olszewski) – Zięba, Stępniowski (77 Lebioda), Jopek, Stelmach (46 Barata), Kiełbasa, Marchewka (58 Grabarz) – Świderski (78 Wojtak),
Sędziował Wojciech Wolan (Tarnobrzeg). Żółte kartki: Gruszczyk, Urbanik – Jopek, Świderski, Kiełbasa. Widzów 200.