38. ligowe derby regionu dla tarnobrzeskiej Siarki! Jedenastka z Tarnobrzega po raz drugi w tym sezonie pokonała Stal i przewodzi ligowej stawce wspólnie z Cracovią II i Łagowem.
Początek meczu rozgrywanego późnym sobotnim wieczorem – początek o godzinie 19.38 – należał do „zielono-czarnych”. Bliski szczęścia był już w 2. minucie Daniel Świderski, który minął bramkarza i uderzył z ostrego kąta, ale w boczną siatkę.
W 12. minucie gola strzeliła Siarka. Zagranie Agudo zablokował w polu karnym Khorolskyj, a do odbitej przez niego piłki, dopadł pierwszy Kwaśniewski – w tym czasie będący w pobliżu Kacprzycki na „stojaka” przyglądał się tej akcji – i przerzucił ją na środek „szesnastki”, na 14 metr, a tam był tylko jeden zawodnik – Bartosz Sulkowski. Kapitan Siarki uderzył z pierwszej ze swojej „gorszej” czyli prawej nogi i Smyłek nie zdążył nawet zareagować.
W 19. minucie bramkarz Stali skapitulował po raz drugi. Agudo popędził prawą stroną, skręcił z piłką w lewo, minął Jopka, Khorolskiego i oddał strzał z 17 metrów. Smyłek zamiast sparować piłkę w bok, odbił ja wprost pod nogi Bałdygi a ten nie miał prawa nie skorzystać z takiego prezentu. Tym bardziej że ślamazarnie grający tego dnia Ivan Hladik zanim się zorientował co jest grane, to na tablicy wyników przy Siarce paliła się już dwójka.
W 26. minucie Stal zdobyła kontaktową bramkę. Marcin Stefanik popchnął w polu karnym Stępniowskiego i sędzie podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Jopek.
W 33. minucie znakomitą okazję na wyrównanie zmarnował Marchewka. Napastnik Stali otrzymał idealne podanie od Olszewskiego, znalazł się „sam na sam” z Kowalem i posłał piłke metr odbok słupka.
Pozostałe bramki padły po przerwie. W 52. minucie zawyły ze szczęścia trybuny stalowowolskiego stadionu, po trafieniu Daniela Świderskiego. Stępniowski podał do Jopka, ten do Kiełbasy, który z narożnika pola karnego dośrodkował mocno na ósmy metr, a tam „pofrunął” Świderski i głową umieścił piłkę w tarnobrzeskiej bramce.
To trafienie dodało animuszu „Stalówce” i przez kilkanaście minut to ona dominowała, a Siarka nastawiła się na grę z kontry. Po jednej z nich dobrej okazji nie wykorzystał Agudo.
W 82. minucie Sulkowski dośrodkował z rzutu wolnego z lewej strony, piłka otarła się o czuprynę „Władka”, a stojący za nim a przed Grabarzem, Kamil Adamek wiedział już dobrze, co z nią zrobić. Wbił głową do bramki z 5 metra. Ten gol dobił „Stalówkę”, bo dwie minuty później Agudo, po błędzie trampkarskim Khorolskiego, ale też trzeba zaznaczyć, że będącym efektem złego zagrania Stępniowskiego, wbiegł z piłke pole karne Stali, minął na wielkim luzie Hladika i Smyłka, i uderzył piłkę do pustej bramki.
STAL STALOWA WOLA – SIARKA TARNOBRZEG 2:4 (1:2)
0-1 Sulkowski (12), 0-2 Bałdyga (19), 1-2 Jopek (26 – rzut karny), 2-2 Świderski (52), 2-3 Adamek (84), 2-4 Agudo (86)
STAL: Smyłek – Szifer (59 Zięba), Khorolskyi, Hladik, Olszewski – Stępniowski, Stelmach (69 Barata), Jopek, Kacprzycki (46 Kiełbasa) – Marchewka (73 Grabarz), Świderski
SIARKA: Kowal – Duda, Stefanik, Bierzało – Kwaśniewski (90 Janeczko), Kaliniec, Tyl, Sulkowski – Bałdyga (87 Miszczuk), Agudo (88 Yacenko), Adamek (88 Zawiślak).
Sędziował Paweł Sitkowski (Biała Podlaska). Żółte kartki: Stelmach, Olszewski, Jopek – Bierzało, Sulkowski. Widzów 1200.