Dzień przed najważniejszym dla kibiców Stali Stalowa Wola meczem, czyli derbowym pojedynkiem z Siarką, prezes Stali PSA Grzegorz Czajka i Andrzej Zieliński, prokurent klubu, będący także menedżerem ds. sportowych, poinformowali, że podali się do dymisji.
– 27 kwietnia, a więc w ostatnią środę, pan Andrzej Zieliński złożył rezygnację, która została przez mnie przyjęta - obwieścił na początku zwołanej na piątkowe popołudnie konferencji prasowej prezes Stali PSA, Grzegorz Czajka. – Dzisiaj chcę oficjalnie poinformować o zakończeniu współpracy z Andrzejem, który pełnił funkcję prokurenta i menedżera ds. sportowych, sprawując nadzór nad pierwszą drużyną. Również jemu podlegał koordynator grup młodzieżowych.
Kiepski wyniki sportowe i hejt
– Przyczyny mojej rezygnacji są dwie. Jedną z nich jest wynik sportowy, a w zasadzie jego brak, brak realizacji założonych celów - mimo że mamy do rozegrania jeszcze 8 kolejek - a drugim elementem jest fala hejtu i nienawiści, którego nie mogę akceptować i tolerować. Nie godzę się i chcę to mocno podkreślić, z atakami na prezydenta miasta pana Lucjusza Nadbereżnego, który wywiązał się ze wszystkich obietnic, żeby zespołowi zagwarantować warunki w jakich trenują kluby występujące w rozgrywkach centralnych. Także panu prezesowi chcę serdecznie podziękować, że przyczynił się do tego, żeby nasza drużyna miała warunki na co najmniej drugoligowym poziomie - mówił podczas konferencji były już prokurent i menedżer ds. sportowych Stali Stalowa Wola PSA, Andrzej Zieliński.
Andrzej Zieliński (z lewej) przyznał, że od pewnego momentu źle układała się współpraca z trenerem Łukaszem Beretą (z lewej). W środku Łukasz Suchora, trener i kierownik drużyny dziewcząt Stali-Aquila Stalowa Wola
Na papierze wyglądało to… znakomicie
Były już prokurent i menedżer ds. sportowych Stali PSA odniósł się także do transferów, jakie były przeprowadzone za jego kadencji, a więc do kwestii, która od dawna wywoływała najwięcej kontrowersji w środowisku kibicowskim. – Oczywiście, biorą na siebie pełną odpowiedzialność, bo ta była moja „działka”, jako osoby sprawującej nadzór nad pierwszym zespołem, ale uważam, że te wzmocnienia, których dokonywaliśmy w okresie zimowych, wyglądały na papierze bardzo dobrze. Najlepiej świadczą o tym telefony od prezesów i dyrektorów sportowych klubów szczebla centralnego, którzy gratulowali nam, że takie transfery doszły do skutku. Na papierze wyglądało to znakomicie. Jeżeli zespół byłby dobrze przygotowany do rundy wiosennej oraz gdyby nie doszło do wielu kontuzji mięśniowych, co jest w mojej opinii sprawą zastanawiającą, to drużyna, którą dysponujemy na papierze powinna grać w II lidze. – Jeżeli chodzi o kwestie sportowe, to wiele czynników zadecydowało o tym, jak spisywała się nasza drużyna. Nie mogę w tym miejscu pozostawić bez komentarza ruchu trenera Łukasza Berety, który zostawił drużynę, klub, miasto i sponsorów w momencie startu. Miał ze strony zarządu wszystkie elementy składowe, które sobie życzył, żeby dobrze przygotować zespół do gry - dodał prezes Czajka, a chwilę później zakomunikował, że on także odchodzi ze Stali PSA.To najlepszy moment, żeby odejść

Grzegorz Czajka od lat sędziuje mecze koszykarskie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Teraz będzie mógł bez reszty zająć się ukochanym basketem
Komentarze