– Jestem przestępcą i nazywam się Wiesław Wojtas. Przestępcą „zrobionym” przez prokuraturę i sędziów. I to udowodnię – tak mówi Wiesław Wojtas, legenda stalowowolskiej „Solidarności” i przywódca wielkiego strajku w HSW w sierpniu 1988 roku. W październiku 2021 r. Sąd Apelacyjny skazał go na 4 lata więzienia za oszustwa w działalności gospodarczej. Do dziś nie przedstawił jednak pisemnego uzasadnienia wyroku. A to warunek, by złożyć wniosek o kasację do Sądu Najwyższego.
26 kwietnia Wiesław Wojtas zwołał w tej sprawie konferencję prasową, na której przypomniał swoje prawne batalie, które z jednej strony zakończyły się pozytywnym i prawomocnym już dla niego wyrokiem o tym, że został „podstępnie wprowadzony w błąd”.
Sąd unieważnił akt
Generalnie chodziło o to, że nowa spółka STALWO, do której przystąpił Wojtas, miała spłacić długi jego poprzedniej firmy, ale szybko upadła, a on stracił swe zakłady. Jest przekonany, że było to ukartowane działanie nieuczciwego wspólnika. Sprawy o odszkodowanie z tego tytułu wciąż są niezakończone.
A w sprawie unieważnienia aktu notarialnego, którym Wiesław Wojtas przystąpił do nowej spółki, wypowiedział się nawet Trybunał Konstytucyjny, do którego zwrócili się dawni wspólnicy Wojtasa. Ich zdaniem, wyrok Sądu Apelacyjnego z września 2017 r. naruszał zasady własności i prawo własności. Ostatecznie, w styczniu 2020 r. Trybunał oddalił ich skargę konstytucyjną.
Podwójnie skazany
Ale na Wiesławie Wojtasie ciąży też prawomocny wyrok za zarzuty związane z jego biznesową działalnością (miał oszukać wiele osób i instytucji, poświadczać nieprawdę).
4 listopada 2019 r. Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu uznał go winnym wszystkich 43 postawionych zarzutów, i nieprawomocnie skazał na 4 lata bezwzględnego więzienia, 12,5 tys. zł grzywny, naprawienie szkód poszkodowanym podmiotom w kwocie prawie 27 tys. zł oraz na 8 lat zakazał prowadzenia działalności gospodarczej.
– Ten wyrok to nieporozumienie, podobnie jak stawiane mi wcześniej zarzuty. Poczekajmy do apelacji – mówił wtedy „Sztafecie” Wiesław Wojtas.
Ogłoszenie kolejnego wyroku nastąpiło 7 października 2021 r. Sąd Apelacyjny w Rzeszowie, w trzyosobowym składzie pod przewodnictwem sędziego Zygmunta Dudzińskiego, w całości podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, skazujący Wiesława Wojtasa na więzienie.
Ten cały czas utrzymuje, że jest niewinny, a w jego sprawie doszło do prokuratorskich i sędziowskich nieprawidłowości, a nawet matactw.
Czeka na uzasadnienie
W kwietniu 2022 r. Wiesław Wojtas uzyskał też dostęp do swojego byłego zakładu przy ul. Przemysłowej. Zakładu, który, jak twierdzi, przejęła wcześniej „zorganizowana grupa przestępcza”. Założył nowe zamki i kłódki.
Tyle że zaraz później komornik wydał nakaz o wstrzymaniu tego przejęcia do czasu rozpatrzenia kasacji. A tej Wiesław Wojtas nie może zrobić dopóki nie otrzyma pisemnego uzasadnienia wyroku.
Czytaj również: