Stal Gorzyce tylko tydzień cieszyła się z prowadzenia w ligowej tabeli. W sobotę „biało-niebiescy” przegrali z Sokołem Nisko i oddali mu fotel lidera.
Do przerwy żadnej z drużyn nie udało się skierować piłki do bramki, ale też nie było ku temu zbyt wielu okazji. Na początku meczu Stal wyprowadziła dwie szybkie kontry lewą stroną, ale dobrze w polu karnym zachowali się obrońcy Sokoła. Pierwszą akcję przerwał Jacek Stępień, drugą Krystian Tabaka.
12 żółtych kartek, 8 dla gości, 4 dla gospodarzy
W 18. minucie prowadzący to spotkanie Maksymilian Ciak pokazał pierwszy w tym meczu żółty kartonik. Ukarał nim Michała Bernasia, który „skosił” po linią boczną Patryka Maruta. Jak się później okazało, arbiter musiał jeszcze 11 razy wyjmować karteczkę koloru żółtego!
W 21. minucie Stal straciła swojego kapitana, ostoję linii defensywnej, Przemysława Winiarskiego, który nie mógł kontynuować gry z powodu urazu nogi, jakiego nabawił się po jednym ze starć na początku spotkania.
Z tej części meczu należy jeszcze odnotować ładne, techniczne uderzenie Rafała Machowskiego z rzutu wolnego i równie ładną obronę Tomasza Stróża.
Bidas wykorzystał, a Młynarczyk nie
Drugą połowę lepiej zaczął Sokół. Chwilę po wznowieniu gry z 17 metrów huknął Piotr Młynarczyk, ale niecelnie. W 55. minucie, po dośrodkowaniu Patryka Maruta z rzutu rożnego, Krzysztof Bigas „wpakował” się w polu bramkowym pomiędzy Mateusza Fariana i Grzegorza Szymanka i głową umieścił piłkę w siatce. Za chwilę mogło być 2:0. Marut „urwał się” obrońcy, wpadł w pole karne i spod linii końcowej wycofał piłkę na 10-12 metr do nie nie pilnowanego Młynarczyka. Napastnik Sokół oddał strzał z „pierwszej”, ale chybił. Futbolówka trafiła w wewnętrzną stronę poprzeczki, odbiła się od ziemi i wyszła w pole gry.
Od czego jest Grzegorz Szymanek?
Tylko 10 minut cieszył się Sokół z prowadzenia. W 66. minucie na 20 metrze „przebitkę” z Filipem Moskalem wygrał Artur Kwiatkowski i zagrał wybornie zewnętrzną stroną stopy w pole karne do wbiegającego w nie Dominika Tosia, a ten wyłożył ją na siódmy metr do Szymanka. Najlepszy strzelec Stali posłał piłkę między nogami Drelicha. Zasłonięty bramkarz Sokoła nie zdążył zareagować, piłka wpadła do siatki przy słupku.
Celowniki do regulacji
Po zdobyciu wyrównującej bramki, Stal zaczęła przeważać. Groźnie z 15 metrów huknął wprowadzony w 65. minucie na boisko Karol Szustak, ale chybił. Piłka przeleciała metr obok górnego rogu bramki. Za chwilę próbował zaskoczyć Stróża uderzeniem z dystansu Marcin Chmiel – on także pojawił się na placu gry w 65. minucie – ale efekt był podobny, jak po strzale Szustaka.
W końcu drużyna z Niska zrozumiała, że granie niskim pressingiem może się dla niej skończyć utratą kolejnej bramki i przeszła do bardziej ofensywnego stylu gry.
W 77. minucie Michał Serafin idealnie zagrał do Krystiana Tabaki, ten wrzucił piłkę na ósmy metr, a stamtąd zdołał oddać strzał Piotr Młynarczyk. Uderzenie było jednak zbyt słabe i Bernaś wybił piłkę z bramki.
Powtórka. Marut dośrodkowuje, Bidas strzela
Trzy minuty później Sokół objął prowadzenie. Kamil Guściora sfaulował pod linią końcową z lewej strony pola karnego Piotra Młynarczyka. Patryk Marut dośrodkował przed bramkę, Serafin opanował na „raty” piłkę, zdołał oddać strzał po którym ta odbiła się od słupka, od ziemi, a Bigas okazał się szybszy od Szustaka i Guściory i z 2 metrów wpakował ją do bramki.
„Biało-niebieski” dym nie pomógł
W końcówce spotkania kibice Stali odpalili race – wcześniej zadbali o „wybuchowy” pokaz pirotechniczny – ale „biało-niebieski” dym nie pomógł już drużynie ubranej na biało i niebiesko, doprowadzić do wyrównania. Najbliżej celu był Rafał Machowski, który w 87. minucie trafił piłką w słupek, po uderzeniu z linii pola karnego.
W najbliższej kolejce Stal pauzuje, a Sokół podejmie San Kłyżów (30 kwietnia, godzina 16).
STAL GORZYCE – SOKÓŁ NISKO 1:2 (0:0)
0-1 Bigas (55), 1-1 Szymanek (65), 1-2 Bigas (81)
STAL: Kuszaj – Przepiórka, Guściora, Winiarski (22 Filipiak, 66 Szustak), Bernaś – Machowski, Farian (66 Chmiel), Kwiatkowski, Toś, Golik – Szymanek.
SOKÓŁ: Stróż (90 Moskal) – Szewczyk, Stępień, Drelich, Buczek – Marut (83 Janczyk), Serafin (89 Kobylarz), Bigas, Moskal (70 Tur), Tabaka, Młynarczyk.
Sędziował Maksymilian Ciak (Sójkowa). Żółte kartki: Bernaś, Szymanek, Guściora, Przepiórka – Serafin, Stępień, Szewczyk, Tabaka, Marut, Bigas, Drelich, Tur. Widzów 150.