Stal Stalowa Wola wciąż pozostaje bez zwycięstwa w rundzie rewanżowej. Tym razem stalowowolski stadion zdobyła Cracovia II. Do kuriozalnego wydarzenia doszło tuż przed końcem pierwszej połowy. Na sektorze, na którym zasiadają kibice „Stalówki” - pustym tego dnia z powodu ich bojkotu, ogłoszonego po meczu w Łagowie - zasiadła 30-osobowa grupa kibiców… Motoru Lublin.
Dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy na sektorze zarezerwowanym dla kibiców Stali, zasiedli kibice Motoru Lublin
Skąd na stadionie w Stalowej Woli wzięli się kibice znienawidzonego przez kibiców Stali Motoru? Weszli, bo mieli na to spotkanie bilety, które kupili przez Internet. Nie tylko pojawienie się ich na sektorówce fanów Stali wzbudziło zdziwienie. Także to, że dostali się na stadion z ogromnym banerem z napisem „nieproszeni goście”, który rozpostarli na szerokości 10 metrów. Po kilku przyśpiewkach klubowych, zwinęli baner i opuścili sektor. Przy wyjściu ze stadionu zostali wylegitymowani i zaopiekowała się nimi policja. Znając „staropolską” gościnność przy okazji meczów piłkarskich, stalowowolska policja eskortowała ich do granicy powiatu, a tam przejęli „opiekę” nad nimi policjanci z innej komendy.
Kamil Ogorzały 0-1
Drugi z lewej, zdobywca pierwszej bramki Kamil Ogorzały
A jak wyglądało spotkanie Stali z Cracovią? Pierwsza połowa należała do gości, którzy byli bardziej wybiegani i wygrywający większość pojedynków indywidualnych. Jednak to słabsza drużyna pierwsza stworzyła sobie okazję do zdobycia bramki. Bartosz Marchewka źle się jednak złożył się do strzału i futbolówka przeleciała obok bramki.
W 31. minucie Cracovia objęła prowadzenie. Żaden z obrońców nie doskoczył do Kamila Ogorzałego i ten mając dużo wolnej przestrzeni, oddał mocny strzał zza pola karnego, po którym piłka wylądowała w górnym rogu stalowowolskiej bramki. Smyłek był bez szans na skuteczną interwencję.
Radosław Kanach 0-2
Wynik ustalił Radosław Kanach (przy piłce). Z lewej Szymon Jopek
Na drugą połowę „Stalówka” wyszła z dwoma zmianami. Volodymyra Khorolskyiego - w pierwszej połowie został ukarany żółtą kartką - zastąpił Filip Mucha, a za Wiktora Stępniowski wszedł Adrian Skrzyniak, który po raz ostatni zagrał miesiąc temu w ligowym meczu z Wisłą Sandomierz.
Stal w drugiej połowie prezentowała się nieco lepiej niż do przerwy, ale poza chytrym uderzeniem Łukasza Kacprzyckiego z rzutu wolnego, po którym piłka minęła prawy słupek bramki niczym innym bramkarza Cracovii nie postraszyła. Raz on sam postraszył… siebie, kiedy tak wybijał piłkę, że nastrzelił nią Bartosza Marchewkę, lecz na jego szczęście poleciała obok bramki.
W 82. minucie Cracovia podwyższyła wynik. Celnie z 16 metrów huknął Radosław Kanach. Po uderzeniu wychowanka Błażowianki i Stali Rzeszów, piłka wpadła do siatki tuż przy słupku.
160 dni bez zwycięstwa
Po raz ostatni Stal wygrała ligowy mecz 13 listopada 2021
Stal po raz kolejny nie potrafiła wygrać meczu w lidze. Od zwycięstwa nad Koroną Rzeszów minęło dzisiaj 160 dni. Po raz szósty z rzędu „zielono-czarni” nie zdobyli bramki. Po meczu, na konferencji prasowej, trener Łukasz Surma stwierdził, że nie wie, co jeszcze i co w ogóle w tej chwili może zrobić, by jego drużyna zaczęła wygrywać i gromadzić punkty…
W najbliższą środę Stal jedzie na mecz do Radzynia Podlaskiego, a trzy dni później (30 kwietnia) czeka ją derbowy pojedynek z Siarką. Mecz z Cracovią oglądali; trener tarnobrzeskiej jedenastki, Sławomir Majak i prezes Siarki, Dariusz Dziedzic. Gra Stali nie zrobiła raczej na nich wrażenia…
STAL STALOWA WOLA - CRACOVIA II 0:2 (0:1)
0-1 Ogorzały (31), 0-2 Kanach (82)
Stal: Smyłek - Szifer, Khorolskyi (46. Mucha), Hladik, Olszewski (61. Zięba) - Stępniowski (46. Skrzyniak), Stelmach (77. Biskup), Jopek, Książek (61. Wojtysiak), Kacprzycki - Marchewka.
Cracovia: Wilk - Stachera, Zaucha, Urban (81. Bała), Ziemnik - Kanach, Ożóg, Sadiković (46. Thiago), Wiśniewski, Jodłowski - Ogorzały.
Sędziował Michał Wasil (Lublin).
Żółte kartki: Khorolskyi, Hladik - Stachera, Ogorzały.
Widzów 200.
