Idąc np. ulicą Prymasa Stefana Wyszyńskiego, stąpamy dosłownie po nazewniczej historii Stalowej Woli – przed wojną miała oznaczenie A-B-C, w czasie niemieckiej okupacji nazywała się Admiral Scheerstrasse, od 17 kwietnia 1945 r. – Sprzymierzonych, a od 30 stycznia 1950 r. – Obrońców Stalingradu. Obecna nazwa obowiązuje od 18 grudnia 1989 r.
Przed wojną ulice w Stalowej Woli nie miały nazw, a tylko literowe i literowo-cyfrowe oznaczenia. Całe zaś osiedle zawierało się w 15 ulicach, położonych w dwóch koloniach: Urzędniczej i Robotniczej, ulokowanych po obu stronach linii klejowej Rozwadów – Przeworsk.
II RP i III Rzesza
A oto, jakie to były wtedy ulice (w nawiasach ich obecne nazwy): A-B-C (Wyszyńskiego), C-X-D (Narutowicza), F-D-S (Wolności, plac Wolności), P-E-R (Skoczyńskiego), B-Y-S (Mickiewicza), H-Ż2-P-F-X (Popiełuszki), L-K-G (1 Sierpnia), I-G (Hutnicza), H-I-Ż (Ofiar Katynia), I-0-01-N (Dmowskiego), H-T-M (Niezłomnych), K1-N1 (Okrzei), T-T1-01-K1-K (Kilińskiego), T1-M1 (Bema), M-M1-N-N1-L (Podleśna).
Podczas okupacji Niemcy wprowadzili swoje nazwy, i tak np. obecna ul. Skoczyńskiego nazywała się Bismarckstrasse, ulica prowadząca do Zakładów Południowych (obecna Hutnicza) za patrona miała Hermana Göringa, a obecny plac Wolności przed Urzędem Miasta – samego Adolfa Hitlera. Ale np. niemiecka administracja Zakładów Południowych używała także przedwojennych oznaczeń.
Patroni władzy ludowej
Po wojnie, do końca lat 80., podobnie jak w całej Polsce, komunistyczna władza nadawała stalowowolskim ulicom m.in. swoich „jedynie słusznych” patronów, w kwietniu 1945 r. likwidując przy okazji stare, literowo-cyfrowe oznaczenia.
Swoje ulice mieli więc w Stalowej Woli: Wanda Wasilewska (jeszcze za życia), Zygmunt Berling, Włodzimierz Lenin, Feliks Dzierżyński, Marceli Nowotko, Hanka Sawicka, Małgorzata Fornalska, Julian Marchlewski, Karol Świerczewski, Janek Krasicki, Stanisław Ziaja, Michał Ossowski, Jarosław Dąbrowski, Władysław Hibner, Stanisław Okrzeja, Tomasz Dąbal.
Ba, w grudniu 1949 r. Miejska Rada Narodowa przemianowała ulicę i plac Wolności na ul. i plac Generalissimusa Józefa Stalina (w 70. rocznicę jego urodzin). Do starej nazwy wrócono jesienią 1956 roku, na fali październikowej odwilży.
Swoją ulicę na osiedlu Piaski miała Gwardia Ludowa (partyzanckie ramię Polskiej Partii Robotniczej), a tuż przy stacji PKP w Stalowej Woli Rozwadowie była ulica 15 Grudnia – upamiętniająca dzień powstania Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w 1948 r. Była też wspomniana ul. Obrońców Stalingradu, 25-lecia PRL, 1 Maja, Ludwika Waryńskiego (działacza socjalistycznego, twórcy partii Proletariat) i Wasyla Skopenki (dowódcy oddziałów radzieckich wkraczających w sierpniu 1944 r. do Sandomierza). A gdy w kwietniu 1961 r. w kosmos poleciał pierwszy człowiek, Rosjanin Jurij Gagarin, to od razu został patronem placu przed Zakładowym Domem Kultury.
Rozwadowskie przypadki
Trochę nazewniczych zmian przyniosło przyłączenie Rozwadowa do Stalowej Woli w grudniu 1973 r. Zaszła bowiem konieczność zlikwidowania powtarzających się nazw ulic. W większości takich przypadków nazwy zmieniano w Rozwadowie, a na terenie przedwojennej Stalowej Woli zdarzyło się tak tylko z ulicą Tadeusza Kościuszki, którą przemianowano na ul. gen. Józefa Bema.
Pozostały natomiast takie utrwalone tu już w obiegu nazwy, jak Mickiewicza, Kilińskiego, Partyzantów, Waryńskiego. Tych patronów w 1974 r. zmieniono na terenie Rozwadowa – np. Kilińskiego na Ziai, Waryńskiego na Traugutta, Mickiewicza na Rozwadowską.
To na terenie osiedla Rozwadów jest z kolei ul 3 Maja. Identyczną nazwę w latach 1945-1949 nosiła obecna ulica Dmowskiego w Stalowej Woli, przemianowana przez komunistyczne władze na ul. Marcelego Nowotki. Gdy kolejny raz zmieniano jej nazwę w 1992 r., to nie wrócono już do tużpowojennego miana (ul. 3 Maja była cały ten czas na osiedlu Rozwadów), a patronem został wspomniany Dmowski.
Obroniona Wasilewska (czasowo) i nazewnicza rewolucja
W roku 1981 stalowowolska „Solidarność” chciała, by ulicę Wandy Wasilewskiej zmienić na Eugeniusza Kwiatkowskiego, ale nie zgodziła się na to ówczesna Miejska Rada Narodowa. Kwiatkowskie dostał swą ulicę (dawną Kolejową) w 1983 r. W tym samym roku patronem jednej z ulic na osiedlu Hutników został pisarz Melchior Wańkowicz, piewca Centralnego Okręgu Przemysłowego, a innej – pochodzący z Niska płk Stanisław Dąbek, we wrześniu 1939 r. bohaterski dowódca Lądowej Obrony Wybrzeża.
Nazewnicza rewolucja nastąpiła po przełomie ustrojowym 1989 r. Pierwszych zmian dokonała jeszcze stara rada narodowa. Plac Gagarina stał się wtedy placem Marszałka Józefa Piłsudskiego, ulicę Wandy Wasilewskiej przemianowano na ul. Ofiar Katynia, a ulicę Obrońców Stalingradu na ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego.
Oczekiwania społeczne były wtedy nieco inne: postulowano, by Piłsudski jako patron ulicy zastąpił Skopenkę, a plac przed ZDK nazwać placem Solidarności, jak go wtedy powszechnie określano. Ówczesna Miejska Rada Narodowa dokonała jeszcze jednej, bardzo symbolicznej zmiany. Otóż w marcu 1990 r. (przy dwóch głosach sprzeciwu) ulicę Lenina przemianowano na ul. gen. Leopolda Okulickiego.
Co ciekawe, także niektórzy mieszkańcy mieli zastrzeżenia wobec nowego patrona. Lenina nie żałowano, ale Okulicki był dla nich człowiekiem kojarzącym się bardziej z hekatombą Powstania Warszawskiego i rozkazem o rozwiązaniu Armii Krajowej niż z moskiewskim procesem przywódców Polskiego Państwa Podziemnego (tzw. Procesem szesnastu). Stylistyczno-adresowe wątpliwości niektórych budziła z kolei nazwa Ofiar Katynia, no bo jak tu mieszkać przy, czy wręcz na Ofiarach…
Kolejnych zmian dokonywała już Rada Miejska Stalowej Woli wyłoniona w wolnych samorządowych wyborach w maju 1990 r. Ale szło to powoli. Dopiero w październiku 1991 r. powstała przy niej 6-osobowa komisja rozpatrująca i opiniująca wnioski dotyczące zmian nazw ulic. Miały one być przeprowadzane całościowo, być może więc dlatego na tej samej sesji odrzucono wniosek grupy mieszkańców z Rozwadowa, by tamtejszą ul. Dzierżyńskiego zmienić na ul. Makuszyńskiego. Aprobaty nie zyskał też wtedy pomysł dzieci z ul. 25-lecia PRL, by przemianować ją na ulicę…. Kubusia Puchatka.
W sumie, w latach 1989-1994 zmieniono nazewnictwo 21 ulic, kojarzące się z „minionym słusznie ustrojem”. Jako patroni z tamtego rozdania ostali się tylko Stefan Okrzeja (bojownik PPS-u), Michał Ossowski (proletariatczyk) i Jarosław Dąbrowski (rewolucjonista i wódz naczelny wojsk Komuny Paryskiej).
Co ciekawe, Dąbrowski jako patron ulicy w pobliżu dworca PKP w Stalowej Woli Rozwadowie, zastąpił tu w 1974 r. gen. Karola Świerczewskiego, gdyż „Walter” miał swą drugą ulicę w Stalowej Woli, zmienioną zresztą w 1992 r. na ul. gen. Andersa.
Bohaterowie bliskiej historii
Z czasem, w nazwach ulic zaczęto też honorować postacie mniej lub bardziej związane ze Stalową Wolą, Rozwadowem i okolicą, w tym żołnierzy i konspiratorów z czasów II wojny światowej. Mamy więc w mieście ulicę Bełżyńskiego, Braci Szumielewiczów, Chudzyńskiego, Dziubińskiego, Górskiego, Habdank-Kosowskiego, Jaśkiewicza, Kasprzyckiego, Kochana, Komana, Koper, Kusińskiego, Latawca, Lubomirskiej, Mireckiego, Rostka, Sarny, Siedlanowskiego, Skoczyńskiego, Sołtysa, Szenklera, Tołwińskiego, Trojanowskiego.
Jest też m.in. rondo im. Arcybiskupa Jerzego Tokarczuka, rondo im. księdza Jerzego Warchoła, rondo im. Solidarności Huty Stalowa Wola, oraz jedyne aleje w mieście, którym od 1992 r. patronuje Jan Paweł II (dawna ul. Skopenki). Papież ten jest również patronem placu i skweru przed konkatedrą.
Czytaj również: