36-letni mieszkaniec Nowej Dęby, który w niedzielną noc, 3 kwietnia, spał na śniegu. Mężczyzna był mocno wychłodzony i miał mokre ubranie. O zaistniałej sytuacji policję powiadomili mieszkańcy.
W niedzielę o godz. 1 w nocy, funkcjonariusze otrzymali informację, że w rejonie dworca PKP w Nowej Dębie, leży mężczyzna, który prawdopodobnie jest nietrzeźwy. Na miejsce natychmiast udał się policyjny patrol. Mundurowi odnaleźli śpiącego na śniegu mężczyznę, który był pod silnym działaniem alkoholu.
Ta sytuacja była szczególnie niebezpieczne, ponieważ nocą, na zewnątrz panowała niska temperatura, wiał wiatr i padał deszcz ze śniegiem. Funkcjonariusze dobudzili mężczyznę. Okazało się, że 36-letni mieszkaniec Nowej Dęby miał problemy z utrzymaniem równowagi, jego ręce i twarz były sine i cały drżał z zimna, był wychłodzony i miał mokre ubranie. Policjanci udzielili pomocy mężczyźnie i wezwali karetkę pogotowia. Następnie 36-latek został przekazany pod opiekę rodziny.
Czytaj również: