1 marca obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Podobnie jak w latach ubiegłych również i w tym roku w Stalowej Woli uczczono pamięć żołnierzy polskiego, powojennego podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego.
– 1 marca, Dzień Żołnierzy Niezłomnych, nie wyklętych. Wyklętymi byli dla władz komunistycznych, nie dla nas. Walczyli, nie poddawali się, walczyli do ostatniej kuli, a często tę kulę przeznaczali dla siebie, bo nie chcieli żyć pod sowieckie dyktando, pod ubeckimi rządami. Jako mieszkańcy Stalowej Woli, samorząd mamy gdzie złożyć wieńce, mamy swojego bohatera kpt. Tadeusza Gajdę. Po wielu latach został odnaleziony przez IPN i godnie pochowany, ale jest wiele samorządów, wiele rodzin, które do tej pory nie mają gdzie złożyć tych wieńców, złożyć hołdu, oddają go symbolicznie. A ci, którzy skazywali tych żołnierzy wyklętych na śmierć na tortury żyją nieosądzeni, zmarli są zaś pochowani w alejach zasłużonych. Tak nie powinno być. Żołnierze Wyklęci walczyli o wolną, niepodległą niezawisłą Polskę. Na swoich sztandarach mieli trzy słowa: Bóg, Honor i Ojczyzna. Bądźmy wierni tym słowom – mówił Stanisław Sobieraj, przewodniczący Rady Miejskiej w Stalowej Woli.
Stalowowolskie obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych rozpoczęły się we wtorek na Cmentarzu Wojskowym w Rozwadowie przy grobie Tadeusza Gajdy ps. Tarzan. Pochodzący z Charzewic Tadeusz Gajda na mocy wyroku sądowego został stracony w Krakowie, w 1946 r. Pochówku w rodzinnej ziemi doczekał się dopiero w 2019 roku.
Przy grobie bohatera odbyły się oficjalne uroczystości wojskowe z apelem pamięci oraz złożenie kwiatów. Następnie uczestnicy ruszyli w defiladzie do kościoła pw. Matki Bożej Szkaplerznej, gdzie miała miejsce msza św. w intencji Żołnierzy Wyklętych.
– Żołnierze, najdzielniejszy z dzielnych nazywani wyklętymi, przez dziesięciolecia byli wyklęci. Jesteśmy dzisiaj tutaj żeby pokazać, że to byli najwięksi, z których dzisiaj mogą czerpać wszyscy inny, chociażby ci co na Ukrainie walczą, Ukrainie pomagają, którzy wiedzą, że nigdy nie można się poddać. Ci co polegli, co byli wyklęci, zapomniani, nosili w sercu Ojczyznę, my musimy też w sercu nosić Ojczyznę i pamiętać, że to my Polacy zawsze stoimy na straży wartości, na straży tych co walczą o swoje prawa – mówiła senator Janina Sagatowska.
1 marca – to nie przypadkowa data
– W hołdzie Żołnierzom Wyklętym – bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienie dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób, przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu – tej treści preambuła jest częścią ustawy, na mocy której dzień 1 marca stał się świętem państwowym – Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Ustanowiona data nie jest przypadkowa, tego bowiem dnia w 1951 r. w więzieniu na warszawskim Mokotowie, po pokazowym procesie, zostali rozstrzelani przywódcy IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” – Łukasz Ciepliński i jego najbliżsi współpracownicy: Adam Lazarowicz, Mieczysław Kawalec, Józef Rzepka, Franciszek Błażej, Józef Batory i Karol Chmiel. Ich ciała komuniści zakopali w nieznanym miejscu.
Dzień 1 marca na uczczenie pamięci żołnierzy antykomunistycznego podziemia zaproponował śp. Janusz Kurtyka, prezes IPN w latach 2005-2010.
Projekt ustawy o ustanowieniu święta państwowego do Sejmu skierował śp. prezydent Lech Kaczyński w 2010 r. Ustawę o ustanowieniu Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych Sejm uchwalił w lutym 2011 r.
Bieg Tropem Wilczym
W niedzielę, 6 marca o godzinie 19.44 w lesie obok Urzędu Celnego przy ul. Kwiatkowskiego tradycyjnie już wystartuje Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym” na 1963 m oraz na 5000 m (trasa przebiega lasem). Organizatorzy zachęcają do zabrania ze sobą czołówek. Na zebranych czekać będzie również grochówka żołnierska i gorąca herbata.