W Cmolasie odbył się jubileuszowy 10. Turniej Futsalowej Podkarpackiej Ligi Mistrzów. Najlepszą drużyną okazała się Serwatka Żabno Team.
To kolejny sukces piłkarzy Serwatki w tym roku. Przed miesiącem została halowym wicemistrzem Podkarpacia Oldbojów (rocznik 1987 i starsi). W emocjonującym finale turnieju, który odbywał się w Łańcucie, nasza zespół przegrał po rzutach karnych z Polonią Rzeszów. Teraz okazała się najlepsza w futsalowej Lidze Mistrzów Podkarpacia.
Spotkania grupowe
W Cmolasie wystąpiło 12 drużyn (4 grupy 3 zespołowe), w tym dwie z naszego regionu. Do grupy I trafili Sympatyczni Nisko, a do grupy II Serwatka Żabno. Warto dodać, że sponsorem obydwu drużyn jest stalowowolska firma ATS.
Sympatyczni zainaugurowali turniej zwycięstwem nad BorgWarnerem Rzeszów 7:3. Po dwie bramki zdobyli: Grzegorz Tofil i Wojciech Sobiło, po jednej Wojciech Tofil, Krzysztof Urbanik i Julian Cupak. W drugim meczu ulegli Maasportowi Zarzecze k/Przeworska 0:2. W trzecim meczu tej grupy Mawsport wygrał z Borgwarnerem 4:2. Zespół z Niska awansował do fazy pucharowej z drugiego miejsca.
Serwatka Żabno wygrała w pierwszym spotkaniu z Tigersami Royal Błażowa 3:2, mimo że do przerwy przegrywała 0:2. Bramki dla zespołu z Żabna zdobywali: Grzegorz Szymanek 2 i Paweł Kaczmarczyk. Drugi mecz nasza drużyna zremisowała, z KS Zdrój Horyniec-Zdrój 3:3 (Michał Partyka, Adam Zelek, Łukasz Paterek). W trzeci meczu tej grupy Tigers Royal Błażowa pokonał Zdrój Horyniec Zdrój 4:2.
Bratobójczy pojedynek
W ćwierćfinale nasze drużyny trafiły na… siebie. Niestety. Jedna z nich musiała po tym meczu pożegnać się z turniejem i byli to Sympatyczni, którzy przegrali 1:2. Zdaniem obserwatorów był to mecz godny… finału, a nie ćwierćfinału. – Świetny mecz. Mnóstwo sytuacji kontrowersyjnych, słupków, poprzeczek i znakomitych interwencji bramkarskich – mówi prezes Serwatki Żabno, Marcin Zieliński. Serwatka objęła prowadzenie po golu Rafał Wosia. Wyrównał Wojciech Sobiło, a decydujące o awansie do półfinałów trafienia zadał Andrzej Pławiak.
W półfinale czekał na Serwatkę Tigers Royal Błażowa, a więc drużyna, z którą zmierzyli się wcześniej w grupie. Także to spotkanie miało wyrównany przebieg, z tą różnicą, że zespół z Błażowej przegrywał jedną minutę przed końcem 1:2, jednak doprowadził do wyrównania z karnego. W konkursie rzutów karnych skuteczniejsi byli piłkarze Serwatki 3:2. Bramki dla naszego zespołu w regulaminowym czasie gry zdobyli: Michał Partyka Kaczmarczyk.
Dobry początek, świetne zakończenie
Finałowym rywalem Serwatki był Futsal Dream Team Lubaczów. Zanim te dwa zespoły wybiegły na parkiet, odbyło się spotkanie o 3. miejsce, w którym Buty Jana Rzeszów pokonały w rzutach karnych Tigersa Royal Błażowa 5:4.
W meczu o pierwsze miejsce Serwatka już po pięciu minutach Serwatka wygrywała 2:0, ale piłkarze z Lubaczowa nie załamali się takim obrotem sprawy i pod koniec pierwszej połowy odrobili straty, a na początku drugiej objęli prowadzenie 3:2. Na szczęście podrażniona utratą trzeciej bramki Serwatka, zabrała się do roboty i szybko zdobyła dwie bramki, a w samej końcówce, dosłownie w ostatniej akcji meczu strzeliła piątego gola i wygrała 5:3. Bramki: Grzegorz Szymanek 2, Michał Partyka 2 i Paweł Kaczmarczyk.
Serwatka została najlepszą futsalową drużyną na Podkarpaciu, a najlepszym piłkarzem turnieju został wybrany Grzegorz Szymanek.
Warto jeszcze dodać, że nasza drużyna podczas obydwu turniejów, tego styczniowego w Łańcucie i tego ostatniego w Cmolasie nie przegrała w regulaminowym czasie żadnego mecz