Ukraińscy uczniowie RCEZ w Nisku od wczoraj, 24 lutego, usiłują dostać się na polską stronę granicy. Nie wszystkim się udaje. Pełnoletni chłopcy są zawracani z granicy. Inni sami deklarują, że zostają w ojczyźnie i będą jej bronić.
Przypomnijmy, w tym roku szkolnym w RCEZ uczy się 72 uczniów z Ukrainy. Niespełna dwa tygodnie temu ukraińscy uczniowie wyjechali do ojczyzny na ferie zimowe. Lada dzień mieli wrócić do Niska. Ich spokojny powrót zakłóciła wojna na Ukrainie.
Prawie wszyscy uczniowie z Ukrainy wyjechali na ferie do Ojczyzny
– Jeszcze dwa tygodnie temu część z tych uczniów bawiła się na studniówce. Mamy uczniów z prawie całej Ukrainy. Praktycznie wszyscy uczniowie wyjechali na ferie do swoich domów. Wyjeżdżając byli przekonani, że Putinowi chodzi o wschodnią Ukrainę. Została ich w Nisku garstka, dosłownie 2-3, takich, których rodzice pracują w Polsce –
wyjaśnia wicedyrektor RCEZ.
Próbują nawiązać kontakt wszystkimi możliwymi kanałami
– Od wczoraj podejmujemy wszelkie próby, by naszych uczniów ściągnąć. Jesteśmy z nimi w kontakcie. Założyliśmy z nimi grupę na Messengerze. Ja wczoraj bladym świtem przez platformę Teams łączyłam się z kim się dało m.in. z uczniami z Odessy, Kijowa, ze strefy przy granicy. Uruchomiliśmy wszystkie możliwe kanały
– mówi Aleksandra Oleksy.
Przywieźli uczniów z granicy
Jak wyjaśnia wicedyrektor RCEZ, w piątek rano jeden z nauczycieli pojechał na granicę i przywiózł z niej dwoje uczniów. Do Polski udało się dotrzeć także opiekunce ukraińskiej młodzieży.
Pełnoletni uczniowie nie mogą wjechać do Polski
Niestety, co przyznaje Aleksandra Oleksy, pełnoletni uczniowie, którym udało się dotrzeć na granicę są z niej zawracani.
– Niestety, część naszych uczniów jest pełnoletnich. Oni stali wczoraj na granicy, wiemy, że zostali zawróceni. Jesteśmy z nimi w kontakcie –
mówi „Sztafecie”.
Czekamy na naszych uczniów
Pomoc uczniom z Ukrainy zadeklarowali nauczyciele RCEZ, a także pracownicy Starostwa Powiatowego w Nisku.
– Czekamy na naszych uczniów. Jeśli tylko mamy sygnał z granicy, że ktoś na niej stoi i potrzebuje transportu to po niego jedziemy. Ale póki co ciężko jest się im dostać
– przyznaje Oleksy.
Chcą bronić swojej Ojczyzny
– Od części z naszych uczniów dostaliśmy wiadomości, po których aż ciarki przechodzą po plecach jak się je czyta, że chcą zostać na Ukrainie i bronić swojej ojczyzny, bo innej nie mają
– dodaje Aleksandra Oleksy.
Ukraińscy uczniowie RCEZ
Czytaj również:
Mieszkańcy Stalowej Woli i okolic masowo wykupują paliwo
Czytaj i komentuj także na naszym Facebooku