Nad ranem 24 lutego, wojska rosyjskie rozpoczęły atak na Ukrainę. Wojna za naszą wschodnią granicą stała się faktem. Już po pierwszych informacjach o inwazji, na rynku paliw gwałtownie wzrosły ceny. Mieszkańcy województwa podkarpackiego i lubelskiego masowo oblegają stacje benzynowe. Jak donoszą nasi czytelnicy na stacjach w regionie piętrzą się kolejki, a ceny paliw z godzinny na godzinę rosną.
– Ruch u nas zaczął się około 14. W mgnieniu oka stworzyły się kolejki. Ludzie tankują nie tylko pojazdy ale przywożą ze sobą kanistry, a niektórzy nawet leją paliwo do tych dużych zbiorników mauser – mówi jeden z pracowników lokalnej stacji benzynowej.
Po pierwszych informacjach o rosyjskiej inwazji ceny paliw na światowych giełdach gwałtownie wzrosły – cena baryłki ropy po raz pierwszy od 2014 r. wyraźnie przekroczyła barierę 100 dolarów.
– Ciężko nadążyć za ceną paliwa. To się zmienia prawie z minuty na minutę. Zaraz znów będziemy płacić po 6 złotych – mówi jeden z klientów lokalnej stacji.
PKN Orlen uspokaja jednak i zapewnia, że paliwa nie zabraknie. Dostawy mają być zwiększane zgodnie z zapotrzebowaniem.
[AKTUALIZACJA]
Po pierwszym dniu podwyżki cen paliw i sygnałach jakie do nas dochodziły od mieszkańców, postanowiliśmy po raz kolejny sprawdzić jaka sytuacja przedstawia się na stacjach paliw w Stalowej Woli.
25 lutego na godzinę 10 w dwóch stacjach na ulicy Przemysłowej był problem z dostępnością paliwa. Na jednej zabrakło oleju napędowego. Jak powiedział “Sztafecie” pracownik tej stacji, w hurtowni wojsko zarezerwowało rezerwy oleju, dlatego przestali dostarczać. Pracownicy hurtowni zapewnili jednak, że do wieczora powinni wznowić dostawy.
Z kolei na drugiej stacji, również znajdującej się na ulicy Przemysłowej, zabrakło benzyny 95 oraz oleju napędowego. Pracownicy nie byli w stanie powiedzieć, kiedy będą mieli dostawę.
Paliwa brakuje również na stacji PKS przy ulicy Ofiar Katynia.
Na pozostałych stacjach na terenie Stalowej Woli nie brakuje paliwa.
Poniżej w galerii ceny paliw w Stalowej Woli stan na 25 lutego na godzinę 10.