Za nami kolejne konsultacje społeczne dotyczące rewitalizacji placu Piłsudskiego w Stalowej Woli. Na spotkaniu architekt Marcin Furtak przedstawił koncepcję modernizacji terenu od torów kolejowych do ulicy Niezłomnych. Plac Piłsudskiego ma być miejscem zielonym. Dotychczasowa zieleń ma pozostać w niemalże niezmienionej formie, uzupełniona o ponad 120 nowych drzew, ogrody deszczowe, niecki retencyjne i krzewy. Inspiracją dla koncepcji przebiegu ścieżek spacerowych był element herbu miasta czyli koło zębate.
Dr Marcin Furtak przed zaprezentowaniem koncepcji zaznaczył, że przestrzeń ta będzie tworzona dla wszystkich mieszkańców miasta, a co za tym idzie nie może schlebiać wyłącznie gustom, potrzebom, oczekiwaniom wybranych grup społecznych czy osób mieszkających w sąsiedztwie placu.
Salon miejski przeznaczony dla wszystkich mieszkańców miasta
– Oceniając koncepcję proszę starać się o to spojrzenie uniwersalne, spojrzenie z perspektywy całości, ogółu mieszkańców Stalowej Woli – mówił projektant. Podkreślał, że plac Piłsudskiego musi zacząć pełnić rolę salonu miejskiego, aktywizującego, łączącego społeczeństwo, budującego więzi pomiędzy mieszkańcami, a jednocześnie musi spełniać rolę reprezentacyjną, rolę symbolu. – Miejsca, w którym ludzie chcą się spotykać, do którego przyjadą, gdzie się umówią i spotkają się z atrakcyjną ofertą, na tyle atrakcyjną, żeby związać ich z miastem, żeby wykreować ten symbol miasta, żeby mieszkańcy się z miastem identyfikowali z dumą – mówił architekt.
Zaznaczył, że dobra koncepcja musi zawierać w sobie trzy podstawowe elementy. Po pierwsze – funkcjonalność.
– Ponadto w tym parku musi zawszeć się tradycja, historia Stalowej Woli i musi wybrzmieć w nim tożsamość miejsca, a więc ten park powinien nawiązywać do spuścizny Stalowej Woli, żeby to był park jednoznacznie kojarzony ze Stalową Wolą. Trzecia ważna rzecz to czynnik kompozycyjny – podkreślał projektant.
Dr Marcin Furtak zaznaczył, że koncepcja ta zakłada, że park będzie oparty na inspiracji zaczerpniętej z korzeni miasta. Inspiracją tą stał się fragment herbu Stalowej Woli czyli koło zębate, na wzór którego poprowadzono ścieżki spacerowe.
– Te koła zębate staraliśmy się wpisać w strukturę parku. Dzięki temu oszczędziliśmy około 4 tys. metrów kw. powierzchni utwardzonych, która zamieniła się na powierzchnię biologicznie czynną czyli park zyskał, mimo że obszarowo się nie zmienił 4 tys. m kw. powierzchni zielonych, zlikwidowaliśmy też te niewielkie placyki – mówił architekt.
Dużo zieleni, obiekt kubaturowy i wieża widokowa
W zaprezentowanej koncepcji na placu Piłsudskiego zachowane zostało miejsce na ognisko patriotyzmu i choinkę miejską. Na części placu znajdującej się przy torach kolejowych ma się pojawić fontanna multimedialna oraz miejsce na tymczasowe lodowisko. A także dwukondygnacyjny obiekt kubaturowy o powierzchni 1400 m kw. i wysokości 8-9 metrów. W większości zbudowany ze szkła, z zielonym płaskim dachem, który również będzie mógł stanowić miejsce wypoczynku. W obiekcie planowane jest zlokalizowanie palmiarni, powierzchni dla restauracji, kawiarni, a także publicznych toalet.
– Brakuje nam jasno określonych krawędzi dla tego placu. Plac do tej pory się rozmywał, rozpływał pomiędzy przestrzenią organiczną, przestrzenią parku. Nowy budynek odzwierciedla potrzebę zlokalizowania w bezpośrednim sąsiedztwie salonu miejskiego powierzchni dla funkcji kawiarnianej, rekreacyjnej, gdzie może przyjść młodzież, gdzie pojawią się fundacje czy instytucje, które może dla tej przestrzeni będą w stanie coś ciekawego zrobić i przestrzeń ekologiczna w formie tej palmiarni. Mamy wtedy zachowaną pewną równowagę pomiędzy domem kultury, a drugą stroną placu. A jednocześnie wprowadzamy bufor, który oddziela funkcje placu od tej linii kolejowej. Każdy dobry plac miejski jest ograniczony krawędziami – mówił projektant.
Za budynkiem miałaby powstać 60 metrowa wieża widokowa. Obrzeżami parku od ulicy Niezłomnych do przejścia przez tory poprowadzona zostanie ścieżka rowerowa prawdopodobnie asfaltowa. Dotychczasowa zieleń zostanie uzupełniona o 122 nowo nasadzone drzewa, 3 istniejące drzewa trzeba będzie usunąć, 1 planowane jest do przesadzenia. Przestrzeń przy fontannie przeznaczona jest na ogród dekorowany czasowo systemem specjalnych donic, ponieważ ze względu na lodowisko nie można zaprojektować stałej konstrukcji.
Architekt zaproponował także rozproszony plac, zabaw, aby nie tworzyć ogniska hałasu, stoliki szachowe oraz 4 miejsca parkingowe dla osób niepełnosprawnych w sąsiedztwie ogrodzenia komendy policji.
Powierzchnia użytkowa placu miałaby być pokryta płytami granitowymi, podobne rozwiązanie przewidziano też dla esplanady.
Zaplanowano także likwidację dotychczasowej fontanny, w miejsce, której ma pojawić się zielony amfiteatr. Ulica 1 Sierpnia ma być wyłączona z ruchu na wysokości placu Piłsudskiego z możliwością przejazdu służb ratowniczych czy technicznych.
Uwagi mieszkańców dotyczą m.in. placu zabawa, miejsc parkingowych, nowego budynku
Mieszkańcy do przedstawionej koncepcji mieli kilka uwag. Obecni na spotkaniu zgłaszali potrzebę poszukania innego miejsca do zlokalizowania miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych, tak aby one nie zaburzały przestrzeni zielonej parku.
Mieszkańcy proponowali aby zaprojektować je na jednym pasie wyłączonej z użytkowania ulicy 1 Sierpnia, na tyłach domu kultury lub w sąsiedztwie budynku Arkadii. Wątpliwości co do miejsca ich lokalizacji zgłaszał także prezydent Lucjusz Nadbereżny.
Włodarz miasta obawiał się, że mimo oznaczeń o przeznaczeniu tych miejsc dla osób niepełnosprawnych, niektórzy kierowcy ignorując te znaki będą korzystali z tych miejsc wbrew ich przeznaczeniu. Prezydent sugerował również, że niebezpieczne sytuacje może generować sąsiedztwo ścieżki rowerowej.
Kontrowersje wzbudził pomysł rozproszonego placu zabaw. – Świetny pomysł z placem zabaw tylko bardzo niepraktyczny, dla rodziców. Kiedy jestem z dzieckiem na placu zabaw, chciałabym żeby to dziecko było bezpieczne. Jeżeli ta przestrzeń jest całkowicie odsłonięta, rozproszona, w sąsiedztwie przechodzą ścieżki spacerowe moje dziecko nie jest bezpieczne. Pomimo, że ja za tym dzieckiem ganiam nie jestem w stanie go upilnować w 100 proc. Wolałabym żeby ten plac zabaw był na jednej części i był ogrodzony – mówiła jedna z mieszkanek. Podkreślała także, że problem narasta kiedy rodzic ma pod opieką jednocześnie więcej niż jedno dziecko.
Projektant zaznaczył, że idea rozproszonego placu zabaw minimalizuje powstanie ogniska hałasu, który mógłby przeszkadzać innym użytkownikom parku, przeznaczonego do użytku dla wszystkich mieszkańców miasta. Zaznaczył, że to tylko propozycja, możliwa do modyfikacji.
Pojawił się też głos kobiety reprezentującej mieszkańców osiedla mówiący o tym, że nowoczesny budynek kubaturowy nie pasuje do tej zabytkowej przestrzeni i nie ma ich zgody na jego budowę. Kobieta zaznaczyła, że osoby w imieniu, których zabiera głos oczekują aby w tym temacie wypowiedział się konserwator zabytków i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, zaś rewitalizacja powinna być prowadzona pod okiem dendrologa.
Za drogie w utrzymaniu ogrody tymczasowe i brak miejsca dla młodzieży
Kolejna mieszkanka zgłaszała też potrzebę stworzenia w tej przestrzeni miejsca przeznaczonego dla młodzieży na przykład w postaci małego street parku.
Radna Renata Butryn zgłaszała wątpliwości dotyczące aranżacji tymczasowych ogrodów wokół fontanny multimedialnej i kwestii zastosowania tam donic. Utrzymanie roślinności jak mówiła radna w takich donicach jest trudne i kosztowne. Jak się okazało stała roślinność mogłaby się pojawić w tym miejscu dopiero wtedy gdy lodowisko zostanie na stałe przeniesione w inną lokalizację.
– Dziękuję za przedstawienie wszystkich wniosków, one będą po raz kolejny analizowane, dlatego nie zamykamy absolutnie tej dyskusji, a można powiedzieć, że ją pogłębiamy dążąc do finału – powiedział na zakończenie prezydent Lucjusz Nadbereżny.
Na kolejnym spotkaniu przedstawione zostaną wizualizacje przygotowanej koncepcji.