Wojewoda Podkarpacka Ewa Leniart skierowała do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę na uchwałę stalowowolskiej Rady Miejskiej w sprawie nadania ulicy imienia byłego dyrektora HSW Zdzisława Malickiego. Chodzi o drogę prowadzącą przez dawne tereny Huty Stalowa Wola od ulicy Centralnego Okręgu Przemysłowego do ulicy Solidarności.
W listopadzie 2021 roku stalowowolscy radni przyjęli uchwałę dotyczącą nadania jednej z ulic na terenie miasta imienia byłego dyrektora HSW Zdzisława Malickiego. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Stalowej Woli radna Joanna Grobel-Proszowska przypomniała, że w marcu mija rocznica śmierci dyrektora Malickiego i najwyższy już czas, żeby postanowienia uchwały wprowadzić w życie. Na sesji padł nawet ewentualny termin organizacji stosownych uroczystości, rozważano wiosnę bieżącego roku. Okazuje się jednak, że z przygotowaniami trzeba będzie się wstrzymać bowiem Wojewoda Podkarpacka uchwałę zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Malicki symbolem komunizmu?
– Wojewoda Podkarpacki skorzystała z uprawnienia organu nadzoru zawartego w art. 93. Ust. 1 zdanie 2 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym i skierowała do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę na uchwałę Rady Miejskiej w Stalowej Woli nr XLV/513/2021 nadającej ulicy na terenie miasta nazwę „ulica Zdzisława Malickiego”. Organ nadzoru podzielił zarzuty zawarte w opinii Instytutu Pamięci Narodowej odnośnie w/w patrona, a wydanej na wniosek wojewody, iż osoba ta symbolizuje komunizm w rozumieniu art. 1 ustawy z dnia 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki (Dz.U. z 2018 r. poz. 1103) – informuje Michał Mielniczuk, rzecznik prasowy Wojewody Podkarpackiego.
Czekanie na wyrok
Z inicjatywą nadania stalowowolskiej ulicy imienia dyrektora Malickiego, zaraz po jego śmierci w marcu 2020 r. wystąpił miejscowy oddział Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Mechaników Polskich. Rada Miejska w Stalowej Woli przegłosowała uchwałę mimo negatywnej opinii IPN, która przypomina o przynależności Zdzisława Malickiego do PZPR oraz byciu posłem na Sejm PRL. W dokumencie przygotowanym przez Instytut Pamięci Narodowej znajduje się też zapis mówiący o tym, że przedstawiona opinia nie odnosi się do działalności zawodowej i społecznej Zdzisława Malickiego. A to te zasługi wzięli pod uwagę zarówno wnioskodawcy jak i radni.
Wojewoda Podkarpacka Ewa Leniart skorzystała z uprawnienia organu nadzoru i skierowała do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę na uchwałę Rady Miejskiej w Stalowej Woli. Na wyrok WSA trzeba będzie poczekać.
Miasto i tak uhonoruje dyrektora
– Jako Rada stoimy na stanowisku żeby upamiętnić, uhonorować dyrektora Malickiego, który jest osobą zasłużoną dla miasta i dla Huty – mówi Stanisław Sobieraj, przewodniczący Rady Miejskiej w Stalowej Woli. Dodaje, że jeżeli jednak sprawa nadania ulicy imienia Zdzisława Malickiego nie będzie miała pozytywnego finału, miastu wciąż pozostają inne narzędzia uhonorowania byłego dyrektora HSW takie jak m.in. mural czy tablica upamiętniająca.
Inżynier Zdzisław Malicki był dyrektorem naczelnym Kombinatu Przemysłowego Huta Stalowa Wola od 1965 r. do 1982 r. Zmarł 1 marca 2020 r.
Chcą nas wymazać z historii
– Jestem ogromnie rozczarowana dlatego, że wojewoda ma zwyczajowo 30 dni żeby przyjrzeć się uchwałom i ewentualnie ich nie zatwierdzić. Jak się uchwała ukazała w dzienniku urzędowym to myślałam, że już jest po sprawie i poruszyłam tę kwestię 31 stycznia na sesji. W tej sytuacji, która się wydarzyła (nie bardzo wiem z jakich powodów), doszłam do bardzo przykrego wniosku, że dwa pokolenia ludzi, którym po wojnie przyszło żyć w komunistycznych czasach, starało się być przyzwoitymi ludźmi i robić coś dobrego dla innych, ma być wymazane z kart historii. To jest bardzo bolesne. Muszę rozpoznać tę kwestię prawnie czy przysługuje nam przed sądem administracyjnym na przykład rola świadka. Na pewno nie powinno to pozostać bez echa, to jest w dalszym ciągu dzielenie Polaków – mówi radna Joanna Grobel-Proszowska.