Dom Pomocy Społecznej w Stalowej Woli boryka się z zakażeniami SARS-CoV-2 zarówno wśród podopiecznych, jak i personelu. Póki co jednostka pracuje swoimi siłami, przygotowując się jednocześnie na ewentualny, kryzysowy scenariusz. – Mam nadzieję, że damy radę swoimi siłami, bo w tym tygodniu kończy się izolacja pierwszej grupy naszych pracowników. Myślę, że niedługo zasilą szeregi załogi – mówił na sesji starosta stalowowolski Janusz Zarzeczny.
– Mamy poważną sytuację w tej chwili jeżeli chodzi o zakażenie Covid-19, zarówno wśród mieszkańców jak i pracowników. Na dzień dzisiejszy (przyp. red. 1.02.22 r.) ponad 30 mieszkańców jest z wynikiem pozytywnym. Ponad 20 osób jest w szpitalu i w izolatorium, pozostałe osoby są u nas na miejscu – mówi Łukasz Chrząstek dyrektor DPS.
Połowa załogi przebywa w izolacji w związku z pozytywnym wynikiem testu, na kwarantannie czy też na zwolnieniu.
– Pracujemy na takich dłuższych dyżurach, w zależności od sytuacji na bieżąco analizujemy nasze potrzeby i możliwości jakie mamy. Czekamy na powrót pracowników z izolacji, tej pierwszej grupy, która będzie kończyć izolację pod koniec tygodnia, piątek, sobota. Mamy nadzieje, że przetrwamy o własnych siłach – mówi Łukasz Chrząstek.
Jeżeli jednak sytuacja uległaby pogorszeniu DPS będzie potrzebował wsparcia. W związku z czym już teraz jednostka szuka wolontariuszy, którzy mogliby w razie potrzeby wesprzeć personel DPS-u w pracach opiekuńczych i porządkowych (kontakt i szczegółowe informacje dostępne są na FB i stronie internetowej placówki). Jednostka prowadzi też rozmowy celem zatrudnienia pracowników medycznych, którzy w razie konieczności mogliby zasilić szeregi personelu.