Rekordzista Guinnessa, miłośnik mrozu, lodu i zimnej wody – Valerjan Romanovski , Polak pochodzący z Wileńszczyzny, odwiedził Stalową Wolę. Coldman spotkał się z mieszkańcami 27 stycznia w Miejskiej Biblioteki Publicznej.
Romanowski umieszczony w szklanym pojemniku, zasypany po głowę kostkami lodu, wytrzymał 3 godziny 1 minutę i 25 sekund! O tym dokonaniu i o wielu innych oraz o jego pasji do morsowania mogli usłyszeć uczestnicy czwartkowego spotkania w bibliotece.
Rekordzista Guinessa ma szerokie zainteresowania
Jak okazuje się, zimno to nie jest jedyna pasja Valeriana Romanowskiego, ponieważ swoją przygodę ze sportem zaczynał jako kolarz wyczynowiec. Pobił wiele rekordów Guinnessa związanych z wielogodzinnymi jazdami na rowerze na długie dystanse. W 2014 roku pobił rekord jeździe non-stop na rowerze górskim. Przejechał 758 km w ciągu 48 godzin. Trzy lata później w lutym 2017 roku na Syberii ustanowił swój pierwszy rekord Guinessa w warunkach zimowych. Został pierwszym człowiekiem, który przejechał na rowerze, przez dwie doby non stop, blisko pół tysiąca kilometrów w temperaturze minus 40 stopni Celsjusza.
Bedą kolejne rekordy
Podczas spotkania w bibliotece jednym z nurtujących pytań było to, w jakiej temperaturze może zamarznąć… ludzkie oko, czy temperatura poniżej 100 stopni może zaszkodzić naszym oczom. Po spotkaniu był czas na zadawanie pytań przez publiczność, oczywiście jedno z nich było to czy są już jakieś plany na kolejne rekordy.
– Mam takie plany, chcę pobić jeszcze parę rekordów, ale o nich opowiem, jak już tego dokonam – usłyszeli od Coldmana zgromadzeni w stalowowolskiej MBP miłośnicy zimna.
Z najsłynniejszym Coldmanem na świecie spotkanie zorganizował Klub Morsów „Lodołamacze” Stalowa Wola.
Czytaj również: